Mówi: | Krystyna Wróblewska |
Funkcja: | założycielka platformy rezerwacyjnej VacationClub |
Wakacje nad morzem turyści rezerwują głównie online. Szybko przybywa rezerwacji przez urządzenia mobilne
Polacy mają coraz większe zaufanie do zakupów internetowych, także z sektora turystycznego. Już nawet 65 proc. miejsc noclegowych, zwłaszcza apartamentów wakacyjnych, nad polskim morzem rezerwowanych jest online. Na popularności zyskuje zwłaszcza kanał mobilny – rezerwacji za pośrednictwem smartfona jest o ok. 1/3 więcej niż przed rokiem. Rośnie także znaczenie mediów społecznościowych – goście dopytują o warunki oferty, zdjęcia, a nawet rezerwują noclegi.
Internet i nowe technologie w coraz większym stopniu oddziałują na branżę turystyczną. W szybkim tempie rośnie przede wszystkim znaczenie internetowych kanałów sprzedaży. Jak pokazują dane VacationClub, tradycyjne rezerwacje telefoniczne stanowią już tylko 35 proc. wszystkich zamówień, przy czym ich liczba stale maleje. Współcześni turyści wolą sprawdzić miejsce noclegowe w sieci, dzięki czemu minimalizują możliwość rozminięcia się ich oczekiwań z rzeczywistością.
– Coraz mniej gości dzwoni na infolinię czy dział rezerwacji, dopytując o ofertę, a coraz więcej osób sprawdza ją w internecie. Nie chcą jechać na wakacje w ciemno, weryfikują zdjęcia danego hotelu, sprawdzają udogodnienia oraz opinie gości, którzy przebywali w danym apartamencie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krystyna Wróblewska, założycielka platformy rezerwacyjnej VacationClub.
Polacy coraz chętniej korzystają z internetowych serwisów turystycznych, które umożliwiają pozostawienie opinii o danym miejscu noclegowym, a nawet opublikowanie zdjęć przedstawiających faktyczny stan pokoju. Jednocześnie rośnie znaczenie mediów społecznościowych – potencjalni goście oczekują bowiem obecnie natychmiastowej odpowiedzi ze strony hotelu, przesłania szczegółowej oferty oraz zdjęć obiektu w prywatnej wiadomości. Chętnie też dokonują rezerwacji za pośrednictwem komunikatorów internetowych.
– O popularności kanałów online przede wszystkim decyduje dostępność oraz zmiana nawyków konsumentów. Konsumenci oczekują informacji w każdym możliwym, dogodnym dla nich momencie. Sprawdzają zdjęcia hotelu, cenę, weryfikują wszystkie udogodnienia i robią to w dogodnej dla nich chwili, zgodnie z ich rytmem pracy – mówi Krystyna Wróblewska.
Możliwość zweryfikowania oferty to jednak nie jest jedyna zaleta rezerwacji online. Równie duże znaczenie dla ich rosnącej popularności ma szybkość i wygoda, nocleg można bowiem zarezerwować z dowolnego miejsca, o dowolnej porze. Jest to możliwe dzięki urządzeniom mobilnym, którym Polacy ufają coraz bardziej. W Polsce jedynie 30 proc. wejść na strony odbywa się przez komputer, pozostałe 70 proc. to odwiedziny ze smartfona.
– Na przestrzeni lat widzimy wyraźny wzrost liczby wejść na portale rezerwacyjne i strony hotelowe z urządzeń mobilnych, a nie komputerów. Teraz ten stosunek wynosi 70 do 30 proc., natomiast w zeszłym roku było to 50 do 50 – mówi Krystyna Wróblewska.
Smartfony pozwalają na bieżąco śledzić najlepsze oferty, dlatego w ten sposób Polacy szczególnie chętnie dokonują zakupów z oferty last minute. Jak wynika z danych VacationClub, stanowią one w tym sezonie ok. 30 proc. wszystkich rezerwacji. Na rezerwacje online coraz chętniej decydują się, wybierając apartament wakacyjny, a nie hotel.
VacationClub to istniejący od dwóch lat serwis z siecią apartamentów i domków letnich nad Bałtykiem: w Kołobrzegu, Świnoujściu i Mielnie. Należy do holdingu Zdrojowa Invest & Hotels.
Czytaj także
- 2024-07-18: Branża tytoniowa alarmuje o drastycznych podwyżkach akcyzy. Są kilkukrotnie wyższe od zaplanowanych do 2027 roku
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-07-09: W ciągu 5–10 lat spodziewane duże wzrosty sprzedaży żywności ekologicznej. Największą barierą pozostaje niska świadomość konsumentów
- 2024-06-26: W lasach, na plażach i górskich szlakach zalegają tony plastikowych odpadów. To katastrofa dla środowiska
- 2024-07-03: Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy
- 2024-06-20: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje edukację. Rynek takich rozwiązań będzie rósł w tempie prawie 40 proc. rocznie
- 2024-06-19: Europa idzie w kierunku ponownego wykorzystywania surowców. Prawo i fundusze unijne będą w kolejnych latach mocno wspierać ten proces
- 2024-07-08: Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł
Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.
Problemy społeczne
Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi
Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.
Ochrona środowiska
Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych
Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.