Co 5. firma płaci z poślizgiem, bo nie dostaje pieniędzy od kontrahentów
Dla 68 proc. firm zatory płatnicze są barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Co 5. nie płaci kontrahentom w terminie dlatego, że sama nie dostaje zapłaty od klientów - wynika z badania „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach”, przeprowadzonego przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Nieuregulowane płatności są na tyle poważną przeszkodą w biznesie, że 1/4 przedsiębiorstw jest zmuszona ograniczać inwestycje, a 19 proc. podnosić ceny swoich towarów i usług.
Skalę zatorów płatniczych pokazują dane Krajowego Rejestru Długów. Według najnowszych danych polskie firmy są zadłużone na 9,07 mld zł. Kontrahentom nie płaci 264,5 tys. przedsiębiorstw. Średnie zadłużenie każdego z nich wynosi 34,3 tys. zł.
Mniej wiarygodni
Perturbacje, jakie zatory powodują w firmach, przejawiają się nie tylko tym, że przedsiębiorcy nie mają z czego zapłacić swoim partnerom handlowym, nie mogą inwestować i są zmuszeni drożej sprzedawać towary i usługi. 13 proc. ma problemy z wprowadzaniem produktów na rynek i tyle samo odczuwa pogorszenie swojego wizerunku, czego rezultatem są słabsze warunki finansowe dostaw, jakie proponują im kontrahenci. Co 10. jest zmuszony zmniejszać zatrudnienie i obniżać pensje pracownikom.
37 proc. przedsiębiorców postrzega nieterminowe płatności jako istotny problem, z czego 16 proc. określa mianem „bardzo poważnego”. Dla 38 proc. firm jest to średni kłopot. Płacenie z poślizgiem jest dotkliwe zwłaszcza dla branży budowlanej. Tutaj odsetek przedsiębiorstw wskazujących zatory płatnicze jako poważną barierę w działalności sięga aż 62 proc., czyli ok. dwa razy więcej niż w usługach, transporcie czy handlu (30-37 proc.). Najlepiej oceniają sytuację przedsiębiorstwa przemysłowe – niepłacenie przez klientów jest poważną przeszkodą dla co 4. firmy wytwórczej.
- Brak bieżącego dopływu pieniędzy powoduje, że firmy nie mogą racjonalnie zaplanować pracy, zatrudnienia i zdobywania nowych zleceń. Trudno zarządzać firmą, jeśli nie wiadomo, kiedy na konto spłynie zapłata. Z praktyki wiemy, że szczególnie małe i średnie firmy mają opory przed dochodzeniem należności u partnerów handlowych. Obawiają się, że kontrahent się obrazi, kiedy odbierze telefon z firmy windykacyjnej. Ale to właśnie profesjonalni negocjatorzy potrafią znaleźć rozwiązanie, które będzie w stanie przyjąć wierzyciel i dłużnik - mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Czekanie na pieniądze
Przedsiębiorstwa czekają na zapłatę średnio 22 dni od upływu terminu wskazanego na fakturze. Ale wszystko zależy od branży, w jakiej działają oraz regionu. Największą cierpliwością muszą wykazać się przedstawiciele budownictwa – przeciętne spóźnienie wynosi tam 27 dni, natomiast w handlu mniej niż średnia, bo 18 dni. Różnice widać także w regionach. Najkrócej na pieniądze czekają przedsiębiorcy z województw: łódzkiego i świętokrzyskiego (16 dni) oraz lubelskiego, podkarpackiego i podlaskiego (18 dni). Największe opóźnienia występują z kolei w Wielkopolsce, Lubuskiem, na Pomorzu Zachodnim (25 dni) oraz na Mazowszu (24 dni).
Średnia nie pokazuje jednak pełnego obrazu. Co prawda 60 proc. wartości niezapłaconych faktur mieści się w przedziale do 3 miesięcy, ale 11 proc. jest przeterminowana od 6 do 12 miesięcy, a 12 proc. ponad rok. Co 4. badana firma nie dostała pieniędzy za 30 proc. i więcej wartości sprzedanych towarów bądź usług. To już jest groźne dla utrzymania płynności finansowej.
- Czas gra na korzyść dłużnika. Im dłużej pozwalamy mu nie płacić, tym trudniej potem odzyskać od niego pieniądze. Niestety sektor MŚP popełnia wciąż ten sam błąd, przedsiębiorcy dają się zwodzić obietnicami, zwlekają z bardziej stanowczym upomnieniem się o swoje pieniądze, aż brak pieniędzy zaczyna uderzać w działalność ich firmy. Dlatego zawsze radzimy przedsiębiorcom, aby nie zwlekali z przekazaniem niezapłaconych faktur do windykacji. Negocjatorzy są w stanie doprowadzić do szybkiej spłaty zadłużenia i przywrócenia relacji handlowych pomiędzy kontrahentami. Ta możliwość dalszej współpracy biznesowej jest bardzo ważna, bo wówczas obie strony są zmotywowane do działania na uczciwych zasadach: my sprzedajemy dobry towar lub usługę, wy płacicie na czas – wyjaśnia Jakub Kostecki.
Czekając na pieniądze od kontrahenta, przedsiębiorcy nie są całkiem bezbronni.
– Z naszego doświadczenia wynika, że istnieje grupa firm, która w sytuacji, gdy klient nie płaci w terminie, ratuje się faktoringiem. Robią to zawczasu, bo wiedzą, że będą czekać na pieniądze nie tylko z powodu długiego terminu płatności na fakturze, ale też dlatego, że dany kontrahent notorycznie opóźnia zapłatę. Faktoring jawny ma tę zaletę, że dodatkowo motywuje kontrahenta do zapłaty. Jest rozwiązaniem rekomendowanym dla przedsiębiorców, którzy chcą zdyscyplinować swoich partnerów i otrzymywać płatności w terminie, jednocześnie „grając” z nimi w otwarte karty – podsumowuje Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
Badanie „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” zostało przeprowadzone przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w styczniu 2023 r. techniką CAWI na reprezentatywnej grupie 517 mikro, małych i średnich firm wystawiających faktury z odroczonym terminem płatności.

Organizacja dokumentów w firmie – strategiczny element zarządzania informacją

CIMA i Templar Executives podpisały memorandum o współpracy w celu wzmocnienia odporności cybernetycznej w Europie

Z ziemniaka zrobili biznes
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Mercosur to tylko wierzchołek góry lodowej. UE ma ponad 40 umów handlowych, które mogą destabilizować rynek rolny
Umowa handlowa między UE a krajami Mercosur może znacząco zaburzyć konkurencję na rynku rolnym i osłabić pozycję unijnych, w tym polskich, producentów – ostrzegają rolnicy i producenci żywności. Umowie sprzeciwia się część krajów unijnych, które domagają się klauzuli ochronnych oraz limitów importowych. – Problemem jest jednak nie tylko ta konkretna umowa. Chodzi o cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Prawo
Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej

Były prezes Orlenu ostrzega przed zmianami w ustawie o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Jego zdaniem przygotowana przez rząd nowelizacja tzw. ustawy magazynowej i ujednolicanie unijnej polityki energetycznej to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W jego opinii tylko silna spółka narodowa, własne wydobycie, krajowe magazyny i zbilansowany miks energetyczny zapewnią Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.