Sklep 4.0 czyli jaki? Taki, który sam ułatwia zarządzanie nim!
Wiele osób słyszało pewnie o kolejnej rewolucji przemysłowej, Przemyśle 4.0, internecie rzeczy czy Connected World. Wszystkie te hasła przywołują na myśl potężne fabryki albo inteligentne miasta naszpikowane czujnikami. Czy jednak słusznie myślimy tak wąsko? Patrząc na sektor handlu detalicznego widać jak na dłoni, że wiele bardzo zaawansowanych rozwiązań technologicznych jest dostępna na rynku, a część sprzedawców szeroko z nich korzysta wyprzedzając konkurencję. Sklep 4.0 to nie pieśń przyszłości, ale dostępne już dziś rozwiązania, które ułatwiają prowadzenie biznesu.
Jak nie wiadomo o chodzi, to chodzi o pieniądze!
Każdy sprzedawca detaliczny ma w swoich celach maksymalizacje zysków i ograniczanie kosztów. Jest to tym trudniejsze zadanie im większa jest placówka oraz im więcej sklepów składa się na sieć detaliczną. Planowanie zamówień i zamrożenie gotówki w towarze, obłożenie personelu, kradzieże, inwentaryzacje, diagnostyka i konserwacja sprzętu – to wszystko koszty, które w nowoczesnej placówce 4.0 mogą być wyraźnie niższe. Jak to możliwe? Z pomocą przychodzi nowoczesna technologia, która optymalizuje i poprawia wiele procesów, dając kadrze zarządzającej placówką oraz centrali wgląd w liczne dane i tym samym ułatwiając podejmowanie decyzji.
Cały sklep jako sensor
Większość sklepów wyposażona jest w przeróżne systemy wspomagające pracowników. To np. bramki przeciwkradzieżowe czy system monitoringu wizyjnego. Często to odrębne elementy, które ze sobą nie współpracują. To błąd, bo w ten sposób tracimy mnóstwo przydatnych danych, które odpowiednio wykorzystane pozwalają ograniczać koszty, a tym samym być bardziej konkurencyjnym.
- Rzeczywiście, sklepy inwestują w różne rozwiązania technologiczne – najczęściej antykradzieżowe – które choć spełniają swoją rolę, to nie stanowią wartości dodanej. Przykładem odmiennego podejścia może być choćby system Smart Occupancy. Został on zaprojektowany do tego, aby w czasie pandemii pilnować, aby we wnętrzu sklepu nie znalazło się więcej klientów, niż dozwolone limity. Potrafi on jednak dużo więcej. Doskonale nadaje się do analizy ruchu klientów w poszczególnych godzinach, do tego, aby sprawdzać, które stoiska lub działy sklepów są najbardziej i najmniej obłożone i jak to się zmienia w czasie. System generuje proste i czytelne analizy pozwalające optymalnie planować obłożenie placówki personelem adekwatnie do tego, jak rozkłada się ruch klientów w ciągu doby czy tygodnia – komentuje Ewa Pytkowska, dyrektor do spraw sprzedaży w Checkpoint Systems Polska.
Obok systemu inteligentnych kamer same produkty mogą być sensorami dostarczającymi cennych danych. Jak to działa? Wyobraźmy sobie inwentaryzację, która często pochłania wiele godzin pracy całego zespołu osób. Jeśli nasz sklep wykorzystuje nowoczesne etykiety RFID, wówczas czas inwentaryzacji skraca się do zaledwie kilkudziesięciu minut i może być ona wykonana przez jedną czy dwie osoby. Dobrym przykładem takiego wdrożenia jest sieć sklepów Reserved należąca do LPP. Co więcej, etykiety RFID pozwalają bardzo mądrze planować zakupy i zatowarowanie sklepu. Wiedząc dokładnie, niemal w czasie rzeczywistym, ile produktów znajduje się na sklepie i jakie mamy zapasy magazynowe, to nasze zamówienia od dostawców stają się znacznie precyzyjniejsze. Możemy zamawiać mniej towarów, które jeszcze mamy i sprzedają się wolniej, a więcej tych, na który jest popyt. W ten sposób sklep zwiększa swoją płynność finansową i nie zamraża gotówki w towarach, które długo zalegają na półkach.
Jeszcze inną zaleta etykiet RFID i jest automatyczna dbałość o zasadę FIFO – First Expired First Out. Zaawansowana technologia monitoruje daty przydatności do spożycia wgrane w metkę lub tag RFID. W ten sposób możemy na bieżąco ograniczać straty związane z przeterminowaną żywnością.
- Ważne jest, aby wszystkie pojedyncze systemy jak np. system wizyjny, bramki RFID, ręczne skanery RFID czy bramki przeciwkradzieżowe współpracowały ze sobą. W rozwiązaniach Checkpoint Systems wszystkie te elementy są ze sobą połączone w sieć. To pozwala automatycznie agregować dane, korelować je i przedstawiać kierownictwu sklepu, oraz centrali na przystępnym dashboardzie. Co ważne, połącznie tych elementów sieć pozwala na ich zdalną diagnostykę i konserwację, co znów ogranicza koszty i poprawia wyniki placówki – dodaje Ewa Pytkowska.
Nowoczesny sklep 4.0 nie jest zatem czymś z wizji futurologów, ale rozwiązaniem dostępnym tu i teraz. Co ciekawe, badania Checkpoint Systems wskazują, że samo tylko wdrożenie etykiet RFID zmniejsza wykorzystanie kapitału obrotowego o 13%, zwiększa sprzedaż o 10%, a inwestycja zwraca się zaledwie po 90 dniach.
- Połączenie kilku systemów w jedną całość daje jeszcze większe oszczędności i zyski, a zarządzanie procesami i ich optymalizacja staje się wyjątkowo prosta. Kluczem są dane, których bez nowoczesnych rozwiązań nie jesteśmy w stanie zbierać, ani przetwarzać. Nie od dziś mówi się, że to dane są ropą współczesnych czasów i ten, kto je lepiej umie wykorzystać, wyprzedzi konkurencję i zmniejszy swoje koszty – konkluduje Ewa Pytkowska z firmy Checkpoint Systems.

Komentarz rynkowy DPD Polska: Nowoczesna logistyka dla e-commerce – jak fulfillment zmienia reguły gry

DPD Polska otwiera nowoczesną sortownię - Hub Drobnicowy (HDR) w Swędowie pod Łodzią

Wzrasta rynek świeżej żywności online – w Markecie Świeżości DPD już ponad 70 partnerów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.