Mówi: | płk Marek Pietrzak |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej |
Wielka mobilizacja Wojsk Obrony Terytorialnej do walki z pandemią. Żołnierzy przybywa w szpitalach i punktach pobrań
Prawie 20 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej dostało w ostatni weekend wezwania do natychmiastowego stawiennictwa w swoich jednostkach. Terytorialsi przechodzili masowe szkolenia medyczne i antykryzysowe, a dowództwo formacji opracowało plan powołań do końca roku. W związku z rosnącą liczbą nowych przypadków COVID-19 w szpitalach wciąż przybywa „oliwkowych beretów”, które m.in. pobierają wymazy do badań, przeprowadzają wstępny triaż pacjentów i odciążają medyków. Terytorialsi pomagają też w domach pomocy społecznej i współpracują z policją w monitorowaniu osób przebywających na kwarantannach. Rzecznik formacji wskazuje, że od początku pandemii coraz więcej ochotników chce wstąpić do WOT.
– Nasze zaangażowanie w walce z COVID-19 rośnie z dnia na dzień – mówi agencji Newseria Biznes płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. – W miniony piątek po raz pierwszy na tak dużą skalę dokonaliśmy powołań 100 proc. żołnierzy naszej formacji. W jednostkach stawiło się 19,5 tys. żołnierzy, dodając ponad 2 tys. już zaangażowanych w walkę z COVID-19. Cała formacja odbyła w weekend szkolenia sanitarno-epidemiologiczne oraz z zakresu opieki nad osobami starszymi i współpracy z policją.
Zgodnie z planami MON przekroczenie progu 20 tys. zakażeń SARS-COV-2 dziennie było sygnałem, który formalnie uruchomił dodatkowe zaangażowanie Sił Zbrojnych do wsparcia działań przeciwepidemicznych. Alarmowanie żołnierzy zaczęło się już w czwartek. Zwolnieni z obowiązku stawienia się w jednostkach byli tylko ci, którzy są zatrudnieni m.in. w systemie ochrony zdrowia i komunikacji miejskiej. Równolegle ze szkoleniami dowództwo WOT opracowywało plan powołań żołnierzy do końca roku, tak aby służba nie kolidowała z ich pracą czy innymi zobowiązaniami.
– Musimy pamiętać o ich pracodawcach. W tej chwili gospodarka jest ważnym czynnikiem, który musi napędzać przyrost PKB i niejako finansować działania podejmowane przez państwo. Dlatego „zdekonfliktowaliśmy” możliwości zaangażowania naszych żołnierzy w kontekście ich pracy czy osobistych zobowiązań, które w tej chwili mają – mówi płk Marek Pietrzak.
Jak podkreśla, WOT są zaangażowane w walkę z pandemią od samego jej początku. W najcięższych miesiącach – wiosną i wczesnym latem – uczestniczyło w niej po ok. 5,5 tys. żołnierzy dziennie.
– W tej chwili jesteśmy w trakcie operacji „Trwała Odporność”, w ramach której w ostatni weekend działania prowadziło w sumie 3,5 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Duże wsparcie w ostatnich dniach otrzymujemy też ze strony wojsk operacyjnych – mówi.
Terytorialsi są obecnie kierowani do szpitali w całym kraju. W ostatni weekend ponad tysiąc żołnierzy tej formacji wspierało prawie 300 szpitali i placówek medycznych. Dla nich liczy się każda dodatkowa para rąk do pracy, bo wielu pracowników medycznych przebywa na kwarantannach.
– W szpitalach realizujemy wsparcie na prostym poziomie – mierzenie temperatury, wstępny podział pacjentów [triaż – red.], prace logistyczne i administracyjne. Stawiamy kontenerowe lub namiotowe izby przyjęć przy szpitalach, gdzie pacjenci trafiają przed przyjęciem do placówki. Również pobieranie wymazów jest jednym z naszych głównych działań – mówi rzecznik Dowództwa WOT. – To ważne o tyle, że luzujemy personel medyczny w przyszpitalnych punktach wymazowych, pozwalając medykom zająć się najbardziej potrzebującymi pacjentami zakażonymi koronawirusem.
Terytorialsi pracują w ponad 200 takich punktach pobrań wymazów oraz dziewięciu własnych punktach Test&Go, zorganizowanych w głównych miastach Polski.
– W Test&Go na Śląsku dziennie pobieraliśmy nawet po 1,3 tys. wymazów. Docelowo chcemy tworzyć regionalne centra pobrań wymazów, gdzie będziemy to robić na bardzo szeroką skalę, a które później zostałyby przekształcone w regionalne centra szczepień. Oprócz tych punktów wymazy pobieramy również w domach pomocy społecznej, placówkach opiekuńczych oraz w domach osób będących na kwarantannie – wylicza płk Marek Pietrzak.
Oprócz pracy w szpitalach terytorialsi wspierają też Policję w monitorowaniu osób przebywających na kwarantannach oraz pomagają w opiece nad pensjonariuszami w domach pomocy społecznej.
– W tej chwili jest 15 DPS-ów, w których występujemy w roli opiekunów i personelu. Sprawujemy bezpośrednią opiekę nad podopiecznymi, gotujemy, pierzemy, sprzątamy i szeroko wspieramy te placówki w funkcjonowaniu – mówi rzecznik Dowództwa WOT. – Niedługo będziemy wspierać ośrodki pomocy społecznej w transporcie paczek z żywnością i medykamentów bezpośrednio do osób potrzebujących. Mamy bardzo zaangażowanych żołnierzy. To są często społecznicy, którzy garną się do takiej pracy. Mamy bardzo pozytywny feedback od osób, którym pomagają.
Rzecznik wskazuje, że w ostatnich miesiącach przybywa chętnych, którzy chcą wstąpić do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej. Wiosną formacja musiała wstrzymać nabory, ale w tej chwili odbywają się one już na normalnych zasadach. Ochotnicy, którzy chcą wstąpić do służby, mogą na nowo zgłaszać się do WOT.
– Wiosną, kiedy nasze zaangażowanie sięgało 5,5 tys. żołnierzy dziennie, ten oliwkowy beret był mocno widoczny w lokalnych społecznościach. Odnotowywaliśmy bardzo duże zainteresowanie służbą, ale musieliśmy w tym czasie wstrzymać nabór do formacji, nie mogliśmy przyjmować nowych ochotników. Natomiast teraz – mimo że zmieniliśmy charakter naszych działań ze szkoleniowych na przeciwkryzysowe – to można wstępować do formacji. W ostatnich dniach, przed Dniem Wszystkich Świętych, odbyło się u nas kilka przysiąg. Zachęcamy kolejnych ochotników, bo pracy jest pod dostatkiem – mówi płk Marek Pietrzak.
Czytaj także
- 2024-05-17: Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-03-11: A. Kwaśniewski: Polska jest jednym z ważniejszych krajów NATO. Kolejnym członkiem Sojuszu powinna zostać Ukraina
- 2024-03-12: Budowanie potencjału militarnego wśród największych wyzwań NATO, szczególnie w Europie. Zwiększenie nakładów na obronność może w tym pomóc
- 2023-12-13: Kryzysy ostatnich lat zmieniły podejście do strategicznych rezerw państwa. Konieczne było wprowadzenie szybkiego reagowania i rozszerzenie katalogu zadań
- 2023-12-20: Medyczne fake newsy rozprzestrzeniają się jak choroby zakaźne: szybko i łatwo. Najbardziej podatni są ludzie młodzi
- 2023-12-07: W gabinetach lekarskich coraz więcej przypadków COVID-19 i grypy typu B. Polacy często jednak leczą się sami, niekoniecznie prawidłowo
- 2023-11-30: Wpływ poezji na samopoczucie zbadali naukowcy. Okazała się pomocna w walce z samotnością i radzeniu sobie z trudnymi emocjami
- 2023-11-21: Diagności laboratoryjni chcą szczepić i poszerzać kompetencje. Potencjał tego zawodu medycznego nie jest w pełni wykorzystywany
- 2023-10-06: Polskie firmy coraz śmielej podbijają globalne rynki. Nie tylko eksportują, ale też inwestują w nowe fabryki za granicą i przejmują zagranicznych konkurentów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Walka o klimat wymaga większego zaangażowania ze strony firm. Już za chwilę będą musiały rzetelnie informować o swoich zielonych działaniach
Według ONZ postępujący kryzys klimatyczny, pandemia COVID-19 i rosnąca liczba konfliktów cofnęły świat w realizacji 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju. Dlatego niezbędne jest m.in. większe zaangażowanie biznesu, bez którego niewiele da się zdziałać. W tej chwili wciąż pozostaje ono niewystarczające albo kończy się tylko na wzniosłych deklaracjach, które często noszą znamiona greenwashingu. Tak zwana ekościema jest dużym problemem dla konsumentów: 70 proc. deklaruje, że jest zmęczonych tylko mówieniem zamiast realizacją konkretnych działań na rzecz środowiska.
Bankowość
Metawersum ogromną szansą dla Polski. Liderami wdrożeń są na razie największe przedsiębiorstwa
Sektor bankowy jest pierwszym, jaki w Polsce poczynił warte odnotowania inwestycje w obecność w metawersie. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach to właśnie duże firmy będą liderami wdrożeń, ponieważ mają gotowość inwestycyjną zarówno w obrębie sprzętu, jak i aplikacji. Rynki sektora usług czy branży retail niewątpliwie jednak będą się nasycały rozwiązaniami zapraszającymi do wejścia konsumentów do wirtualnego świata. To duża szansa dla polskiej gospodarki, która może w ten sposób utworzyć do 2035 roku rynek o wartości nawet 10 mld euro.
Infrastruktura
Tylko 20 proc. oświetlenia w gminach jest po modernizacji. Motywacją do inwestycji są znaczące oszczędności energii
Średnio co piąta latarnia uliczna należąca do gmin jest zmodernizowana – wynika z danych Signify Poland. Większość z pozostałych 80 proc. to energochłonne oświetlenie sodowe. Ich wymiana na technologię LED wraz z systemem zarządzania oświetleniem mogłaby przynieść znaczącą redukcję energii, czyli także kosztów ponoszonych przez samorządy. Na takie inwestycje w najbliższym czasie będzie się decydować coraz więcej gmin. Za spodziewanym boomem przemawiają różne dostępne możliwości finansowania takich projektów.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.