Mówi: | Katarzyna Semanowicz-Giza |
Funkcja: | Dyrektor w dziale Doradztwa Finansowego |
Firma: | Deloitte |
Deloitte: przybywa przejęć i konsolidacji w sektorze chemicznym. Chińczycy coraz bardziej aktywni
Światowy przemysł chemiczny szuka nowych źródeł surowca i nowych rynków zbytu. Dlatego przedsiębiorstwa skupiają się na przejęciach innych firm. Dotyczy to także rynku polskiego. Na świecie coraz większą rolę odgrywają Chińczycy, szukający dodatkowo możliwości ulokowania kapitału. W Polsce przedsiębiorcy z tego kraju są jednak wciąż mało obecni.
Według raportu „2013 Global Chemical Industry Mergers and Acquisitions Outlook”, sporządzonego przez Deloitte, podmioty prowadzące działalność w branży przemysłu chemicznego są zmuszone szukać nowych rynków – co jest związane z poszukiwaniem tańszych surowców i chęcią produkowania bliżej potencjalnych rynków zbytu. Dlatego na całym świecie mają obecnie miejsce przejęcia i konsolidacje firm z tego sektora.
– Na pewno rynek globalny jest interesujący, ponieważ jest wiele przetasowań, transakcji. Zarówno na Bliskim Wschodzie, w Azji Środkowo-Wschodniej, głównie w Chinach, Indiach, jak i również w Ameryce Łacińskiej. Również polski rynek pokazał, że może być atrakcyjny i też było kilka wręcz spektakularnych transakcji na rynku chemii w Polsce.
Największą firmą chemiczną w Polsce stała się Grupa Azoty, po przejęciu przez Zakłady Azotowe w Tarnowie fabryk w Policach, Puławach i Kędzierzynie-Koźlu. Niemiecki BASF kupił od Ciechu aktywa dotyczące produkcji TDI (cieczy, która służy m.in. do wyrobu klejów czy lakierów). Ciech dąży też do sprzedaży Organiki Sarzyny – zakładów chemicznych produkujących środki ochrony roślin oraz substancje, które służą do ich produkcji.
– Prawdopodobnie będzie sprzedawał niektóre pozostałe aktywa. Celem tego jest restrukturyzacja portfela i polepszenie wyników finansowych Ciechu. To jest główny cel tych działań – mówi ekspertka Deloitte.
Chiński przemysł chemiczny coraz silniejszy
W branży chemicznej dominują firmy z Europy i Stanów Zjednoczonych, a obecnie dołączają do nich firmy chińskie. Te ostatnie poszukują miejsc do zainwestowania swojego coraz większego kapitału, a także szukają know-how, który mogą zdobyć na rynkach w Europie.
– Rynek chiński jest bardzo atrakcyjny, głównie ze względu na historycznie bardzo duże wzrosty – zauważa Semanowicz-Giza. – Z naszych badań wynika, że w latach 2000-2010 wzrost tego rynku wyniósł około 27 proc. Obecnie tempo wzrostu jest znacznie mniejsze, ale cały czas dosyć wysokie w porównaniu do rynku europejskiego.
W Polsce jednak przedsiębiorcy z Państwa Środka inwestują rzadko.
– Tego typu transakcje w Polsce zdarzały się, ale mimo wszystko wiemy z doświadczenia, że proces transakcyjny w przypadku chińskich partnerów jest dość skomplikowany i bardzo trudny – mówi Katarzyna Semanowicz-Giza.
Kłopotliwe we współpracy z Chińczykami są m.in. różnice kulturowe i językowe, co w połączeniu z dużą biurokracją staje się czasem barierą nie do pokonania.
– Nie wszyscy w Chinach mówią po angielsku, dlatego potrzebne jest bardzo duże zaangażowanie tłumaczy – mówi ekspertka. – Przeprowadzenie tego typu transakcji do końca to duży wysiłek, znacznie większy niż w przypadku firm europejskich czy amerykańskich.
Czytaj także
- 2024-04-24: Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-06: 70 proc. miodu sprzedawanego w Polsce pochodzi z importu. W kwietniu na etykietach pojawią się nowe oznaczenia kraju pochodzenia
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-05: Olej palmowy znajduje się w połowie produktów na sklepowych półkach. Wbrew powszechnemu przekonaniu jego produkcja nie musi szkodzić środowisku
- 2024-02-14: Polscy przedsiębiorcy wiedzą, że automatyzacja to strategiczny element rozwoju. Brak specjalistów jest największą barierą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.