Newsy

Sejm pracuje nad nowymi przepisami o odpadach. Mają one ukrócić patologie w branży i zakończyć plagę pożarów składowisk

2018-07-05  |  06:15

Sejm pracuje nad nowymi przepisami o odpadach oraz Inspekcji Ochrony Środowiska. Oba projekty procedowane w ekspresowym tempie mają ukrócić patologie w branży gospodarowania odpadami i zakończyć plagę pożarów składowisk, które od kilku miesięcy przetaczają się przez całą Polskę. Jednak prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu Jerzy Ziaja ocenia, że w obecnym kształcie przepisy nie przyniosą oczekiwanego efektu i nie gwarantują zagospodarowania około 20 mln ton frakcji palnej, którą można by wykorzystać w energetyce. Spowodują za to lawinę bankructw małych i średnich przedsiębiorców.

– W Sejmie procedowana jest obecnie ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska i ustawa o odpadach. Obie mają na celu ograniczenie zjawiska, jakim jest palenie odpadów w magazynach i na składowiskach. Obecny system polega na selektywnej zbiórce i zakazie składowania frakcji palnej. Te czynności oraz jeszcze wiele innych  są sfinansowane z opłaty ryczałtowej od mieszkańców, którą pobiera gmina. Problem w tym, że opłata ryczałtowa, która jest zbyt niska,powoduje, że odpady są tylko zbierane i magazynowane. Jeżeli przedsiębiorca, który wygrał przetarg, chce zagospodarować je prawidłowo, niestety nie ma na to środków – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jerzy Ziaja, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu.

Podczas pierwszego czytania w Sejmie, w środę 27 czerwca, wszystkie kluby opowiedziały się za nowelizacją ustawy o gospodarce odpadami. Po drugim czytaniu w tym tygodniu oba projekty zostały odesłane do sejmowej komisji środowiska, ponieważ posłowie zgłosili do nich kolejne uwagi.

Oba procedowane w ekspresowym tempie projekty (zostały przyjęte przez rząd w końcówce czerwca) mają uszczelnić system gospodarki odpadami i zapobiegać ich nielegalnemu porzucaniu oraz ukrócić plagę pożarów magazynów i składowisk odpadów, które od kilku miesięcy wybuchają w różnych regionach Polski. Państwowa Straż Pożarna notuje lawinowy wzrost takich interwencji, a w wielu przypadkach odpady są podpalane celowo, żeby się ich pozbyć.

– W 90 proc. płoną odpady zmagazynowane przez jednostki budżetowe lub przedsiębiorców, którzy wygrali przetarg i nie wiedzą, co dalej z tymi odpadami zrobić, ponieważ nie ma możliwości pozbycia się ich poprzez legalne poddanie recyklingowi czy odzyskowi energetycznemu. Palą się magazyny, czyli odpady zebrane, posortowane, ale brakuje końcowego elementu, czyli odzysku energetycznego albo recyklingu, bo na to potrzebne są dodatkowe środki. W krajach UE odpad, który nie nadaje się do recyklingu, jest przekazywany do producentów paliwa alternatywnego. Oni przygotowują paliwo do wykorzystania energetycznego w cementowniach bądź elektrociepłowniach. W Polsce takich przepisów nie ma – mówi Jerzy Ziaja.

Jak podkreśla, ustawa ma również zaostrzyć przepisy dotyczące przewozu odpadów do odzysku energetycznego. Wiele odpadów, takich jak zużyte oleje i rozpuszczalniki, farby i kleje czy akumulatory ołowiowe, można poddawać recyklingowi i odzyskiwać z nich energię. Zaostrzenie przepisów w tej kwestii może przyczynić się do bankructwa wielu małych i średnich przedsiębiorców.

– Nowe przepisy mają zaostrzyć możliwość przywozu odpadów do odzysku energetycznego. Te, które dziś przyjeżdżają do Polski – z zezwoleniem lub bez – są z tzw. „Zielonej listy”, czyli są dopuszczone do takiej procedury przez Unię Europejską. Odpady takie poddawane są recyklingowi lub odzyskowi energetycznemu, a nie są składowane, za każdą tonę poddaną recyklingowi lub odzyskowi przedsiębiorca otrzymuje dofinansowanie na pokrycie kosztów procesu. Jak by nie liczyć, są to wpływy do budżetu państwa. Dzięki takiemu mechanizmowi przedsiębiorca może kupować polski odpad do tej samej produkcji. Zaostrzenie przepisów spowoduje, że około 3/4 małych i średnich przedsiębiorców będzie musiało pożegnać się z prowadzoną działalnością gospodarczą. W Polsce nie ma niestety szarości – jest albo zakaz, albo nakaz – mówi Jerzy Ziaja.

Prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu ocenia, że w związku z tym od 2020 roku wielu przedsiębiorców będzie musiało zamknąć działalność. Przepisy nie gwarantują zagospodarowania około 20 milionów ton frakcji palnej, którą można by wykorzystać w energetyce.

– Aby rozwiązać problem przyszłościowo, należy przede wszystkim wprowadzić ekonomię w gospodarce odpadami. Ustawy, które są aktualne procedowanie, dotyczą nie tylko odpadów komunalnych, ale również złomu, żelaza, stali czy metali nieżelaznych, baterii czy zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Musimy wprowadzić takie przepisy, które będą ekonomicznie uzasadnione, zgodne z dyrektywami UE dotyczącymi gospodarki o obiegu zamkniętym. Chodzi o system oparty na współodpowiedzialności wytwórcy odpadu i przedsiębiorcy, który taki odpad może przetworzyć pod odpowiednim nadzorem emisyjnym. Teraz mamy system, który jest dziurawy jak durszlak, taki funkcjonuje wyłącznie w Polsce – podkreśla Jerzy Ziaja.

Nowelizacja ustawy o gospodarce odpadami wprowadza m.in. obowiązkowy monitoring składowisk odpadów, a także zakaz składowania ich dłużej niż przez rok. Z kolei ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska przyznaje jej inspektorom większe uprawnienia m.in. w zakresie kontrolowania wysypisk i transportu śmieci przywożonych do Polski zza granicy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.