Mówi: | Piotr Sarnecki |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego |
Dynamicznie rośnie sprzedaż samochodów ciężarowych. Producenci opon spodziewają się dużych wzrostów
Polscy producenci opon mają nadzieję, że najgorsze już za nimi. Liczą na to, że już w tym roku krajowa sprzedaż zacznie rosnąć i będzie to zapowiedzą jeszcze większych wzrostów w 2016 roku. Na razie Polacy wola kupować samochody niż opony.
W ubiegłym roku sprzedaż opon do aut osobowych była o 2 proc. mniejsza niż rok wcześniej. W przypadku ogumienia do samochodów ciężarowych spadek wyniósł aż 11 proc. To efekt spowolnienia w inwestycjach. Wraz z uruchomieniem środków unijnych ruszą nowe projekty, więc branża liczy na to, że ten rok i kolejne lata przyniosą wzrosty w tym segmencie.
– Spadki w segmencie samochodów osobowych są przede wszystkim skutkiem lekkiej jak na nasz klimat zimy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. – W przypadku ciężarówek powodem jest zahamowana sprzedaż samochodów ciężarowych i inwestycji w branży budowlanej. Duże kontrakty infrastrukturalne i budowa dróg na razie zostały wstrzymane. Wszyscy czekają na nowy budżet unijny, nową kontraktację, podpisywanie umów, więc spodziewamy się, że w tym roku i na pewno w przyszłym segment opon ciężarowych na zanotuje wzrosty.
W ubiegłym roku sprzedaż opon do samochodów ciężarowych była o 11 proc. niższa. Sprzedaż tego typu aut w tym okresie spadła o ponad 9 proc. W tym roku wyniki sprzedaży w salonach są już dużo lepsze. Pierwszy kwartał zakończył się na 11-proc. plusie. Tylko w marcu sprzedaż była o 27,4 proc. wyższa niż przed rokiem i o 21,9 proc. wyższa niż w lutym – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego
– Branża oponiarska składa się z dwóch podstawowych segmentów: opony produkowane i sprzedawane do fabryk motoryzacyjnych na tzw. pierwszy montaż i opony sprzedawane na rynek wtórny. W związku z tym od liczby sprzedanych nowych samochodów i od liczby rejestracji zależy w pewnym stopniu również wynik poszczególnych producentów opon. Im bardziej sprzedaż samochodów rośnie, tym lepiej sprzedają się opony – wyjaśnia Sarnecki.
Spadki sprzedaży opon w Polsce są wyjątkowe na tle całego kontynentu. W ubiegłym roku w Europie sprzedaż była wyższa o 2 proc. w segmencie aut osobowych i o 4 proc. w segmencie samochodów ciężarowych.
– W całej Europie sprzedaje się 165 mln sztuk opon do aut osobowych, w Polsce – około 9,5 mln. W przypadku samochodów ciężarowych to 8,5 mln sztuk w Europie, około 700-800 tys. w Polsce – informuje dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. – Analizując dane rynkowe, można powiedzieć, że 2014 rok w Europie był nieznacznie lepszy niż 2013 rok. Spodziewamy się, że ta tendencja zwyżkowa obejmie też 2015 rok. W Polsce również spodziewamy się na koniec 2015 roku poprawy wyników ze względu na zwiększoną liczbę zarejestrowanych samochodów.
Dla działających w Polsce producentów opon rynek krajowy nie jest jednak najważniejszy, ich fabryki pracują bowiem głównie na eksport.
– Od lat 90. przemysł oponiarski zainwestował w Polsce 7,5 mld zł – przypomina Piotr Sarnecki. – Mamy cztery fabryki: w Olsztynie, Dębicy, Poznaniu i Stargardzie. Dziennie produkują one 130 tys. sztuk opon, więc jesteśmy bardzo dużą branżą i dużym eksporterem. Nasze produkty są sprzedawane na czterech kontynentach.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.