Mówi: | prof. dr hab. inż. Robert Czerniawski |
Funkcja: | dyrektor IMGW-PIB dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego |
Złota alga i zasolenie niejedynym problemem polskich rzek. Poważne konsekwencje ma także zakwit innych glonów
Złota alga, która jako skutek negatywnych działań człowieka dwa lata temu doprowadziła do katastrofy ekologicznej na Odrze, a w tym roku m.in. w Kanale Gliwickim, jest jednym z nielicznych gatunków glonów słonolubnych zamieszkujących wody śródlądowe. Dlatego też duże zasolenie wód w rzekach i jeziorach sprzyja jej rozwojowi. Gdyby nie zasolenie, w słodkich wodach w miejsce złotej algi pojawiłyby się jednak inne glony, których zakwity mogą być dużo większym problemem dla wodnych ekosystemów. Naukowcy z IMGW-PIB podkreślają, że główną przyczyną wszystkich nadmiernych zakwitów jest zbyt duża ilość biogenów, czyli związków pokarmowych. Słona woda stwarza złotej aldze „właściwy klimat” do życia, natomiast do pełnienia wszystkich funkcji życiowych niezbędne są związki pokarmowe.
– Zasolenie nie jest najpoważniejszym problemem, chociaż jest oczywiście problemem bardzo ważnym. Jeśli nie byłoby zasolenia, nie byłoby złotej algi, bo to jest gatunek słonolubny. Natomiast mamy też do czynienia z bardzo dużą ilością biogenów, czyli związków pokarmowych w wodzie. Jeżeli nie będzie złotej algi, to pojawią się w to miejsce inne glony, które muszą wykorzystać pokarm, jaki się tam znajduje – mówi agencji Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Robert Czerniawski, dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego.
W odróżnieniu od Odry, w której wytworzyło się słone środowisko, sprzyjające rozwojowi złotej algi, Warta nie jest zasolona. Jak jednak podkreślają naukowcy, jest w niej obecnych więcej związków biogennych niż w Odrze i w niej zakwity glonów są intensywniejsze.
– Związki pokarmowe, czyli ścieki albo spływające z pól resztki nawozów, a nawet ścieki przemysłowe, zawierające dużą ilość fosforu i azotu, są równie dużym problemem jak zasolenie w przypadku złotej algi. Zasolenie działa pozytywnie tylko na złotą algę. Jeśli popatrzymy na skład fizykochemiczny zasolonej wody, potocznie zwanej solanki, to ona ma bardzo dobrą jakość, tylko jest zasolona. Przecież to są wody gruntowe, więc one charakteryzują się dobrą jakością, jeżeli chodzi o wszystkie inne związki. Jedynym ich minusem jest to, że one są słone, nic więcej. Gdyby je odsolić, do Kanału Gliwickiego i do Odry dostawałaby się woda, nie chcę ryzykować, ale powiem, bliska idealnej jakości, więc rozcieńczałaby to, co jest najgorsze – podkreśla naukowiec.
Zakwity glonów nie przynoszą tak negatywnych skutków jak w przypadku Odry, ponieważ mikroorganizmy te nie wytwarzają trującej prymnezyny. Wciąż pozostają jednak poważnym problemem.
– Glony, organizmy, które nie są widziane pojedynczo gołym okiem, stanowią jeden z największych problemów ekologicznych na świecie – mówi prof. Robert Czerniawski. – Utrudniają nam gospodarkę, utrudniają nam zwyczajne życie kulturalne i społeczne w otoczeniu takich zbiorników poddanych intensywnym zakwitom.
Polscy naukowcy z IMGW i spółki Ecco Logic, wspólnie ze specjalistami z m.in. Uniwersytetu Gdańskiego, Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Politechniki Warszawskiej i Politechniki Częstochowskiej, opracowali technologię SinStop, która w pełni likwiduje komórki złotej algi. Preparat jest skuteczny również w walce z sinicami i, co ważne, jest w pełni naturalny, nie ma więc negatywnego wpływu na zwierzęta żyjące w wodzie.
– Proces technologiczny doprowadza do koagulowania różnych związków biogennych występujących w wodzie, ale również eliminacji glonów, nie tylko złotej algi, z którą teraz mamy problem. Dzięki temu możemy przynajmniej próbować nie dopuścić do śnięcia ryb związanych nie tylko z produkcją prymnezyny przez złote algi, ale również z przetlenieniem i niedotlenieniem zbiorników wodnych w wyniku bardzo intensywnych zakwitów wszystkich glonów, nie tylko złotej algi – przekonuje profesor.
Problem glonów dotyczy nie tylko wód słodkich, ale i słonych. Na początku sierpnia zamknięta została świnoujska plaża, po tym jak pojawiły się na niej glony. W tym przypadku problem miał znaczenie głównie dla rekreacji – gnijące glony nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia ludzi, ale ich rozkładaniu się towarzyszył nieprzyjemny zapach. Procesy gnilne wpływają z kolei na zużycie tlenu z wody, co może mieć negatywne konsekwencje dla organizmów morskich. Dla ludzi niebezpieczne są natomiast sinice, również często pojawiające się w nadbałtyckich kurortach. Toksyny produkowane przez nie mogą być groźne dla ludzkiego zdrowia.
– Natura nie jest tutaj niczemu winna, one po prostu znalazły dla siebie odpowiednie miejsce, a że przyroda nienawidzi pustki, to wykorzystała tę niszę i pojawiły się tutaj glony, w miejsce roślin naczyniowych. To jest normalne. Stworzyliśmy sobie sami ogromny problem – wskazuje dyrektor IMGW-PIB. – Te wszystkie środki, które powstają ciągle od przynajmniej 40–50 lat, nie likwidują przyczyny, ale skutek. Natomiast przyczyna ciągle tym zbiornikom zagraża. Takie środki działają, jak powiedział prof. Wziątek, trochę jak respirator, jak wyłączymy respirator, to z powrotem zacznie się problem. Więc aplikowanie różnych środków jest oczywiście doraźne, zaradcze, prewencyjne, ale ono nie zwalcza przyczyny.
Czytaj także
- 2025-02-18: Coraz poważniejsza katastrofa humanitarna w Sudanie. Możliwości pomocy ze względu na walki są jednak ograniczone
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
- 2024-09-16: Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.