Firmy mogą wspierać osoby w tranzycji – niezbędna jest edukacja liderów i lidere
Szacuje się, że 0,3% do 0,5% populacji to osoby transpłciowe[1]. Ta liczba może być jednak zaniżona – wiele z nich nie chce tego otwarcie deklarować. Niemiej jednak można zakładać, że w Polsce żyje obecnie przynajmniej od około 113 do niemal 190 tys. osób transpłciowych. Badania pokazują, że aż 18,6%[2] spośród tych, które ujawniły swoją tożsamość w pracy, doświadczyło z tego tytułu dyskryminacji. Czy sytuacja ulegnie poprawie, zależy w dużej mierze od pracodawców i tego, jakie standardy wyznaczą. To właśnie codzienne, a nie ograniczone do czerwca, czyli Miesiąca Dumy LGBT+, wsparcie osób nieheteronormatywnych sprawia, że firma może faktycznie nazywać się przyjazną.
Każda aktywna zawodowo osoba spędza w pracy istotną część swojego życia. Szacuje się, że Polacy i Polki średnio pracują po 34,3 lata[3], w każdym tygodniu spędzając na obowiązkach zawodowych 43,3 godziny[4]. Większości osób trudno sobie wyobrazić, że cały ten czas może upływać w dyskomforcie i obawie przed ujawnieniem swojej prawdziwej tożsamości. Niestety, ta trudna sytuacja często jest codziennością osób transpłciowych – zdecydowana większość z nich nie decyduje się na ujawnienie swojej tożsamości w miejscu pracy[5].
- Działania sprzyjające włączaniu są moim zdaniem niezbędne dla dobrego funkcjonowania w organizacji. Od czego zacząć? W najprostszych słowach: od wysłuchania. To po stronie przełożonych leży zainteresowanie się drugim człowiekiem i otwartość na inną perspektywę. Ważna jest ciągła gotowość do uczenia się, ale też odwaga do kwestionowania zachowań wykluczających. Wykorzystanie różnorodnych punktów widzenia, doświadczeń czy pomysłów nie tylko pozwala budować inkluzywne zespoły, ale kreuje pozytywne doświadczenia pracowników, które są istotne dla ich efektywności – mówi Magdalena Dorożyńska, Brand, Communication & CSR Manager w Capgemini Polska.
Aby wspierać osoby będące w procesie tranzycji, firma Capgemini Polska przygotowała poradnik dla przełożonych, w którym przybliża im temat korekty płci i opowiada o wewnętrznych procedurach, które mogą go ułatwić.
Edukacja to podstawa
Aby przełożeni byli w stanie wspierać osoby w procesie korekty płci konieczne jest wyrównanie wiedzy. Osoby zarządzające zespołami muszą rozumieć, czym jest tranzycja i znać podstawowy zestaw pojęć, który się z nią wiąże. Oczywiście, brak wiedzy w żadnym stopniu nie może usprawiedliwiać transfobicznych zachowań, jednak często może być przyczyną ignorowania tematu i nieudzielania aktywnego wsparcia. Trudno jest podjąć rozmowę, kiedy nie wie się, jakich słów używać. Wiele osób obawia się, że chcąc pomóc, może nieświadomie zaszkodzić, np. obrazić kogoś używając nieprawidłowego sformułowania.
Aby zapobiegać takim sytuacjom, Capgemini zaczyna swój poradnik od słownika, w którym dokładnie opisuje m.in. czym jest tranzycja, z jakich etapów może się składać, czym różni się płeć biologiczna od metrykalnej i kulturowej, co oznaczają terminy trans-, cis- i interseksualność, czym jest deadname i dlaczego nie można go używać, co oznacza heteronorma i na czym polega jej opresyjne działanie.
Wszystkie te informacje nie są jeszcze wiedzą powszechną, a bez ich przyswojenia tworzenie prawdziwie włączającej i wspierającej kultury miejsca pracy, nie jest możliwe.
Firma może wesprzeć w procesie sądowym
Poza wartymi wykorzystania, szerokimi możliwościami edukacyjnymi, firmy mogą zrobić znacznie więcej, aby wesprzeć w procesie tranzycji. Dzięki nim łatwiejsze może stać się gromadzenie dowodów niezbędnych do przeprowadzenia skutecznego postępowania sądowego.
Umowa o pracę, świadectwo pracy oraz informacje w systemie kadrowo-płacowym muszą zawierać dane metrykalne, czyli te wpisane do aktu urodzenia. Można je zmienić, ale konieczne jest wtedy złożenie powództwa do sądu. Jeżeli osoba w tranzycji nie posiada orzeczenia sądu w sprawie formalnej korekty danych metrykalnych lub jest w procesie zmiany danych metrykalnych, można przy współpracy z działem HR zmienić deklarowane imię w systemach wewnętrznych oraz adresie email.
Umożliwienie osobie funkcjonowania zgodnie z wybranym imieniem jest pomocne w postępowaniu sądowym o ustalenie płci. Jeśli osoba wykaże, że funkcjonuje zgodnie z płcią odczuwaną także w pracy, przekona sąd o tym, że poczucie przynależności do płci odczuwanej jest trwałe. A to jest jednym z kryteriów ustalenia płci metrykalnej.
Przede wszystkim słuchaj
Zdarza się, że osoby, które chcą być sojusznikami i sojuszniczkami osób LBGT+, wiedzione dobrymi chęciami podejmują działania, które wcale nie są wspierające. Jest jednak na szczęście dość prosty sposób zaradzenia takim sytuacjom: wystarczy słuchać. Trzeba pamiętać, że decyzja o tym, kiedy i jak, albo czy w ogóle mówić o tranzycji, należy wyłącznie do osoby, której bezpośrednio dotyczy. Zanim rozpocznie się jakiekolwiek działania, należy zapytać o zgodę. Ujawnianie informacji o procesie tranzycji bez zgody osoby która go przechodzi, jest pogwałceniem prawa do prywatności.
Aby tworzyć kulturę pracy, która pozwala wszystkim czuć się dobrze w organizacji, kluczowa jest edukacja osób zarządzających zespołami. To one powinny stanowić wzór dla innych.
- Przygotowaliśmy poradnik dla przełożonych, aby mieć pewność, że wszyscy liderzy i liderki będą mieć wiedzę niezbędną do tworzenia wspierających zespołów. Naszym celem jest, wszyscy przełożeni pamiętali o szacunku wyrażanym używaniem odpowiedniego imienia i zaimków. Ich rolą jest również stanie na straży zasad i reagowanie na każdy przejaw dyskryminacji. To zadanie wymaga dużej świadomości i czujności na nawet drobne przejawy uprzedzeń czy mikoragresję – mówi Ewa Krupka Junior CSR Manager w Capgemini Polska.
Nie wszystkie trudności związane z funkcjonowaniem osób transpłciowych w środowisku pracy mogą być jednak rozwiązane przez management. Może się zdarzyć, że osoby wspierające również potrzebują wsparcia. Aby dbać o dobrostan psychiczny osób pracujących, w Capgemini funkcjonuje również bezpłatny telefon i chat pozwalające na rozmowę z psychoterapeutami.
Proces tranzycji w polskich warunkach prawnych jest trudny i zawiły. Często zdarza się również, że osoby nie znajdują wsparcia w najbliższym otoczeniu. Możliwość swobodnego funkcjonowania na co dzień w miejscu pracy jest w tej sytuacji nie do przecenienia. Miejsce zatrudnienia, jeżeli zostanie stworzona w nim odpowiednia kultura organizacyjna, może okazać się bezpieczną przystanią.
[1] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7035595/
[2] https://kph.org.pl/wp-content/uploads/2021/12/Rapot_Duzy_Digital-1.pdf
[3] https://portalstatystyczny.pl/dlugosc-zycia-zawodowego-w-ue-jak-na-tym-tle-wypada-polska/
[4] https://www.parp.gov.pl/component/publications/publication/raport-z-badania-ludnosci-w-wieku-18-69-lat
[5] https://kph.org.pl/wp-content/uploads/2021/12/Rapot_Duzy_Digital-1.pdf

Z ziemniaka zrobili biznes

Jak wykorzystać kryptowaluty w biznesie?

Mustela Stelatopia+ zwycięzcą Rankingu TOP10 Emolienty 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.