Mówi: | prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Jan-Willem Scheijgrond, Global Governance & Public Affairs Officer, Philips |
Szpitale przyszłości przestaną być przepełnione. Rozwój technologii i telemedycyny pozwoli skutecznie przenosić opiekę poza mury placówek medycznych
W najbliższych latach nowe technologie medyczne w dalszym ciągu będą się dynamicznie rozwijać. Szacuje się, że w 2025 roku sektor telemedycyny ma być wart 175,5 mld dol., a globalny rynek e-zdrowia powinien osiągnąć do tego czasu wartość 600 mld dol. – pokazał majowy raport 300RESEARCH „Cyfrowe zdrowie. Jak poprawić efektywność usług medycznych”. Eksperci są przekonani, że technologie takie jak sztuczna inteligencja, telemedycyna czy cyfrowe dane medyczne będą w coraz większym stopniu odciążać system ochrony zdrowia i przenosić opiekę poza mury placówek medycznych. Szpitale przyszłości nie będą przepełnione i zostaną w nich tylko najciężej chorzy pacjenci, a dla pozostałych, dzięki wykorzystaniu najnowszych rozwiązań technologicznych, opieka zdrowotna świadczona będzie w ich domach.
– Bardzo bym chciał, żeby hospitalizowani byli wyłącznie ci pacjenci, którzy wymagają najbardziej intensywnej opieki, natomiast żeby jak najwięcej opieki zdrowotnej mogło odbywać się na odległość, przy wykorzystaniu takich rozwiązań jak na przykład telemedycyna. Nowoczesne technologie, m.in. zdalny monitoring, mogą przyczynić się do tego, że szpitale zostaną odciążone, jeśli chodzi o liczbę przebywających w nich pacjentów. To jest niebagatelnie ważne dla systemu, bo każdy dzień pacjenta w szpitalu kosztuje i to duże pieniądze – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Przedstawiciele sektora medycznego są przekonani, że rutynowa opieka medyczna będzie w coraz większym stopniu przenosić się poza mury szpitala – głównie do domów pacjentów. Szacuje się, że już w tej chwili poza szpitalem czy placówką medyczną świadczonych jest ok. 15 proc. rutynowych zabiegów. W ciągu kolejnych trzech lat ten odsetek ma wzrosnąć do blisko 1/5 – wynika z polskiej edycji raportu „Future Health Index 2021”, przeprowadzonego na zlecenie firmy Philips.
– Musimy przestać koncentrować się na szpitalach jako elementach całego systemu, a przyjrzeć się lepiej samemu pacjentowi i zastanowić się, jak zorganizować opiekę zdrowotną świadczoną w jego najbliższym otoczeniu – w społeczności lokalnej, poprzez telezdrowie, poprzez ośrodki znajdujące się blisko niego. Nie powinniśmy już zastanawiać się wyłącznie nad szpitalem jutra, ale całościowo nad opieką zdrowotną przyszłości – mówi Jan-Willem Scheijgrond, Global Governance & Public Affairs Officer w Philipsie. – Transformacja opieki zdrowotnej, której obecnie jesteśmy świadkami, zakłada przejście ze struktury skupionej na szpitalu na taką, w której centrum jest pacjent.
Eksperci oceniają, że dynamiczne zmiany w ochronie zdrowia, zapoczątkowane przez wybuch pandemii COVID-19, w ciągu najbliższej dekady będą jeszcze bardziej przybierać na sile. Przyczyni się do tego m.in. coraz większe upowszechnienie nowych technologii w medycynie. Jak pokazała poprzednia edycja badania „Future Health Index”, w Polsce jeszcze przed wybuchem pandemii z co najmniej jednego rozwiązania w obszarze cyfrowych technologii medycznych lub aplikacji monitorujących stan zdrowia korzystało 77 proc. przedstawicieli personelu medycznego, deklarując jednocześnie otwartość do wdrażania coraz nowszych innowacji technologicznych i podkreślając ich rolę w odciążaniu ich w codziennej pracy.
– Część zadań pozostanie bez zmian, bo jednak te najbardziej skomplikowane przypadki medyczne nie będą mogły odbywać się bez bezpośredniej interwencji człowieka. Jednak jeżeli będą dostępne nowoczesne algorytmy diagnostyczne, wówczas diagnozowanie i opieka medyczna staną się łatwiejsze i bardziej pomocne w pracy lekarza – mówi prof. Tomasz Szczepański.
Z tegorocznego raportu „Technologia w służbie społeczeństwu. Czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0?” – opracowanego przez Fundację Digital Poland we współpracy z GfK Polonia oraz firmami Polpharma i Microsoft – wynika, że sami Polacy są dość optymistycznie nastawieni do nowych technologii i cyfryzacji w medycynie. 67 proc. deklaruje, że skorzystałoby ze specjalnych opasek monitorujących stan zdrowia i przesyłających informacje do lekarza, a 51 proc. jest skłonnych skorzystać z antybiotyków i leków na receptę dostępnych przez internet.
Pozytywne nastawienie do technologii i cyfryzacji podzielają także przedstawiciele sektora medycznego. 41 proc. z nich uważa, że aby być przygotowanym na przyszłość, ich szpital lub placówka będzie wymagać inwestycji w przyszłościowe technologie medyczne – pokazuje badanie „Future Health Index 2021”. Wynika z niego też, że 53 proc. liderów ochrony zdrowia w Polsce wskazuje telemedycynę jako kierunek, który będzie wart największych inwestycji w perspektywie nadchodzących trzech lat. 20 proc. zamierza w tym czasie inwestować w sztuczną inteligencję do wspierania decyzji klinicznych oraz integracji diagnostyki.
– Opieka zdrowotna jest bardzo złożona. Składa się na nią wiele różnych filarów: zarządzanie, funkcjonowanie ludzi w zespole, technologia, organizacja itd. I choć wszystkie te aspekty muszą być rozpatrywane całościowo, dziś już wiemy, że najważniejszym czynnikiem kształtującym zmiany i umożliwiającym transformację opieki zdrowotnej będzie cyfryzacja – podkreśla ekspert Philipsa.
Przyspieszenie zmian w tym zakresie z pewnością umożliwiła pandemia COVID-19. Wcześniej przez lata mówiło się o obiecujących technologiach w medycynie, ale ich rozwój hamowało konserwatywne podejście i obawa m.in. o wrażliwe dane. Wybuch pandemii sprawił, że te rozwiązania w końcu zaczęto wprowadzać na szeroką skalę, a telemedycyna stała się codziennością.
Czytaj także
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-06-10: Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-06-05: Naukowcy wzywają do większej ochrony oceanów. Przestrzegają przed groźnym w skutkach przełowieniem stad
- 2025-06-06: Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-10: Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.