W oczekiwaniu na nowy impuls dla cyfrowego rozwoju Polski
OPEN MINDED GROUP Sp z o.o.
Fałata 2
02-534 Warszawa
pr|openmindedgroup.pl| |pr|openmindedgroup.pl
602600867
openmindedgroup.pl
Czekając na skuteczne sformowanie rządu zwycięskiej w ostatnich wyborach Koalicji już teraz Business Centre Club wyraża oczekiwania co do największych wyzwań, jakie staną przed szefami resortów obejmujących poszczególne obszary gospodarki czy polityk publicznych.
Wiele podpowiadają nam programy wyborcze zaprezentowane mniej lub bardziej szczegółowo w minionej kampanii, ale również inicjatywy rozpoczęte przez dotychczasową ekipę. Dodatkowe puzzle do ułożenia podsyłają nam również instytucje europejskie ze swoimi rekomendacjami i zaleceniami. Powinniśmy oczekiwać, że wśród priorytetów spodziewanych Ministrów Cyfryzacji oraz Edukacji znajdą się elementy pakietu najnowszych zaleceń Rady Europejskiej, dotyczących dostosowania edukacji do prawdziwej, idącejnz duchem czasu, transformacji cyfrowej - podkreśla Wojciech Płażalski, Ekspert BCC ds. telekomunikacji i inwestycji w rozwój cyfrowy
Ekspert BCC przypomina, że: w ramach drogi do "Cyfrowej Dekady", aktualnym wciąż celem UE jest, to aby do 2030 r. 80 % ludności w wieku 16–74 lat posiadało co najmniej podstawowe umiejętności cyfrowe. Niestety, póki co w Polsce nie wygląda to optymistycznie.
Polski Instytut Ekonomiczny poinformował niedawno, że w 2021 roku zaledwie 43% osób w Polsce posiadało co najmniej podstawowe umiejętności cyfrowe, co plasuje nas poniżej średniej UE. Pojawiają się optymistyczne wieści na temat postępu w innych dziedzinach związanych z transformacją digitalną, ale edukacja cyfrowa pozostaje wciąż kategorią wymagającą zdecydowanego przyspieszenia.
Uzasadnione wydają się wyrażane wcześniej obawy, że głośna akcja rozdania, przez zlikwidowane właśnie na chwilę Min. Cyfryzacji, laptopów dla części uczniów i nauczycieli nie będzie efektywna bez daleko idących zmian w systemie edukacji i dostosowania programów nauczania do nowych technologii, które są wprawdzie coraz tańsze i dostępniejsze, ale wciąż kryją przed polskimi użytkownikami, jak się okazuje, wiele niewiadomych - twierdzi Wojciech Płażalski.
Impulsy do aktywności w tym obszarze docierają do nas również z Rady UE, która w (ogłoszonych w listopadzie br.) ostatnich wskazówkach zachęca państwa członkowskie, m.in. aby:
- poprawiły ofertę nauczania umiejętności i kompetencji cyfrowych w szkolnictwie podstawowym i średnim
- promowały przekrojowe nauczanie umiejętności cyfrowych w ramach różnych przedmiotów
- zapewniły dorosłym możliwość nabywania umiejętności cyfrowych i zajęły się problemem niedoboru specjalistów w dziedzinie ICT.
Narzędzia do realizacji tych zaleceń mamy całkiem niezłe, a przynajmniej wystarczające na początek. Solidne pokrycie siecią internetową w tym światłowodem oraz zmniejszająca się liczba białych plan, uzupełnione spodziewanym (po wielu perturbacjach) szybkim wdrożeniem nowych funkcjonalności, dostępniejszej po przetargu, sieci 5G, tworzą w sumie obiecujący punkt wyjścia. Jednak bez wspólnej strategii oraz konsekwentnej współpracy kluczowych w tym względzie resortów cyfryzacji oraz edukacji, wciąż uznawany przez wielu ekspertów za wzorcowy, fiński system edukacji pozostanie nieosiągalny, a laptopy będą używane głównie do grania w domu po lekcjach. (Gry komputerowe też uznawane są za rozwojowe w odpowiednich dawkach, ale chyba nie o to chodziło). Idąc dalej, bez skutecznej i pozbawionej silosowości współpracy wspomnianych ministerstw, trudno sobie wyobrazić uzyskanie przełomu również w wielu innych dziedzinach ważnych z punktu widzenia gospodarki. Bez tego, Polska nie poprawi szybko swojej zawstydzającej pozycji w rankingach DESI, ani nie zbudujemy silnej konkurencyjnej gospodarki, opartej na wysoko wykwalifikowanych zasobach ekspertów i profesjonalistów ICT. Musimy także edukować współczesnego konsumenta, aby był świadomy niebezpieczeństw, ale też korzyści, jakie niesie sztuczna inteligencja, szczególnie w obliczu rozpędzającego się e-commerce. Wówczas z czasem, może naturalnie, zaniknie powracająca jak bumerang dyskusja na temat niedziel handlowych, a przy okazji każdych kolejnych Świąt będziemy bić nowe rekordy zamówień w sieci. Aby do tego doszło, konieczne jest przemyślane i prawdziwie strategiczne podejście. - podsumowuje ekspert BCC.
Agencja Open Minded Group: pr@openmindedgroup.pl
Renta Stefanowska (BCC): renata.stefanowska@bcc.pl
Wojciech Płażalski (BCC): wojciech.plazalski@bcc.pl
fot. Donald Giannatti

Spoglądając w przyszłość Unii Europejskiej, czyli o wzmocnieniu bezpieczeństwa i konkurencyjności do 2040 roku

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.