Mówi: | dr Izabela Sierpińska |
Funkcja: | lekarz stomatolog |
Firma: | Varsovia Dental |
70 proc. Polaków choruje na paradontozę. Nieleczona może prowadzić do utraty zębów i chorób serca
Paradontoza nie jest chorobą wyłącznie ludzi starszych. Pierwsze objawy mogą pojawić się już u 30-latków, a nawet wcześniej. Dlatego bardzo ważne są regularne wizyty kontrolne u stomatologa. Nieleczona paradontoza może prowadzić do utraty zębów, zwiększa także ryzyko wystąpienia chorób serca oraz poronień. Najczęstszą przyczyną jej powstawania jest niewłaściwa higiena jamy ustnej.
Paradontoza to choroba wywoływana przez drobnoustroje namnażające się w jamie ustnej. Bakterie w naturalny sposób gromadzą się na styku dziąsła i zęba, prowadząc do odkładania się płytki nazębnej, występującej u każdego człowieka. Jeśli osad ten nie jest regularnie usuwany, przekształca się w kamień nazębny, który powoduje odsuwanie się dziąsła od zęba, a w efekcie odsłonięcie szyjek zębowych, zanik kości i poluzowanie zębów. Obecne w kamieniu bakterie przyczyniają się ponadto do rozprzestrzeniania się stanu zapalnego.
– Objawy, które powinny nas zaniepokoić, to zaczerwienione dziąsła, odsłonięte szyjki. Dodatkowo objawami są nieświeży oddech z ust i krwawienie podczas szczotkowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Izabela Sierpińska, lekarz stomatolog z Varsovia Dental.
Na paradontozę choruje blisko 70 proc. Polaków, nie tylko w podeszłym wieku. Tymczasem w większości innych krajów rozwiniętych odsetek ten jest nawet sześciokrotnie niższy. Paradontoza powstaje przede wszystkim na skutek niewłaściwej higieny jamy ustnej, do jej rozwoju przyczyniają się także takie czynniki, jak choroby ogólne, niedobory witamin, zaburzenia hormonalne, uwarunkowania genetyczne oraz wady zgryzu. Schorzenie to często bywa lekceważone jako typowy objaw starzenia się organizmu, nieleczone może jednak prowadzić do poważnych skutków zdrowotnych.
– Podstawowy przebieg paradontozy jest taki, że najpierw się pojawia zaczerwienienie i częściowy zanik dziąsła, potem odsłaniają się szyjki zębowe. W kolejnym etapie dochodzi do rozchwiania zębów, co może powodować trudności z mówieniem i jedzeniem, a w mocno zaawansowanej postaci, która jest nieleczona – dochodzi do utraty zębów – mówi dr Izabela Sierpińska.
Nieleczona paradontoza przyczynia się ponadto do częstszego występowania chorób ogólnych, m.in. chorób serca, a w przypadku kobiet także poronień. Podstawą profilaktyki paradontozy jest prawidłowa higiena jamy ustnej, obejmująca dokładne szczotkowanie zębów dwa razy dziennie przynajmniej przez 2 minuty oraz stosowanie nici dentystycznej do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych. Warto pamiętać o dobraniu odpowiedniej szczoteczki oraz pasty do zębów.
– Jeśli chodzi o dodatkowe przybory, których możemy używać w domu, o których pacjenci często nie wiedzą, są to szczoteczki międzyzębowe, irygatory, wykałaczki. Jeśli mamy duże przestrzenie między zębami, to mamy duże pole manewru – mówi dr Izabela Sierpińska.
Pierwsze objawy paradontozy mogą wystąpić już w 30. roku życia. Wykrycie schorzenia na tak wczesnym etapie może znacznie spowolnić rozwój choroby i zapobiec utracie zębów przez pacjenta. Dlatego tak ważne są regularne kontrole stanu uzębienia u lekarza stomatologa. Samodzielnie trudno jest całkowicie usunąć płytkę nazębną, w gabinecie dentystycznym można natomiast poddać się profesjonalnemu czyszczeniu, przeprowadzanemu przez higienistkę. W przypadku zaawansowanej postaci paradontozy, objawiającej się powstawaniem kieszeni przyzębnych, niezbędne jest wykonanie kiretażu.
– Jest to zabieg wykonywany w gabinecie stomatologicznym w znieczuleniu, który polega na tym, że oczyszcza się taką kieszeń przyzębną z płytki, z kamienia i z ziarniny zapalnej. Czasami również jest potrzeba włączenia środków farmakologicznych, np. antybiotyku, czy miejscowego stosowania innych środków antyseptycznych, jak aplikacja specjalnych nici bezpośrednio do kieszeni przyzębnych czy dezynfekcja laserem – mówi dr Izabela Sierpińska.
Wizyty kontrolne w ramach profilaktyki paradontozy należy odbywać przynajmniej dwa razy w roku. W przypadku już istniejącej choroby lekarz może zwiększyć ich częstotliwość.
Czytaj także
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-05-21: Przybywa ośrodków zajmujących się medycyną długowieczności. Pacjenci zyskują dostęp do najnowszych technologii medycznych
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-04: Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.