Newsy

Pierwszy na świecie pasażerski pociąg wodorowy może być produkowany w Polsce. Od przyszłego roku zacznie regularnie kursować w Niemczech

2021-06-24  |  06:30
Mówi:Sławomir Nalewajka, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich
Artur Fryczkowski, dyrektor sprzedaży i rozwoju biznesu Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich
Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu
  • MP4
  • Produkowany w fabrykach Alstomu w Niemczech i Polsce Coradia iLint to pierwszy na świecie pasażerski pociąg z napędem wodorowym. To cichy i bezemisyjny pojazd, który emituje tylko wodę i parę wodną. Na zakup pociągów na wodór zdecydowały się już Niemcy, Austria, a także Francja i Włochy. Jeśli spłynęłyby także zamówienia z Polski, takie pojazdy mogłyby zastąpić pociągi o tradycyjnym napędzie. Dla Polski, której 74 proc. transportu kolejowego nadal opiera się na węglu, a duża część tras wciąż pozostaje niezelektryfikowana, wykorzystanie wodoru na kolei to szansa na znaczące redukcje emisji CO2, ale i szansa w globalnym wyścigu technologii wodorowych. Pojazd właśnie zadebiutował na polskich torach podczas testów eksploatacyjnych na torze koło Wrocławia.

    Coradia iLint jest pierwszym pociągiem, który wykorzystuje paliwowe ogniwa wodorowe do produkcji energii elektrycznej. Jest stworzony dla linii niezelektryfikowanych, które w Europie stanowią prawie połowę, a w Polsce 1/3 tras. Pociąg nie potrzebuje specjalnego przygotowania tych linii do podróży, ponieważ nie wymaga budowy sieci elektryfikacyjnej – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sławomir Nalewajka, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich.

    Pierwszy na świecie pociąg pasażerski na wodór został zaprojektowany i zbudowany w zakładach Alstomu w Salzgitter w Niemczech, a niewyposażone wagony dla pojazdu iLint są produkowane w Polsce – w chorzowskim zakładzie Alstom Konstal. Pojazd jest wyposażony w ogniwa paliwowe, które przetwarzają wodór w energię elektryczną, i naszpikowany technologiami takimi jak inteligentny system zarządzania mocą napędową i dostępną energią czy technologia czystej konwersji energetycznej, która pozwala na elastyczne magazynowanie energii w bateriach.

    Coradia iLint osiąga maksymalną prędkość do 140 km/h, jest w pełni bezemisyjny, mieści ok. 300 pasażerów i ma zasięg do 1 tys. km na jednym tankowaniu.

    – Pociąg Coradia iLint ma osiągi porównywalne z klasycznym pojazdem napędzanym silnikiem diesla. Jest jednak całkowicie bezemisyjny, emituje jedynie wodę i parę wodną. Jest też cichy i nie wymaga elektryfikacji linii kolejowych, które są drogie w budowie i utrzymaniu. Potrzebna jest oczywiście stacja tankowania, ale ten pociąg może swobodnie jeździć w zasadzie po każdych torach – mówi Artur Fryczkowski, dyrektor sprzedaży i rozwoju biznesu Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich.

    Według danych przytaczanych przez Alstom zastąpienie jednego spalinowego pociągu regionalnego pociągiem wodorowym zapewni taki sam efekt jak wyeliminowanie z dróg na rok 400 samochodów osobowych.

    Wyobraźmy sobie, że zamiana 30 pociągów spalinowych na pociągi wodorowe iLint oznaczałaby redukcję 22 tys. ton CO2 rocznie, co równa się rocznej emisji CO2 12 tys. samochodów – mówi Sławomir Nalewajka.

    Polska wiąże duże nadzieje z wykorzystaniem wodoru na kolei. Szacuje się, że ok. 74 proc. transportu kolejowego w naszym kraju nadal opiera się na wykorzystaniu węgla kamiennego i brunatnego. Polska jest piątym pod względem wielkości producentem wodoru na świecie. Produkuje ok. 14 proc. wodoru wytwarzanego w Europie, który jest wykorzystywany głównie w procesach przemysłowych. Jednak jest to głównie tzw. szary wodór, nieekologiczny, bo wytwarzany z paliw kopalnych typu ropa albo gaz. W globalnej skali tylko ok. 5 proc. to tzw. zielony wodór, czyli niskoemisyjny, produkowany z odnawialnych źródeł energii.

    – Polska jest już dziś dużym producentem wodoru – wprawdzie szarego, tego gorszego z punktu widzenia Komisji Europejskiej, ale mamy potencjał, żeby dalej rozwijać tę technologię. Możemy to robić samodzielnie albo we współpracy z partnerami zagranicznymi m.in. po to, aby niezelektryfikowane linie kolejowe – a mamy ich całkiem sporo – mogły funkcjonować bardziej ekologicznie. Taka technologia pozwoliłaby też realizować bardziej elastyczne przewozy, a właśnie w tym kierunku chcemy podążać, żeby przyciągać pasażerów na kolej – mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu.

    Obecnie zastosowanie wodoru w transporcie czy energetyce wciąż jest marginalne, ale popyt stale rośnie. Zgodnie z planami Komisji Europejskiej, która w lipcu ub.r. opublikowała nową strategię wodorową, w przyszłości ma on służyć jako czyste, powszechnie dostępne paliwo i źródło energii.

     Strategią Unii Europejskiej jest zrównoważony i inteligentny transport, o zerowej emisji spalin. Podjęte w ostatnich latach decyzje dotyczą likwidacji połączeń lotniczych na krótkich dystansach do 500 km i zastąpienie ich m.in. właśnie poprzez bezemisyjną kolej wodorową – podkreśla Sławomir Nalewajka.

     Będziemy wspierać zieloną transformację na kolei, będziemy ułatwiać wprowadzenie pociągów wodorowych na polskie tory – mówi Andrzej Bittel. – Mamy na to pulę środków w Krajowym Planie Odbudowy i myślę, że znajdą się też w następnym Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko.

    Na rozwój zrównoważonych i inteligentnych rozwiązań w transporcie stawia także Alstom. Koncern jako pierwszy na świecie zaprojektował i wdrożył do seryjnej produkcji pociąg napędzany wodorem. Od 2022 roku w Niemczech wejdą one już do regularnej eksploatacji. 41 składów Coradia iLint zamówiła kolej z Dolnej Saksonii. Zamówienia złożyły również Francja i Włochy.

    – Mamy całą paletę rozwiązań, które są niskoemisyjne, oferujemy pociągi bateryjne oraz wodorowe. Transformacja energetyczna Europy idzie w kierunku wyeliminowania energii, która powstaje z węgla i z gazu, więc przed tego typu bezemisyjnymi pojazdami jest przyszłość – mówi Sławomir Nalewajka.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.