Mówi: | Jarosław Zagórowski |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Jastrzębska Spółka Węglowa |
Dziś manifestacja związkowców przed siedzibą JSW. Walczą o lepsze warunki pracy
Związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej na dziś zaplanowały manifestację pod siedzibą spółki. Jak podkreślają ich przedstawiciele to protest przeciwko nieprzestrzeganiu prawa pracy. – My mamy permanentny konflikt z przedstawicielami związków, którzy nie pozwalają na żadne zmiany w firmie od kilku lat – mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Zapowiadany wiec ma być protestem związkowców przeciw polityce kadrowej zarządu spółki. Chodzi m.in. o stosowanie nowego wzoru umów o pracę dla nowych pracowników, które – zdaniem związków zawodowych – łamią prawa pracownicze i odbierają przywileje górnikom. Związkowcy chcą, by zarząd wycofał się z niekorzystnych dla nowo zatrudnianych umów pracę, które odbierają takie przywileje, jak czternasta pensja czy tzw. barbórka.
– My mamy permanentny konflikt z przedstawicielami związków, którzy nie pozwalają na żadne zmiany w firmie od kilku lat. Te firmy, gdzie nie ma przyzwolenia liderów na zmiany, nie istnieją. Dlatego dziś nie ma Ursusa, nie ma FSO, ani stoczni. Natomiast zmiany są procesem nieuniknionym – podkreśla Jarosław Zagórowski.
Tym bardziej, że – jak wyjaśnia prezes JSW – zmienia się cały rynek i otoczenie biznesowe, w którym spółka funkcjonuje.
– Mamy do czynienia z wolnym rynkiem, który cały czas się zmienia i po stronie przychodów, i po stronie kosztów, więc firma też musi. Myślę, że mamy przyzwolenie od pracowników na zmiany racjonalne i pod kontrolą, i z tego mamy satysfakcję. Nie będziemy dbali o dobry humor 70 liderów związkowych, jeśli odpowiadamy za 23 tysiące miejsc pracy. Daliśmy naszym pracownikom gwarancje zatrudnienia i chcemy jej dotrzymać – zapewnia Jarosław Zagórowski.
Związkowcy domagają się 7-procentowych podwyżek wynagrodzeń, choć zarząd w swojej propozycji zgodził się na 2,8 proc. w postaci premii zadaniowych i motywacyjnych.
– Zarabiamy nieźle jak na nasz region i na całą gospodarkę. 7,5 tys. zł to są dwie średnie pensje krajowe. Mamy wszystkie przywileje, które są w tej branży i tych przywilejów nie odbieramy pracownikom. My nie chcemy nikomu zabierać tzw. barbórki czy czternastej pensji. Jeśli jest zysk, to firma wypłaca nagrodę od zysków. Ja wierzę w mądrość pracowników i że nie dopuszczą do psucia firmy przez liderów związkowych – mówi prezes JSW.
Spółka nie planuje w najbliższym czasie zmian w zatrudnieniu. Jak wyjaśnia prezes, w ciągu roku następuje naturalna wymiana pracowników, czyli przyjęcia rzędu 800 osób rekompensują liczbę pracowników, którzy przechodzą na emeryturę.
– Nie przewidujemy zwolnień. Daliśmy pracownikom gwarancje zatrudnienia. Chcemy tego zobowiązania dochować, ale potrzebujemy tutaj pomocy liderów związkowych, którzy jeśli nadal będą blokować zmiany w firmie, to mogą doprowadzić do zwolnień w przyszłości, natomiast dzisiaj nie widzę takiego niebezpieczeństwa – podkreśla Jarosław Zagórowski.
Zapewnia, że JSW nie ma problemów z rekrutacją nowych pracowników. Wśród chętnych do pracy w górnictwie są zarówno absolwenci szkół, ale też wykwalifikowani pracownicy z innych firm górniczych. Jego zdaniem atrakcyjność JSW jako pracodawcy polega przede wszystkim na wysokich wynagrodzeniach oraz stabilności miejsc pracy.
– Jeśli wykształcimy pracownika, mamy dobrego, odpowiedzialnego pracownika, to nie chcemy się go pozbywać, chcemy go utrzymać w firmie, bo ma kompetencje, które nam są potrzebne, zwłaszcza w tych trudnych warunkach jastrzębskich kopalni – podkreśla prezes spółki.
Czytaj także
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-24: Pracownicy deklarują mocne zaangażowanie w swoją pracę. Rzadko czują wsparcie od pracodawców
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Agencja Badań Medycznych w przyszłym roku planuje ogłosić dwa konkursy. Pierwszy z nich dotyczy niekomercyjnych badań klinicznych z przewidywaną alokacją w wysokości 200 mln zł, drugi – niekomercyjnych eksperymentów badawczych z pulą w wysokości 75 mln zł. ABM zapowiada, że w 2025 roku skupi się na badaniach własnych, a także budowie rozwoju współpracy międzynarodowej.
Handel
Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.