Firmy unikają sądów. Bo jest drogo.
- Od sierpnia mocno podrożały opłaty z wpis sądowy za złożenie sprawy. W efekcie wiele firm rezygnuje z odzyskiwania swoich należności na drodze sądowej.
- Rosnące koszty, ale także przewlekłość postępowań, w połączeniu z niepewnym wynikiem skutecznie odstręcza przedsiębiorców od tej drogi egzekwowania swoich należności.
- Firmy szukają rozwiązań, które zadziałają z dnia na dzień nie wiążąc ich środków finansowych i nie obciążając płynności finansowej.
Wyższe opłaty sądowe obowiązują od drugiej połowy sierpnia. W listopadzie na mocy nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego pojawiły się dodatkowe zmiany – jest sporo takich, które mają usprawnić odzyskiwanie przez przedsiębiorców pieniędzy w sądach. Niestety wielu prowadzących własny biznes, szczególnie ten o mniejszych przychodach, tego nie sprawdzi, bo nie skorzysta z drogi sądowej ze względu na wzrost kosztów przy zakładaniu spraw przez przedsiębiorców. Początkowo nie doceniano negatywnego oddźwięku, jakie podniesione opłaty mogą spowodować, ale obecnie prawnicy potwierdzają, że wzrost kosztów działa wyraźnie zniechęcająco. Oczywiście dla dużych firm wzrost opłat jest niezauważalny, jednak małe podmioty mocno to odczuły.
Sąd sądem, ale ja czekam na moje pieniądze - przedsiębiorcy umieją liczyć swoje pieniądze.
Wzrost kosztów jest znaczący: na przykład w sprawie o wartości ponad 15 tys. zł koszt wpisu wynosi 1000 zł, czyli aż 6,6% wartości roszczenia. Wcześniej przy takiej sprawie opłata wynosiła znacznie mniej. Przy spawach o najniższej wartości, czyli ponad 4 000 zł trzeba wpłacić aż 400 zł, czyli aż 10% wartości (4 razy więcej niż przed zmianami).
- Przedsiębiorcy umieją liczyć swoje pieniądze, a jeśli któryś z nich w sprawie o 1500 zł będzie musiał zapłacić 200 zł, czyli ponad 13% wartości raczej do sądu nie pójdzie, bo kiedy doda koszty prawnika może nic nie zyskać. Wiele małych firm ma problem z odzyskaniem nie 5000 zł, ale znacznie mniejszych kwot - 1 000 czy kilkuset złotych. Do faktoringu zgłaszane są u nas zobowiązania nawet na 100 zł, a to znaczy, że nawet taka kwota w określonych okolicznościach nie jest bez znaczenia dla najmniejszych biznesów. Przekazanie takiej faktury do faktoringu zazwyczaj oznacza to, że przedsiębiorca ma obawy, że płatność będzie bardzo opóźniona, a być może w ogóle będzie kłopot z przelewem tego zobowiązania. W przypadku faktoringu zgłoszenie faktury o wartości 1000 zł to koszt kilkunastu złotych za miesiąc lub mniej niż 100 zł za pół roku. W dodatku większą część kwoty z faktury przedsiębiorca otrzymuje w ciągu doby, a nie jak w przypadku drogi sądowej po kilku miesiącach lub nigdy – mówi Beata Krakowiak, Regionalny Kierownik ds. Sprzedaży w eFaktor.
Zamiast się sądzić, lepiej zarządzić.
To nie jedyne podwyżki jakie w ostatnich miesiącach pojawiły się w sądach. Podniesiono opłatę za zawezwanie do próby ugodowej. Do niedawna przy sprawach poniżej 10 tys. zł wynosiła 40 zł, teraz jest to 1/5 stawki, jaką poniósłby wierzyciel wnosząc pozew do sądu. Nowa opłata jest za wydanie uzasadnienia orzeczenia (do tej pory jej nie było) teraz trzeba zapłacić 100 zł.
- Trafia do nas w ostatnich miesiącach więcej przedsiębiorców, którzy odbili się od kasy w sądzie. Często to małe firmy, które wystawiają faktury na kilkaset złotych czy kilka tysięcy. Dla nich te pieniądze to często być albo nie być, ryzyko utraty płynności, a nawet upadku biznesu. W sytuacji, kiedy koszt sprawy sądowej to więcej niż prowizja za nawet najdroższy kredyt i stanowi tak duży procent roszczenia nic dziwnego, że szukają innych rozwiązań, w tym właśnie faktoringowych – mówi Beata Krakowiak z eFaktor.
Właśnie firmy faktoringowe pełnią często rolę pośrednika między wystawcą faktury, a płatnikiem ociągającym się z zapłatą. Przedsiębiorca włączając dodatkową instytucję w rozliczenia z partnerem, zyskuje jego wsparcie, a praktyka pokazuje, że nawet jeśli nie jest to sąd, takie działania są skuteczne.

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Costa Coffee startuje z franczyzą. Pierwszy lokal to współpraca z Klubem Fikołki

Wirtualny adres dla Twojej firmy - o co w tym chodzi?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.