Newsy

Zmiany klimatu będą miały wpływ także na polską gospodarkę. Zmianie musi ulec m.in. polityka rolna

2019-10-07  |  06:10
Mówi:dr Mieczysław Sobik
Firma:Zakład Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego
  • MP4
  • Konsekwencje ocieplenia klimatu dotkną także Polski i spowodują m.in. konieczność dostosowania gospodarki rolnej do nowych warunków klimatycznych. Ekstremalne zjawiska pogodowe będą mieć w nadchodzących latach przełożenie także na biznes turystyczny, transport, branżę budowlaną czy energetyczną.  – Podstawowa zasada to nie szkodzić, czyli w tym przypadku nie emitować składników, które są kluczowe w systemie klimatycznym i odpowiadają za wzrost temperatury globalnej – mówi dr Mieczysław Sobik z Zakładu Klimatologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

    – W skali całego globu efekty zmian klimatu i ocieplenia są obecne właściwie we wszystkich regionach, z tym że w niektórych bardziej intensywne, w innych słabsze. Do największych wzrostów temperatury dochodzi przede wszystkim w wysokich szerokościach geograficznych półkuli północnej – a więc w Arktyce i na jej obrzeżach, gdzie doszło do redukcji zasięgu lodów morskich. Lód morski zastąpiła stosunkowo ciepła woda, płynąca wraz z Prądem Norweskim i Spitsbergeńskim daleko na północ Atlantyku, wypierając pola lodowe o kilkaset kilometrów dalej. Tam ocieplenie przekracza nawet 3°C w ciągu ostatnich 100 lat. Natomiast w innych regionach globu typową wartością jest około 1°C – mówi dr Mieczysław Sobik z Zakładu Klimatologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

    Jak podkreśla, klimat na Ziemi zmieniał się zawsze w różnych kierunkach raz było cieplej, raz chłodniej. W ciągu ostatnich 100 lat postępuje ocieplenie w skali globalnej i średnia temperatura na Ziemi jest w tej chwili o około 1-1,2°C wyższa, niż pod koniec XIX wieku, kiedy rozpoczął się proces ocieplania klimatu. Także ostatni, ubiegłoroczny raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) potwierdza, że obecna, średnia globalna temperatura jest o 1°C wyższa od poziomu przedindustrialnego.

    – Konsekwencje wzrostu temperatury w skali globalnej są wielorakie. Podstawową jest systematyczny wzrost poziomu wody w oceanie światowym z uwagi na topnienie lodowców – zwłaszcza marginalnych partii lądolodu, głównie grenlandzkiego, ale i antarktycznego. Gdyby stopił się lód na Grenlandii – to poziom wody podniósłby się aż o 7 metrów, co zmieniłoby gospodarkę i stosunki społeczne wielu krajów. Nie mówiąc o tym, co stałoby się po stopieniu lądolodu antarktycznego, kiedy ten wzrost poziomu morza sięgnąłby 70 metrów – mówi dr Mieczysław Sobik.

    Konsekwencje ocieplenia klimatu dotkną także Polski i spowodują m.in. konieczność dostosowania gospodarki rolnej do nowych warunków klimatycznych.

    – Musielibyśmy wprowadzać nieznane nam, uprawiane dotąd na innych obszarach gatunki roślin. Kiedy rośnie temperatura, nie wiadomo też jak zachowają się opady. Jeśli nie wzrosną, będziemy mieli coraz intensywniejsze parowanie i zaostrzający się problem suszy. Przesunięciu ulegną zasięgi stref klimatycznych, a więc gospodarka na różnych obszarach uległaby zmianie. Są też oczywiście konsekwencje drobniejsze, dotyczące np. biznesu turystycznego. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie stacji narciarskich w Polsce, gdyby zimy miały być o 4°C cieplejsze niż obecnie – mówi dr Mieczysław Sobik.

    Wpływ zmian klimatycznych na polską gospodarkę podkreśla też przyjęta w sierpniu „Polityka ekologiczna państwa do 2030 roku”. Rządowy dokument strategiczny pokazuje, że ekstremalne zjawiska pogodowe takie jak nasilające się fale upałów czy powodzie, będą mieć w nadchodzących latach przełożenia na gospodarkę i mogą zakłócać funkcjonowanie transportu, branży budowlanej czy energetycznej.

    Jak wynika z prognoz IPCC, jeżeli emisja gazów cieplarnianych nie zostanie gwałtownie zredukowana to dynamika wzrostu globalnej temperatury przekroczy 1,5°C już w 2040 roku, 2°C w 2065 roku i 4°C na koniec obecnego stulecia.

    – Nie da się uniknąć wzrostu stężenia gazów cieplarnianych, przynajmniej w najbliższym 10-leciu. Najbardziej pesymistyczne prognozy mówią o ociepleniu klimatu nawet o 4-5°C do końca tego stulecia, ale w większości jest mowa o przedziale 1 do 3°C – mówi dr Mieczysław Sobik. – Emisja gazów cieplarnianych rośnie i będzie rosła, ale musi zostać ograniczona. Jeżeli miałaby rosnąć w takim tempie, jak dotąd – skutki faktycznie będą bardzo złe dla naszego systemu klimatycznego, chociaż nie jest to perspektywa kilkudziesięcioletnia, ale znacznie dłuższa, zanim ujawnią się kilkustopniowe różnice temperatury w stosunku do czasów współczesnych.

    Z prognoz naukowców wynika, że globalne ocieplenie będzie też mieć wpływ na produkcję żywności oraz drastycznie zaostrzy problem głodu na świecie. Wzrost globalnej, średniej temperatury o ponad 3–4°C może również spowodować, że do 2100 roku poziom mórz podniesie się nawet o 90 cm, co grozi zalaniem terenów zamieszkałych przez połowę populacji świata.

    Uniknięcie czarnego scenariusza jest jeszcze możliwe, ale do 2030 roku globalna emisja dwutlenku węgla musi spaść o 45 proc. w porównaniu do poziomu z 2010 roku, natomiast do 2050 roku ludzkość musi całkowicie zrezygnować ze spalania węgla i przestawić się na odnawialne źródła energii – wynika z szacunków IPCC.

    – Podstawowa zasada to nie szkodzić, czyli w tym przypadku nie emitować składników, które są kluczowe w systemie klimatycznym i odpowiadają za wzrost temperatury globalnej. A więc spalać mniej paliw kopalnych, zostawiać mniejszy ślad. Stąd potrzeba pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł energii, z OZE. Wydaje się, że takim kluczowym w perspektywie dziesięcioleci będzie jednak pozyskiwanie jej wprost z energii słonecznej. Powierzchnia wielkości Teksasu wystarczy, aby zaopatrzyć całą gospodarkę światową w energię elektryczną. Jeśli więc rozprowadzimy sobie ten Teksas po świecie w małych kawałkach to wcale nie tak dużą powierzchnię musielibyśmy przeznaczyć pod elektrownie. Oczywiście ta technologia jest ciągle bardzo droga, ale tanieje wskutek postępu technologicznego. Umiejętnie skomponowana struktura podaży energii przy jednoczesnym ograniczeniu popytu i wprowadzeniu technologii oszczędzających energię na wielu poziomach naszego życia może dać podstawę do funkcjonowania bez stałych paliw kopalnych – mówi dr Mieczysław Sobik z Zakładu Klimatologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Z programów lojalnościowych w sklepach korzysta 85 proc. Polaków. Ważne są dla nich promocje, personalizowane oferty i zbieranie punktów na nagrody

    Przy wyborze sklepu stacjonarnego Polacy zwracają uwagę na dogodną lokalizację, duży wybór produktów i atrakcyjne ceny. Istotne są dla nich również programy lojalnościowe, z których korzysta już 85 proc. konsumentów, a 40 proc. decyduje się na zakupy właśnie ze względu na oferowane w nim rabaty – wynika z badania SW Research na zlecenie sieci Carrefour. Przyszłością rozwoju takich programów są spersonalizowane oferty, które pomagają klientom oszczędzać pieniądze na produktach kupowanych przez nich najczęściej. W taką stronę swoją platformę rozwija również Carrefour. Ostatnio sieć połączyła siły z programem Payback, przez co zasięg programu lojalnościowego zwiększył się do 10 mln klientów.

    Przemysł spożywczy

    Polska marnuje potencjał bycia europejskim liderem w produkcji biometanu. Jak dotąd nie działa żadna taka instalacja

    Biometan mógłby w przyszłości pokryć nawet połowę krajowego zapotrzebowania na paliwa gazowe oraz przyczynić się do wykreowania całego nowego łańcucha wartości w gospodarce. W Polsce potencjał produkcji tego gazu sięga nawet 16 mld m3 rocznie, przy czym realnie dostępne substraty do jego produkcji pozwalają na wytworzenie ok. 9 mld m3 biometanu rocznie – pokazuje nowy raport Polskiej Organizacji Biometanu. Eksperci wskazują, że Polska mogłaby się stać europejskim potentatem w produkcji tego gazu, ale jak dotąd nie działa jeszcze żadna taka instalacja.

    Ochrona środowiska

    Budownictwo powoli się zazielenia. Dziś podejmowane wysiłki przyniosą rezultaty ok. 2030 roku

    Budownictwo, które jest jednym z sektorów mających największy wpływ na środowisko i klimat, kładzie coraz większy nacisk na zrównoważony rozwój. Trendy w branży ukierunkowane na ten cel skupiają się przede wszystkim na wykorzystaniu technologii oraz udoskonalaniu istniejących i tworzeniu nowych, inteligentnych materiałów budowlanych, które lepiej odpowiadają na wyzwania środowiskowe związane z efektywnością energetyczną czy jakością powietrza. – Wydaje mi się, że w okolicach 2030 roku powinniśmy już widzieć wyraźną zmianę. Natomiast pełne zrównoważenie, pełna cyrkularność to moim zdaniem najwcześniej 2040 rok – mówi Tomasz Bojęć, partner zarządzający ThinkCo.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.