Newsy

Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

2025-08-14  |  06:30
Nowe
Mówi:Mirosława Nykiel, posłanka do Parlamentu Europejskiego, Platforma Obywatelska
Daniel Obajtek, poseł do Parlamentu Europejskiego, Prawo i Sprawiedliwość

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy. 

– Mechanizm magazynowania gazu w okresie od października do grudnia ma bardzo duże znaczenie. Po pierwsze, żeby zaopatrzyć w tym newralgicznym, trudnym, zimnym czasie mieszkańców danych państw. Po drugie, żeby była większa elastyczność bezpieczeństwa dostaw, żeby był ten gaz przede wszystkim i żeby mieć możliwość stabilizacji cen – mówi w rozmowie z agencją Newseria Mirosława Nykiel, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej.

Nowe rozporządzenie przedłuża obowiązywanie unijnego programu magazynowania gazu z 2022 roku o dwa lata do 31 grudnia 2027 roku. Jego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw gazu przed sezonem zimowym. Wprowadza również kilka zmian, które mają na celu złagodzenie napięć na rynku gazu. Nowe przepisy pozwalają państwom członkowskim osiągać cel 90 proc. napełnienia magazynów w dowolnym momencie między 1 października a 1 grudnia. Po osiągnięciu tego poziomu nie będzie wymagane jego utrzymanie aż do 1 grudnia. Wprowadzono również 10-proc. margines elastyczności, który ma być odpowiedzią na trudności z napełnieniem magazynów. Komisja może go zwiększyć o dodatkowe 5 proc. w przypadku utrzymujących się niekorzystnych warunków rynkowych.

– Przepisy o magazynowaniu gazu oraz bezpieczeństwie energetycznym, które wprowadza Unia Europejska, istotne są przede wszystkim ze względu na kwestie surowców strategicznych, które są ważne dla całej Unii Europejskiej. Te przepisy generalnie mają służyć przede wszystkim temu, aby Europejczycy czuli się bezpiecznie. To są pewnego rodzaju wytyczne, które oczywiście jeszcze będą podlegały negocjacjom z Komisją – mówi Daniel Obajtek, poseł do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Podkreśla, że nowe przepisy pokazują nam, że Unia Europejska chce iść w kierunku bezpiecznej Europy.

– Oby chciała tak naprawdę iść, bo widzimy dzisiaj, że nawet kwestia sankcji w zakresie ropy czy choćby nawet mapa dojścia w zakresie uniezależnienia Europy od gazu to są trudne tematy. Stosuje się różne rzeczy: swapy, wymiany. Papiery są załóżmy kazachskie, ropa rosyjska czy też flota cieni, gdzie nie widać do końca jej pochodzenia, a tak naprawdę te surowce są głównie rosyjskie. Europa ma więc bardzo dużo rzeczy do zrobienia, by się uniezależnić, a już nie mówię o produktach ropopochodnych czy innych produktach petrochemicznych – wyjaśnia Daniel Obajtek.

– Trzeba podkreślić bardzo ważną sprawę. Europa, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, stworzyła magazyny gazu. Wiem, że prof. Jerzy Buzek bardzo nad tym pracował i udało się tego kryzysu uniknąć. Ale też magazynowanie i napełnienie w 90 proc. tych magazynów ma znaczenie, żeby uniknąć destabilizacji cen – tłumaczy Mirosława Nykiel.

Wskazuje, że na poziomie europejskim niezwykle ważne jest wspólne patrzenie na sprawę i wzajemne zabezpieczanie dostaw, przesyłu i magazynowania gazu w takim procencie, aby można było reagować zarówno na cenę, jak i bezpieczeństwo dostaw. 

– Nigdy nie da się idealnie zabezpieczyć, ale trzeba próbować. Ten trudny czas, kiedy wybuchła wojna, pokazał, że bardzo ważne jest uniezależnienie od Rosji. Wiadomo, że to jest kraj nieprzewidywalny, nastawiony na walkę i kolejne podboje, nie na pokój. Ogromnie ważne jest więc to, żeby magazynując gaz na poziomie europejskim, uniezależnić nas właśnie od wpływów rosyjskiego gazu – wyjaśnia europosłanka PO.

Zaznacza, że Polska jest zabezpieczona pod względem gazu i jesteśmy w dobrej sytuacji. Mamy swój gaz i w ⅓ zabezpieczamy potrzeby własne, a w kontekście wolumenu jesteśmy na około 10. miejscu w Europie.

– Warto wspólnie działać, ponieważ nie ze wszystkim pojedyncze państwa w tym globalnym świecie i w tych zawirowaniach mogą samodzielnie sobie poradzić, nawet gdyby były bardzo mocne i bardzo bogate – podkreśla Mirosława Nykiel.

Według danych Gas Infrastructure Europe największą zdolność magazynowania gazu mają: Niemcy, Francja, Włochy i Holandia (stan na 12 lutego 2025 roku). Ilość magazynowanego gazu w Polsce wynosi 21,6 TWh, co daje 59,7 proc. wypełnienia. Niemcy jako lider zestawienia posiadają 119,1 TWh gazu przy 48,2 proc. wypełnienia magazynów.

Cypr, Estonia, Finlandia, Grecja, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Malta i Słowenia nie mają magazynów gazu, dlatego aby zagwarantować sobie odpowiednie rezerwy, muszą zawrzeć umowy solidarnościowe z innymi państwami członkowskimi, co reguluje unijne rozporządzenie.

– Polska jest w okolicach 10. miejsca, jeśli chodzi o wolumen gazu, a Niemcy są na pierwszym, więc będziemy sobie wzajemnie pomagać. Uważam to za bardzo cenną i ważną rzecz, żeby nie tylko z Niemiec, ale ponieważ to jest nasz sąsiad z zachodniej strony, więc bardzo ważne, żeby on miał duże zabezpieczenie gazu, żebyśmy wzajemnie sobie pomagali – mówi europosłanka. – Jestem pewna, że zarządzanie tymi zasobami na poziomie europejskim daje stabilizację dostaw i cen, ale też uniezależnienie się od Rosji. Sami nie bylibyśmy w stanie tego zrobić – dodaje.

Daniel Obajtek jest zdania, że nowe przepisy nie wpłyną na spekulację cen gazu. Uważa, że rządzą nią zupełnie inne mechanizmy, w tym m.in. związane z blokowaniem logistyki czy z różnymi konfliktami wojennymi.

– W tym momencie generalnie nie ma systemu, aby blokować na rynkach międzynarodowych ceny gazu czy ropy. Czasami mechanizmem jest sama gospodarka, która jeżeli zwalnia, to automatycznie ceny surowców są zdecydowanie niższe, bo jest mniejszy popyt na surowce – tłumaczy europoseł PiS.

Zaznacza, że w Europie i w Polsce nie jesteśmy w stanie opracować doskonałych mechanizmów, które mogą blokować ceny gazu i spekulacje, ponieważ wynikają one z polityki światowej.

– Choćby kwestie ropy, której cena wynika z różnych konfliktów, związanych choćby z kwestiami logistycznymi czy z kwestiami militarnymi. Cena wynika też z kwestii wydobycia, w tym nawet podejścia OPEC, jego zwiększenia czy zmniejszenia. To generalnie kwestia otoczenia makro i wielu innych czynników, na które nie do końca mamy wpływ – tłumaczy Daniel Obajtek. – Największy wpływ, który powinniśmy mieć w przypadku gazu, generalnie my jako Polacy, to jest przede wszystkim własne wydobycie – dodaje.

Podkreśla, że Europa musi dążyć do zwiększenia wydobycia gazu, dopóki nie osiągnie zeroemisyjności. Jego zdaniem nie powinna się spieszyć w tym zakresie z uwagi na stawianie Europy obecnie na biegunie niekonkurencyjności.

– Uważam, że technologia z czasem może spowodować pewne podejście, również mniej zużycia energii, w ogóle podejście do tak zwanego czystego środowiska, ale to technologie załatwiają takie sprawy. Wydobycie w Europie powinno więc generalnie rosnąć, my nawet w Polsce mamy jeszcze wiele pokładów gazu, ale też powinniśmy zawiązywać pewnego rodzaju sojusze, ponieważ to też będzie stabilizowało cenę. Bo jeżeli się zawiera umowy terminowe i długoterminowe, to są w nich zaznaczone pewne dyskonty cenowe w tym zakresie, niezależnie od notowania, ale takie biznesy się łączy – wyjaśnia europoseł.

Jego zdaniem, jeżeli Europa nie połączy biznesu gazowo-paliwowego choćby nawet z kwestiami uzbrojenia i nie nawiąże odpowiednich kontaktów w tym zakresie, to nastąpi problem w uzyskaniu stabilności. W międzyczasie ropę i gaz muszą natomiast zastąpić inne surowce, na które potrzebne są finansowanie i mechanizmy wsparcia.

– Jeżeli będziemy jak najwięcej energii produkować w Polsce i w Europie, to wtedy będziemy bezpieczni. W przypadku gazu i ropy możemy się lepiej zabezpieczyć, ale nie do końca, ponieważ Europa zawsze będzie skądś je pozyskiwać. Chyba że powoli będzie wdrażała technologie, które pozwolą uzyskać jej pewnego rodzaju bezpieczeństwo – mówi Daniel Obajtek.

W jego ocenie wspólne magazyny gazu w ramach Unii Europejskiej budowane kosztem państw członkowskich nie są jednak dobrym pomysłem.

– Na to należy patrzeć z dwóch punktów widzenia. Jeżeli Unia Europejska chce jakieś dodatkowe wspólne magazyny gazu, nie widzę w tym problemu, ale jeżeli te wspólne magazyny gazu mają generalnie być budowane na tym, że my będziemy rezygnować ze swojej rozbudowy magazynów gazu na rzecz wspólnych w innej części Europy, to na to się nie zgadzam – podkreśla europoseł PiS.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.

Handel

Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.

Nauka

Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.