Chipowa panika i boom na roboty sprzątające
Wzrost cen surowców i braki na rynku chipów sprawiają, że inteligentne urządzenia domowe stają się coraz cenniejsze.
Koszty materiałów wykorzystywanych do produkcji zaawansowanych technologicznie urządzeń domowych rosną w zawrotnym tempie. Świat ogarnia „chipowa panika” i przemysł AGD zaczął napotykać trudności w produkcji i rozwoju.
Przemysł wytwórczy w wielu krajach dotkniętych epidemią został niemal sparaliżowany. Wpłynął na to szereg czynników, m.in. zmniejszenie nakładów na inwestycje i częstsze strajki w zakładach produkcyjnych. Jednocześnie trudności w dostawach podstawowych materiałów, takich jak stal, blacha stalowa, miedź czy aluminium, powodują wzrost ich cen.
Elektronika użytkowa w górę
Coraz większa popularność inteligentnych urządzeń domowych dodatkowo zwiększa zapotrzebowanie na półprzewodniki. Ich ceny wzrosły od 20% - 40%, a proces dostawy jest znacznie dłuższy niż przed pandemią. Qualcomm, jeden z największych dostawców chipów na rynku, wydłużył czas ich dostawy do ponad 30 tygodni. Wszystko wskazuje na to, że w 2021 roku ten trend będzie utrzymany. Jeśli produkcja chipów nie spełni obecnego zapotrzebowania rynku, to spodziewane są wzrosty cen o kolejne 30%. Polityka cenowa wielu producentów AGD, szczególnie w kategorii robotów sprzątających, już odzwierciedla sytuację na rynku półprzewodników.
Sztuczna Inteligencja
Popyt na inteligentne roboty sprzątające mimo wszystko jest bardzo wysoki, a utrzymujące się wciąż na rozsądnym poziomie ceny serii Roidmi pozwalają sądzić, że producent na razie dobrze radzi sobie z surowcami. Tylko w 2020 r. sprzedaż tego sprzętu wzrosła o 30%.
Rozwijana jest technologia nawigacji LDS, inteligentny system wykrywania przeszkód i stacje odpylające, co czyni te roboty niemal samowystarczalnymi. Mimo że łańcuch dostaw chipów ma olbrzymi wpływ na rozwój tego sektora, seria Roidmi wciąż otrzymuje nowe aktualizacje i zachowuje stabilny poziom cen.
Poznaj serię robotów sprzątających Roidmi - https://bit.ly/3r7eJtv!

Cyberbezpieczeństwo dla firm – skuteczne rozwiązania iIT Distribution Polska

Emitel Partnerem Technologicznym Impact’25

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.