Mówi: | Dariusz Grajda |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Koleje Mazowieckie |
Jeszcze miesiąc potrwa remont na trasie średnicowej w Warszawie. Koleje Mazowieckie: to największe utrudnienie, jakie tylko można sobie wyobrazić
Do końca sierpnia potra remont mostu średnicowego w Warszawie. Jego połowa wykorzystywana zwykle przez pociągi podmiejskie i regionalne jest zamknięta od końca czerwca. Remont torów był konieczny, bo pociągi mogły jeździć po moście z prędkością jedynie 40 km/h. Bez naprawy wkrótce musiałyby jeszcze bardziej zwolnić. Prace kosztujące ponad 9 mln zł pozwolą zwiększyć dozwolona prędkość wzrośnie do 60 km/h.
– Zamknięcie mostu średnicowego dla Kolei Mazowieckich to tak naprawdę przecięcie głównej żyły przepływu pociągów w sercu Mazowsza. Dla nas jest to największe utrudnienie, jakie tylko można sobie wyobrazić, ale nie tylko dla nas jako spółki, ale przede wszystkim dla podróżnych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Dariusz Grajda, członek zarządu Kolei Mazowieckich.
Zamknięcie połowy mostu średnicowego oznacza nie tylko ograniczenie przepustowości tego najważniejszego kolejowego mostu nad Wisłą w stolicy. Niemożliwy jest też przejazd pomiędzy stacją Warszawa Śródmieście a Warszawą Wschodnią. To podstawowa trasa pociągów Kolei Mazowieckich. Pociągi nie zatrzymują się na stacjach Warszawa Powiśle i Warszawa Stadion.
Koleje Mazowieckiego starają się minimalizować utrudnienia dla pasażerów. Część pociągów jeździ na skróconych trasach do i ze stacji Warszawa Zachodnia i Warszawa Wschodnia, a niektóre wykorzystują dalekobieżną część trasy średnicowej, kursując przez stację Warszawa Centralna.
– Honorujemy bilety wspólnie z SKM, Intercity i Przewozami Regionalnymi na przyśpieszonej linii, na drugiej nitce średnicy. Jest uruchomiona komunikacja zastępcza i są honorowane bilety Kolei Mazowieckich w liniach autobusowych i tramwajowych jadących wzdłuż Alei Jerozolimskich. Tam, gdzie jest to możliwe, zawsze staramy się uruchomić komunikację zastępczą – dodaje Grajda.
Prace mają potrwać do końca sierpnia. Grajda podkreśla, że nie ma żadnych informacji o ewentualnych opóźnieniach robót na moście. Ma nawet nadzieję, że zakończą się nawet nieco przed terminem.
– Bolejemy z tego powodu, że takie zamknięcia są, ale rozumiemy, że muszą się odbywać i oczywiście staramy się zrobić wszystko, by te utrudnienia były jak najmniej uciążliwe dla naszych podróżnych – zaznacza członek zarządu KM.
Zamknięcie podmiejskiej części mostu średnicowego to problem również dla Szybkiej Kolei Miejskiej. Kursy pociągów tej spółki zostały skrócone i nie przekraczają Wisły. Przed remontem każdego dnia przez trasę średnicową kursowało ponad 150 pociągów KM i 40 pociągów SKM. Łącznie z innymi spółkami na obydwu nitkach trasy to ok. 800 pociągów na dobę. Remont podmiejskiej części to pierwszy etap prac – wiosną przyszłego roku planowana jest wymiana torów na części dalekobieżnej.
Czytaj także
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-08: Warszawa staje się jedną z bardziej zielonych europejskich stolic. Ponad 15 proc. powierzchni stanowią lasy
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-02-20: Pociągi autonomiczne rozwiążą problem braków kadrowych. Na ich pojawienie się w Polsce jeszcze zaczekamy
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2023-12-28: Rekordowy rok dla PKP Intercity. W 2024 roku spółka chce przekroczyć barierę 70 mln pasażerów
- 2024-01-05: Szereg nowych przetargów w planach PKP Intercity na 2024 rok. W realizacji strategii taborowej mogą pomóc środki z UE
- 2023-12-05: Koszty realizacji inwestycji kolejowych kilkadziesiąt procent wyższe niż przed wybuchem wojny. Branża apeluje o waloryzację kontraktów
- 2023-11-17: W trwającej perspektywie finansowej UE Mazowsze dostanie na rozwój ok. 9,5 mld zł. W tym i przyszłym roku na beneficjentów czeka prawie setka naborów w nowych konkursach
- 2023-12-11: Beata Sadowska: W Warszawie intensywnie pracuję, a w domu we Francji jestem z rodziną i ładuję baterie. Funkcjonowanie między dwoma światami jest wymagające, ale i fantastyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.