Mówi: | Katarzyna Sobierajska |
Funkcja: | Wiceminister sportu i turystyki |
Marszałek Mazowsza idzie do sądu po pieniądze za sprowadzenie do kraju turystów upadłych biur podróży
Urząd Marszałkowski będzie domagał się na drodze sądowej zwrotu środków wydanych na sprowadzenie do Polski klientów upadających biur podróży. Gwarancje ubezpieczeniowe tych ostatnich okazały się zbyt małe, by pokryć w całości poniesione na ten cel nakłady. Wojewoda mazowiecki, do którego zwrócił się Urząd Marszałkowski z prośbą o wyrównanie strat, nie chce się na to zgodzić, tłumacząc to obowiązującymi przepisami. A Ministerstwo Sportu i Turystyki zapowiada, że planowane zmiany w prawie zapobiegną podobnym problemom w przyszłości.
W tym roku upadłość ogłosiło 12 biur podróży. Turyści, którzy przebywali akurat poza krajem, mieli problemy z powrotem. Interweniowały władze samorządowe, które zorganizowały podróż powrotną, starając się później o zwrot poniesionych kosztów z gwarancji ubezpieczeniowych. W kilku przypadkach okazały się one za niskie. Dwa z nich dotyczyły touroperatorów z województwa mazowieckiego. Jego budżet został z tego tytułu obciążony kwotą przekraczającą 200 tysięcy złotych.
Dziś Urząd Marszałkowski stara się odzyskać wydane pieniądze. Na razie bezskutecznie. Wojewoda, do którego zwrócił się, jako do organu administracji rządowej na poziomie wojewódzkim, odmówił uznania roszczeń. Powołał się na stanowisko ministra finansów z dnia 19 września br., które mówi o tym, że nie ma podstaw prawnych do przekazania z budżetu państwa środków na pokrycie kosztów powrotu klientów do kraju w części niepokrytej z gwarancji ubezpieczeniowych biur podróży.
Marszałek mazowiecki zwrócił się więc w tej sprawie do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Resort analizuje sprawę, choć szanse na to, że zdecyduje się przekazać jakiekolwiek środki, są niewielkie.
– Trzeba jedną rzecz precyzyjnie powiedzieć: to marszałek województwa jest beneficjentem gwarancji ubezpieczeniowej i bankowej – mówi Agencji Informacyjnej Newseria wiceminister sportu i turystyki, Katarzyna Sobierajska. – Realizuje swoje zadanie sam bądź poprzez wskazany przez siebie podmiot, natomiast winien poruszać się w zakresie tej sumy, na którą ta gwarancja opiewa.
Wiceminister dodaje, że przy obecnie obowiązujących przepisach nie ma możliwości zwrotu środków nadpłaconych na ten cel z budżetów urzędów marszałkowskich. Zapewnia jednocześnie, że trwają prace nad zmianami w prawie, które wykluczałyby taką konieczność w przyszłości. Wyższe za to mają być opłaty gwarancyjne dla touroperatorów, weryfikowane dodatkowo wraz ze wzrostem liczby klientów. Ministerstwo jest również za tym, by powstał dodatkowy fundusz gwarancyjny, na który mieliby się złożyć przedsiębiorcy.
Problem już wydanych pieniędzy pozostaje jednak nierozstrzygnięty, dlatego zarząd województwa mazowieckiego, za namową Regionalnej Izby Obrachunkowej zdecydował, że w tej sytuacji wystąpi na drogę sądową. Będzie się domagał zwrotu ponad 200 tysięcy złotych.
Podobny problem ma województwo śląskie, ale w tym przypadku suma roszczeń jest dużo mniejsza, bo opiewa na kwotę 38 tysięcy złotych. Zarząd województwa prowadzi negocjacje z gwarantem, mając nadzieję, że ten zdecyduje się na pokrycie powstałego zadłużenia.
Czytaj także
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-02-01: Stan Bałtyku się nie poprawia, a wręcz pogarsza. Cierpią na tym turystyka i rybołówstwo
- 2024-01-29: Dobre prognozy dla polskiej branży turystycznej na 2024 rok. Dużym problemem jest jednak brak pracowników
- 2024-01-12: Coraz więcej firm chce ograniczać pracę zdalną. Oczekiwania pracowników wobec biur są coraz bardziej wyśrubowane
- 2024-01-19: Pracownicy oczekują od miejsca pracy dobrego dojazdu i bliskości różnych punktów usług. Bez tego trudno przyciągnąć ich z powrotem do biur
- 2024-01-11: Polski system ochrony zdrowia w ogonie innowacyjności. Głównym hamulcem są brak finansowania i obawy przed ewentualnymi błędami
- 2024-01-05: Najpilniejszym zadaniem gospodarczym jest przywrócenie przejrzystości w finansach publicznych. Potrzebna też strategia zwiększania inwestycji i innowacyjności
- 2024-01-02: Długie dojazdy do pracy mogą nasilać objawy depresji. Optymalny czas naukowcy obliczyli na maksymalnie 30 minut
- 2024-01-10: Inflacja wpływa na ceny noclegów i nawyki gości hotelowych. Rok 2024 ma jednak przynieść dalsze ożywienie w branży
- 2023-11-23: Coraz więcej Polaków regularnie inwestuje swoje oszczędności. Edukacja i rozwój własny najpopularniejszym obszarem inwestycji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.