Komunikaty PR

Epidemia koronawirusa – wzrasta ryzyko zakłóceń w łańcuchu dostaw

2020-02-05  |  12:10
Biuro prasowe
Kontakt
Artur Niewrzędowski
AKM multiAN PR

Godebskiego 20
05-820 Piastów
artur.niewrzedowski|multian.pl| |artur.niewrzedowski|multian.pl
509433874
www.multian.pl
Do pobrania Komunikat ( 0.5 MB )

• Opublikowane już oficjalne wartości indeksów PMI za styczeń nie odzwierciedlają jeszcze skali obaw gospodarczych związanych z trwającą w Chinach epidemią koronawirusa 2019-nCoV. Uważamy jednak, że jej wpływ na chińską gospodarkę i resztę świata będzie dość znaczący.
• Osłabienie wzrostu chińskiego PKB może wynieść około 1 punktu procentowego r/r i wystąpić głównie w 1. kwartale 2020 roku. W okresie późniejszym możliwa będzie poprawa sytuacji, wynikająca z obecnego spowolnienia produkcji i wsparcia w postaci polityk wdrażanych przez władze.
• Przedłużająca się przerwa w aktywności Chin może skutkować zakłóceniami w zakresie niektórych łańcuchów dostaw, takich jak łańcuchy w branżach wyrobów chemicznych, sprzętu transportowego, tekstyliów i elektroniki.
• Pięć największych gospodarek, które potencjalnie mogą ucierpieć z powodu takich zakłóceń, to Tajwan, Korea Południowa, Holandia, Węgry i Indonezja.


AUTORZY ANALIZY
FRANÇOISE HUANG
Starsza Ekonomistka Euler Hermes 
LUDOVIC SUBRAN
Główny Ekonomista Allianz i Euler Hermes

Opublikowane wartości indeksów PMI za styczeń nie odzwierciedlają jeszcze skali obaw gospodarczych związanych z trwającą w Chinach epidemią. Indeks PMI dla przemysłu obniżył się do poziomu 50 (z 50,2 odnotowanego w grudniu), natomiast nieprodukcyjny wskaźnik PMI wzrósł do 54,1 (z 53,5). Tak niewielka zmiana wynika z faktu, że badanie zakończono 20 stycznia, czyli wtedy, gdy epidemia dopiero zaczęła przyciągać uwagę opinii publicznej. Oczekujemy, że badania przeprowadzone w lutym lepiej uchwycą gospodarcze skutki epidemii. Otwarcie chińskiego rynku kontynentalnego w poniedziałek 3 lutego będzie źródłem informacji na temat lokalnych nastrojów. Uważamy, że wpływ epidemii na gospodarkę Chin i reszty świata będzie dość istotny.
Według WHO, epidemia koronawirusa 2019-nCoV jest zagrożeniem dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Pierwsze doniesienia dotyczące wybuchu epidemii pojawiły się w Chinach w grudniu 2019 r., a od połowy stycznia 2020 r. wirus jest przedmiotem wzmożonej uwagi opinii publicznej. Ostatnie (na koniec stycznia) doniesienia mówią o wystąpieniu około 9 800 potwierdzonych przypadków i 210 zgonów. Wprowadzone dotąd przez władze Chin istotne środki mające zapobiegać rozprzestrzenianiu się epidemii pozwoliły ograniczyć jej zasięg głównie do poziomu krajowego (około 98,5% potwierdzonych przypadków występuje w Chinach kontynentalnych). W dniu 30 stycznia, po szeregu debat, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że epidemia stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym.
Rynki wyraźnie zareagowały na epidemię. W odróżnieniu od sytuacji związanych z ryzykiem politycznym, spokojna postawa banków centralnych nie okazała się wystarczająca dla uspokojenia reakcji rynku. Na rynkach akcji widoczna była korekta w stosunku do wcześniejszych, wyśrubowanych poziomów, zaś indeksy MSCI World, APAC [regionu Azji i Pacyfiku] oraz China spadły odpowiednio o 1,8%, 4,7% i 8,5% w porównaniu z wartościami odnotowanymi 20 stycznia. W największym stopniu ciężar spadków ponoszą branże, które najprawdopodobniej bezpośrednio odczują wpływ epidemii – branżowe składniki indeksu MSCI World dla linii lotniczych, branży odzieżowej i dóbr luksusowych oraz hoteli, restauracji i rekreacji spadły od 20 stycznia odpowiednio o 6,9%, 6,4% i 4,7%. Tymczasem bezpieczne aktywa osiągnęły w tym okresie dobre wyniki: JPY umocnił się o 1,1% w stosunku do USD, a stopa zwrotu z 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych zmniejszyła się o 25 punktów bazowych. Waluta CNH zdewaluowała się o 1,7% w stosunku do USD, co sugeruje, że na rynki zaczynają przewidywać niższy wzrost w Chinach. Tak zachowawcze nastawienie zniknie być może dopiero po zakończeniu tendencji wzrostowej w zakresie rozprzestrzeniania się epidemii.
Osłabienie wzrostu chińskiego PKB może wynieść około 1 punktu procentowego r/r i wystąpić głównie w 1. kwartale 2020 roku. W okresie późniejszym możliwa będzie poprawa sytuacji, wynikająca z obecnego spowolnienia produkcji i wsparcia w postaci polityk wdrażanych przez władze. Ostateczny wpływ na gospodarkę będzie zależał od stopnia nasilenia i czasu trwania epidemii, co na obecnym etapie jest trudne do przewidzenia. Oprócz bezpośredniego wpływu samej epidemii, fakt podjęcia przez władze chińskie bezprecedensowych środków mających zahamować rozwój epidemii oznacza, że jej wpływ na działalność gospodarczą może być większy niż początkowo zakładaliśmy. Zarówno strona popytowa, jak i podażowa znalazły się pod presją: epidemia i związany z nią "czynnik strachu" wpłyną na wydatki konsumpcyjne, a wydłużone chińskie święta noworoczne opóźnią produkcję. W 2. kwartale 2003 roku, epidemia SARS spowodowała spadek chińskiego PKB o 2 punkty procentowe (do +9,1% r/r z +11,1% w 1. kwartale). Przy założeniu identycznych pozostałych uwarunkowań, wpływ trwającej epidemii może okazać się jeszcze większy, ponieważ gospodarka chińska jest obecnie bardziej zależna od konsumpcji prywatnej (50% wzrostu PKB w 2019 r. wobec 28% w 2003 r.). Mimo to trzeba podkreślić, że reakcja władz była natychmiastowa. Wnioskując na podstawie epidemii SARS, nadal uważamy, że spowolnienie wzrostu gospodarczego można będzie nadrobić w ciągu jednego do dwóch kwartałów.
Rozszerzenie zakresu wsparcia poprzez wdrażanie odpowiednich polityk. Wdrożono już szereg środków: Ludowy Bank Chin (LBCh) zwiększa zastrzyki środków finansowych, duże banki państwowe oferują firmom dotkniętym skutkami epidemii korzystniejsze warunki kredytowe, itp. W przyszłości prawdopodobne jest dalsze łagodzenie polityki pieniężnej. Nasze dotychczasowe prognozy dotyczące obniżek wskaźników rezerw obowiązkowych o 150 punktów bazowych oraz podstawowych stóp oprocentowania kredytów o 30 punktów bazowych 2020 r., które wcześniej wydawały się ambitne, mogą teraz okazać się bardzo prawdopodobne. W zakresie podatków, władze mogą zwiększyć wydatki publiczne ponad 2,7 % PKB, które obecnie prognozujemy na rok 2020. Taka polityka może przyczynić się do złagodzenia skutków gospodarczych epidemii (w szczególności do zapobiegania przypadkom upadłości przedsiębiorstw), ale jest mało prawdopodobne, by całkowicie je wyeliminowała.
Przedłużająca się przerwa w aktywności Chin może skutkować zakłóceniami w zakresie niektórych łańcuchów dostaw, takich jak łańcuchy w branżach wyrobów chemicznych, sprzętu transportowego, tekstyliów i elektroniki. W prowincji Hubei najważniejszymi gałęziami przemysłu są chemiczne i niemetaliczne wyroby mineralne (22% produkcji przemysłowej brutto w prowincji) oraz sprzęt transportowy (18%). Warto zauważyć, że prowincja Hubei odpowiada za 9% całkowitej produkcji pojazdów silnikowych w Chinach. Biorąc pod uwagę bardzo wysoki stopień wzajemnych powiązań między przemysłem samochodowym a resztą gospodarki, epidemia będzie prawdopodobnie miała znaczący wpływ na większość rodzajów działalności przemysłowej.
Wysoki stopień integracji chińskiej gospodarki z globalnymi łańcuchami dostaw oznacza, że epidemia ta prawdopodobnie będzie miała szersze skutki poza granicami kraju. Sektory włókienniczy, komputerowy i elektroniczny są szczególnie narażone na zakłócenia występujące w Chinach, ponieważ wartość dodana w tych sektorach chińskiej gospodarki stanowi odpowiednio 19% i 17% produkcji światowej. Biorąc pod uwagę stosunkowo niski poziom stanów magazynowych w sektorze elektronicznym, możliwe jest wystąpienie niedoborów. Pierwszą piątkę gospodarek najbardziej uzależnionych od Chin stanowią Tajwan (5% lokalnej produkcji wykorzystuje chińskie środki produkcji), Korea Południowa (4%), Holandia (3%), Węgry (3%) i Indonezja (3%).

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: AKM multiAN PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Gospodarka Komisja Europejska bawi się w złego glinę Biuro prasowe
2024-06-21 | 13:00

Komisja Europejska bawi się w złego glinę

Musimy poczekać do połowy lipca, aby dowiedzieć się, jak mocno zasady będą realnie egzekwowane (przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen stara się zapewnić sobie drugą
Gospodarka Wizerunkowy problem firm doradczych – klienci są im winni ponad 600 mln zł
2024-06-21 | 08:00

Wizerunkowy problem firm doradczych – klienci są im winni ponad 600 mln zł

Opracowują strategie rozwoju, wskazują kierunek zmian, redukują wydatki i polepszają rentowność przedsiębiorstw. Firmy konsultingowe, choć wspierają innych w optymalizowaniu
Gospodarka 6 powodów, by kupić mieszkanie właśnie teraz
2024-06-15 | 17:00

6 powodów, by kupić mieszkanie właśnie teraz

W obliczu dynamicznych zmian na rynku nieruchomości, wielu z nas zastanawia się, czy teraz jest właściwy moment na inwestycję w mieszkanie. Przedstawiamy aktualne uwarunkowania rynkowe,

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Polskie samorządy zaczynają wydatkować pieniądze z KPO. Obawiają się, że nie wystarczy im na to czasu

– Środki z KPO i pieniądze z nowego unijnego budżetu, których wydatkowanie też się w tym momencie rozpoczyna, to może być dla nas ostatnia szansa na pozyskanie tak dużych zewnętrznych funduszy – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu. Jak wskazuje, polskie samorządy mają już na starcie duże opóźnienia w wydatkowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, dlatego problemem może być czas na to przeznaczony, który upływa w 2026 roku. – Jako samorząd oczekujemy przede wszystkim bardzo szybkich konkursów i programów. Oczekujemy również przesunięcia choćby części środków z części pożyczkowej na część dotacyjną albo deklaracji rządu, że być może te pożyczki zostaną jednak częściowo umorzone. Bez tego będzie nam ciężko – podkreśla prezydentka Sopotu.

Transport

Prezes CPK: Czekamy na decyzję kierunkową rządu. Od 1 lipca spółka przechodzi pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury

– Chcielibyśmy uzyskać w możliwie jak najkrótszym terminie informacje ze strony rządu o tym, czy i w jakim zakresie ta inwestycja będzie realizowana, na jakie wsparcie możemy liczyć – mówi Filip Czernicki, prezes zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak podkreśla, ze względu na ogromną skalę inwestycji i nakłady na nią potrzebne spółka potrzebuje jasnych, dobrze określonych priorytetów. Prezes CPK spodziewa się, że ogłoszenie nastąpi w najbliższych dniach, najpóźniej do końca czerwca. Zbiegnie się to ze zmianami formalnymi w kontekście nadzoru.

Ochrona środowiska

Polska wciąż w unijnym ogonie pod względem rozwoju sektora biogazu. Nie pomogła specustawa, barierą pozostają wysokie koszty

Potencjał produkcyjny polskiego rolnictwa jest jednym z największych w Europie, ale wciąż nie przekłada się to na rozwój sektora biogazu. W rejestrze prowadzonym przez KOWR figuruje w tej chwili zaledwie 167 instalacji biogazowych o łącznej mocy zainstalowanej nieco ponad 156 MW. Pod tym względem Polsce wciąż daleko m.in. do sąsiednich Czech, a do poprawy sytuacji jak na razie nie przyczyniła się nawet wprowadzona w ubiegłym roku specustawa. Barierą pozostają m.in. wysokie koszty. Eksperci wskazują na pilną potrzebę stworzenia impulsów dla rozwoju tego sektora, ponieważ biogazownie odpowiadają na cały szereg problemów związanych nie tylko z transformacją energetyczną.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.