Co i jak piją Polacy? Pijemy coraz więcej mocnych trunków
Inflacja i rosnące wydatki spowodowały, że Europejczycy ograniczyli swoje wydatki na alkohol, próbując tym samym podreperować swoje domowe budżety. Według danych zaprezentowanych przez IRI[1] w zeszłym roku wydaliśmy na alkohole o 2,7 mld euro mniej niż w roku 2021, a całkowite wydatki na tę kategorię produktów zamknęły się kwotą 66 mld euro. To znaczący spadek w porównaniu z okresem pandemicznych lockdownów, w których Europejczycy pili najwięcej.
A jak wyglądają na tym tle sami Polacy? Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że w grudniu 2022 r. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw. choć była o 9,3 proc. wyższa, to liczba transakcji spadła o 1,6 proc. w porównaniu z grudniem 2021 r[2]. Może to wskazywać na zmianę modelu konsumpcji – kupujemy ilościowo mniej, za to droższych, a co to za tym idzie często mocniejszych trunków. Choć na pierwszym miejscu wciąż króluje piwo, to jednak na drugim miejscu znajduje się wódka. Potwierdzają to wnioski opublikowane przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych[3] i zweryfikowane poprzez dane NielsenIQ – coraz większy udział w rynku mają napoje z wyższą zawartością czystego spirytusu. Widać to choćby po wzrostach sprzedaży rumu czy ginu[4], ale także eksportu trunków takich jak whisky[5]. Mark Kent, dyrektor generalny Scotch Whisky Association wskazuje, że cały rynek alkoholi zmierza w kierunku produktów premium, co potwierdza wyraźnie wyższe zapotrzebowanie na produkty szkockich destylarni.
- Z punktu widzenia handlu detalicznego wybór mocniejszych alkoholi przynosi sprzedawcom większe zyski. Coraz częściej sięgamy po alkohole premium, które zawsze miały wyraźnie wyższą marżę, niż popularne piwo czy wino z niższej półki. Widać takie trendy w innych krajach, szczególnie w USA, gdzie sukcesywnie rośnie sprzedaż alkoholi mocnych, z naciskiem na te drogie. Podobne trendy są obecne w Polsce, gdzie właśnie drogi, markowy alkohol stanie się produktem, który będzie konsumowany może rzadziej, ale będzie traktowany jako namiastka pewnego luksusu. Z drugiej strony są to też wyzwania, związane choćby z dużymi kwotami koniecznymi na zatowarowanie, odpowiednią ekspozycją i polityką cen, która ma ogromne znacznie w czasie rosnącej wrażliwości cenowej konsumentów – komentuje Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems.
Problemem dla handlu będą kradzieże alkoholu
Jak podawała niedawno Rzeczpospolita[6], handel detaliczny mierzy się z rosnącym problemem kradzieży. Co ciekawe, nie zawsze są to kradzieże wynikające z ubożenia konsumentów. Ciężko bowiem uznać za produkt pierwszej potrzeby markowy alkohol czy drogie kosmetyki i perfumy, a to właśnie te kategorie produktów znajdują się na szczycie wynoszonych ze sklepów produktów. Problemu nie ułatwia także nowelizacja Kodeksu karnego, która zwiększa próg przestępstwa kradzieży z 500 zł do 800 zł[7]. W przypadku markowych alkoholi premium miało wyraźne działanie odstraszające. Proponowany limit na poziomie aż 800 zł tylko rozzuchwali nieuczciwych konsumentów i kradzieży będzie jeszcze więcej.
- Ostatnie dane pokazują, że Polacy pokochali dyskonty i to właśnie w nich dokonują najczęściej zakupów – także alkoholi. Popularność i frekwencja w sklepach dyskontowych wzmaga również wyższe ryzyko kradzieży alkoholu. Jednak problem samych kradzieży dotyczy w równym stopniu wszystkich placówek, niezależnie od ich wielkości. Ostatnio obserwujemy coraz większe zainteresowanie profesjonalnymi zabezpieczeniami dedykowanymi dla alkoholi np. linią Checkpoint Alpha, która stworzona została do ograniczania strat związanych z kradzieżami szczególnie drogich i markowych alkoholi – dodaje Katarzyna Chapman, Business Development Manager Source Tagging z Checkpoint Systems.
Sklepy zarobią, o ile się ochronią
Polski rynek handlu alkoholami jest stabilny, a zmiana struktury sprzedaży w kierunku markowych i mocniejszych jest optymistycznym wskaźnikiem dla sklepowych marży i w konsekwencji zysków. Trendy, które obserwowane są już za oceanem oraz w krajach Europy Zachodniej, pozwalają z optymizmem patrzeć na ten segment produktów. Zagrożeniem jest jednak rosnący nieustająco poziom kradzieży w placówkach detalicznych, a straty spowodowane ubytkiem droższych znacząco mocniej wpływają na bilanse utraconych zysków i poniesionych strat. Sprzedawcy detaliczni zapewne będą chcieli sprostać zmieniającym się oczekiwaniom konsumentów, jednak czy zechcą stawić czoła kradzieżom? Wydaje się, że wsparcie mogą upatrywać w sprawdzonych i skutecznych rozwiązaniach technologii przeciwkradzieżowej.
[1] https://strefabiznesu.pl/europejczycy-kupuja-coraz-mniej-alkoholu-polacy-rowniez-branza-moze-miec-klopoty/ar/c3-17248997
[2] https://www.rp.pl/handel/art37791391-kiepska-sprzedaz-takze-w-malych-sklepach
[3] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/rekordowa-wartosc-sprzedazy-alkoholu-czy-polacy-pija-coraz-wiecej
[4] https://notesfrompoland.com/2022/05/17/poles-buying-less-alcohol-but-spending-more-on-it-following-tax-increases/
[5] https://www.thespiritsbusiness.com/2023/02/scotch-exports-hit-6-billion-for-first-time/
[6] https://www.rp.pl/handel/art37810271-polacy-chca-aby-rzad-zaostrzyl-kary-wobec-sklepowych-zlodziei
[7] https://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/odpowiedzialnosc-za-wykroczenia/5667992,kradziez-przestepstwo-czy-wykroczenie.html

Podwójne standardy w polityce handlowej UE – środki lustrzane lekiem na całe zło? - zaproszenie na debatę

Cztery dni wyjątkowych okazji podczas Prime Day w sklepie Amazon.pl

Edukacja sprzedawców alkoholu przynosi efekty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.