Newsy

Wizyta mikołaja to koszt od 30 do 250 złotych. Dodatkowe atrakcje kosztują nawet pięciokrotnie więcej

2013-12-06  |  06:00

Najlepiej przed Bożym Narodzeniem zarobią mikołajowie z dużych miast. Za taką atrakcję w Warszawie średnio trzeba będzie zapłacić od 150 do nawet 200 złotych. Taniej jest w mniejszych miejscowościach, gdzie odwiedziny brodatego gościa można zamówić już za 30 złotych. Podobne różnice między miejscowościami dotyczą usług przedświątecznego sprzątania, zrobienia świątecznych zakupów czy gotowania. Coraz popularniejszym sezonowym zawodem staje się doradca przy zakupach prezentów.

Sezon podarunków zaczął się już wczorajszej, mikołajkowej nocy. Obowiązek wręczenia ich najmłodszym coraz częściej powierzany jest profesjonalnym mikołajom.

  Mikołaj zarabia przeciętnie od 30 do ponad 200 złotych. Wszystko to zależy od miejsca i wielkości miasta, w którym pracuje – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Kazimierz Sedlak, dyrektor zajmującej się badaniami rynku pracy firmy Sedlak & Sedlak.

W największych miastach wynajęcie świętego mikołaja to wydatek przeciętnie od 150 do 250 złotych.

 – Jak się okazuje, mikołajowie nie są najdrożsi w Warszawie. W miastach takich jak Poznań, Gdańsk oczekują wyższego honorarium niż w stolicy – podkreśla Kazimierz Sedlak.

By wygrać z konkurencją, wielu mikołajów próbuje uatrakcyjnić swoją ofertę. To jednak oznacza często znacznie wyższą cenę.

  W tym roku znaleźliśmy oferty mikołajów, którzy są gotowi do nas przyjechać w towarzystwie renifera. Taka oferta kosztuje już 1000 złotych – mówi Kazimierz Sedlak. – Mikołaj również może przyjechać do nas saniami, o ile oczywiście jest śnieg i wtedy to kosztuje dodatkowo od 100 do 300 złotych. Może też do dziecka wcześniej zadzwonić i to kosztuje ok. 50 zł.

W mniejszych miejscowościach mikołaj złoży wizytę już od 30 złotych w górę.

Przedświąteczne tygodnie to również okres intensywnych przygotowań. Coraz częściej poszukiwane są osoby, które pomogą w generalnych porządkach w domu.

  Stawki kształtują się też właściwie od wielkości miasta, ale to jest od 10 do 20 złotych za godzinę pracy, przy pracach prostych, jak gotowanie, sprzątanie czy robienie zakupów – wymienia Kazimierz Sedlak.

Pomoc osobistego doradcy, który razem z nami wybierze prezenty, jest znacznie droższa.

 – Taka osoba oczekuje znacznie wyższego honorarium. Ma zdecydowanie wyższe kompetencje zawodowe, bo doradzanie to trudna rzecz, szczególnie kobietom, i wtedy stawki są wyższe – wynoszą od 100 do 200-300 złotych za jedno wspólne wyjście na zakupy – dodaje Kazimierz Sedlak.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji

Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.

Konsument

Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.