Mówi: | Roman Szwed |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Atende |
Energetyka musi stawać się smart. Do 2020 roku 80 proc. gospodarstw domowych ma mieć inteligentne liczniki prądu
Zgodnie z wymaganiami UE do 2020 roku w Polsce powinno być zainstalowanych ok. 12,8 mln inteligentnych liczników. Innowacje technologiczne wymuszają nie tylko przepisy unijne, lecz także codzienność oparta na szybko rosnącej konsumpcji prądu oraz takich trendach jak Internet Rzeczy czy samochody elektryczne. Inteligentna sieć to dziś konieczność – podkreśla prezes spółki Atende.
– Smart grid, czyli inteligentna sieć, to jest bardzo pojemne określenie. Tak naprawdę chodzi o to, że nowoczesne sieci energetyczne muszą być tak zbudowane, żeby łączyły wszystkich uczestników tego rynku – wytwórców energii i dostawców różnych usług, a także muszą być dobrze opomiarowane. Inteligentne opomiarowanie (smart metering) jest głównym elementem smart gridu – powiedział agencji informacyjnej Newseria Roman Szwed, prezes Atende SA, podczas debaty „Innowacyjna energetyka", zorganizowanej przez Executive Club.
Dyrektywa UE o efektywności energetycznej zakłada, że jednym z podstawowych elementów smart grid powinien być tzw. inteligentny licznik, zamontowany w każdym gospodarstwie domowym. Umożliwia on automatyczne zbieranie i przekazywanie danych o zużyciu energii elektrycznej. W efekcie ma to pozwolić na szacowanie zapotrzebowania na energię dzielnic, czy miast, aby efektywnie zarządzać dostawami i zapobiegać awariom.
– Generalnie chodzi o to, żeby mieć świetną kontrolę nad tym, co naprawdę dzieje się w sieci energetycznej na każdym poziomie. W zasadzie nie można sobie wyobrazić nowoczesnej sieci energetycznej nowej generacji bez elementów smart grid – podkreśla Szwed. – W zasadzie smart grid jest koniecznością. Oczywiście jest tam bardzo dużo informatyki, dzięki której się kontroluje, mierzy i komunikuje. W związku z tym jest tam dużo pracy dla firm informatycznych.
Zaznacza, że brak rozwiązań smart grid uniemożliwia podłączenie np. rozproszonych źródeł energii, optymalizację zużycia, wpływ na poziom poboru prądu. Firma badawcza Gartner oczekuje, że do 2020 roku to w sektorze energetyce będzie najwięcej na świecie urządzeń podłączonych do internetu i to w nim nastąpi bardzo duże wykorzystanie Internetu Rzeczy (IoT).
Jako przykład konieczności wdrożenia smart grid Szwed podaje najnowszy projekt miliona samochodów elektrycznych w 2025 roku. Założenia takie resort energii uwzględnił w Planie Rozwoju Elektromobilności i krajowych ram polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.
– Możemy sobie wyobrazić, co się stanie, gdy wszystkie elektryczne auta z danej dzielnicy jednocześnie zostaną podłączone do prądu. Ta sieć musi wiedzieć, kiedy można ładować taki samochód. Dodatkowo z ich akumulatorów można także pobierać prąd po to, żeby np. uzupełnić braki w sieci, ale to wszystko musi być oprzyrządowane i pomierzone. To jest smart grid – stwierdza Szwed.
Wdrażanie inteligentnego opomiarowania wymusza na nas UE. Do 2020 r. inteligentne liczniki powinny zastąpić 80 proc. zwykłych liczników prądu (ok. 12,8 mln). Programy pilotażowe w tym zakresie prowadzą operatorzy największych systemów dystrybucji Energa, Enea, Tauron, RWE i PGE.
– Hardware, czyli liczniki, można zrobić nawet w ostatnim momencie. Natomiast jest wiele systemów informatycznych, które trzeba rozwinąć i uwspólnić. Firmy energetyczne są zlepkami mniejszych organizmów, które mają różne np. systemy bilingowe, różne systemy komunikacji z klientem itd., to wszystko wymaga czasu – ocenia prezes Atende.
Przykładowo, w ubiegłym roku Tauron zakończył kilkuletni projekt migracji danych z 12 systemów bilingowych dla klientów masowych w całej grupie do centralnego systemu.
– Innowacyjność to nie jest coś, co się zadekretuje. Prawdziwa innowacyjność rodzi się wtedy, kiedy jest potrzeba, zamówienie, kiedy wiadomo, że w jakimś okresie czasu trzeba coś osiągnąć. Wtedy ludzie muszą naprawdę znaleźć sposób na rozwiązanie danej kwestii, pojawia się wiele innowacyjnych pomysłów i konkurencja firm na tym polu prowadzi do postępu – podsumowuje prezes Atende.
Czytaj także
- 2025-07-28: Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce szansą na kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanych pracowników
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-02: Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku
- 2025-04-15: Cykl życia smartfona jest coraz dłuższy. Mimo to większość Polaków chciałaby go wymieniać maksymalnie co dwa lata
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
- 2025-05-16: Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny
- 2025-06-06: Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier
- 2025-05-20: Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.