Świadomi i wymagający: polscy e-konsumenci wobec płatności online
-
Według wyników III edycji badania będącego podstawą raportu operatora płatności Tpay pt. „Jak Polacy kupują online 2023. Roz_ważny konsument w niepewnych czasach”, rośnie liczba polskich e-konsumentów, którzy przed zakupami online sprawdzają metody płatności dostępne w sklepie internetowym.
-
Przeważająca część badanych Polaków podczas płatności za e-zakupy nadal najczęściej wybiera BLIKA (70 proc.). Na drugim miejscu uplasował się szybki przelew (23 proc.), a podium zamknęła płatność kartą (19 proc.).
-
Szybkość i wygoda to najczęściej wskazywane powody preferencji danej metody płatności. W ramach tych kategorii badani w tym roku najczęściej preferowali portfel elektroniczny.
Ostatnie lata w znaczący sposób wpłynęły na obecny krajobraz polskiej branży e-commerce, a wielu Polaków przybliżyły do dokonywania zakupów w kanale online i korzystania z płatności elektronicznych. Jak pokazują dane z najnowszego raportu Tpay „Jak Polacy kupują online 2023. Roz_ważny konsument w niepewnych czasach”, to okoliczności, takie jak wojna w Ukrainie czy rosnąca inflacja przyczyniły się do tego, że e-konsumenci rzadziej za e-zamówienia płacili gotówką i korzystali z niej tylko wtedy, gdy byli zmuszeni (47 proc.).
BLIK liderem, ale co dalej?
Wyraźnie widać, że z roku na rok wśród kupujących w sieci rośnie zarówno świadomość, jak i ich wymagania wobec płatności elektronicznych. Na przestrzeni trzech edycji badania Tpay (2023, 2022 oraz 2020 r.) odsetek osób, które przed dokonaniem zakupów online sprawdzają metody płatności dostępne w sklepie internetowym, wzrósł o 5 p.p. (w III edycji było to 81 proc., w II – 77 proc., a w I – 76 proc.).
Przeważająca część Polaków nadal korzysta z BLIKA (70 proc.). Względem 2022 r. to wzrost o 9 p.p. oraz 11 p.p. względem 2020 r. Kolejną metodą, z której korzystanie deklarują polscy e-konsumenci jest szybki przelew z wynikiem 23 proc., notując jednak spadek o 7 p.p. względem ubiegłego roku i 4 p.p. w stosunku do I edycji. Podium zamknęła płatność kartą z wynikiem 19 proc. Tu jednak też obserwujemy spadki: -4 p.p. w stosunku do 2022 r. oraz -6 p.p. w stosunku do 2020 r.
Z kolei w “TOP 3” preferowanych metod płatności, poza BLIKIEM, który również objął prowadzenie z tegorocznym wynikiem 76 proc. (+6 p.p. w II edycji oraz +5 p.p. w I edycji), układ sił kolejnych faworytów wśród polskich e-konsumentów wygląda już zupełnie inaczej niż w przypadku metod płatności, z których korzystają Polacy. W tym roku, z trzeciego na drugie miejsce wskoczyła płatność kartą z wynikiem 29 proc. (spadek o 5 p.p. względem 2022 r. oraz 7 p.p. w porównaniu do 2020 r.). Na dole podium znalazł się szybki przelew notując 27 proc., co oznacza odpowiednio -9 p.p. oraz -10 p.p. w stosunku do II i I edycji badania.
Sporym zainteresowaniem cieszą się teraz także portfele elektroniczne, za pomocą których płatność preferuje już 26 proc. polskich internautów. To 9 p.p. wzrostu względem 2022 r. oraz 5 p.p. względem 2020 r.
- Internauci chcą mieć wybór podczas finalizowania zamówienia – dobrać metodę płatności do produktu włożonego do koszyka czy wybrać ulubioną metodę płatności. Nie mając takiej możliwości, istnieje duże prawdopodobieństwo, że porzucą swój koszyk zakupowy - komentuje Dawid Cichy, Head of Sales w Tpay.
Upodobania płatnicze pokoleń
BLIKIEM najbardziej lubimy płacić podczas zamawiania subskrypcji serwisów (59 proc.) oraz za wynajem hulajnogi, skutera czy roweru (58 proc.). Z kolei płatność kartą wysuwa się na prowadzenie jako preferowana metoda wśród osób kupujących zakłady bukmacherskie (26 proc.), a szybki przelew cieszy się szczególnym powodzeniem przy zamawianiu subskrypcji oraz kupnie biletów na wydarzenia kulturalne (po 14 proc.).
Ta metoda płatności jest preferowana we wszystkich grupach wiekowych, zwłaszcza wśród najmłodszych między 18 a 24 rokiem życia (75 proc.). Następna w kolejności jest płatność kartą, najpopularniejsza zwłaszcza w grupie wiekowej 45–54 (27 proc.). Trzecia metoda to PayPal – najliczniej preferują go e-konsumenci w wieku 35–44 lata (17 proc.).
- Coraz szerszy wachlarz metod płatności wychodzi naprzeciw e-konsumentom, pozwalając im płacić dokładnie w taki sposób, jaki lubią najbardziej. Klientocentryczność to trend od lat widoczny w e-commerce, a jego niezbędnym elementem jest zadbanie o każdą grupę kupujących. Zwyczaje zakupowe różnią się w zależności od segmentu rynku, ale i – przede wszystkim – od profilu klienta. Warto poznać jego „metryczkę” demograficzną, w tym wiek dlatego, że określone grupy wiekowe mają swoje płatnicze preferencje i warto zwrócić szczególną uwagę na to, czy w sklepie są dostępne ich ulubione metody płatności - dodaje Dawid Cichy, Head of Sales w Tpay.
Musi być szybko i wygodnie
Największy wpływ na preferencję konkretnej metody płatności podczas finalizacji e-zakupów ma przede wszystkim jej szybkość i wygoda. To dwie kwestie najczęściej wskazywane przez polskich konsumentów na przestrzeni wszystkich edycji badania Tpay, a metodą, która w tym roku w ramach powyższych kategorii zdobyła największe uznanie jest portfel elektroniczny (86 proc. osób docenia za szybkość, 76 proc. za wygodę).
Innymi najczęściej wymienianymi metodami były: przelew natychmiastowy (82% szybkość, 66% wygoda), BLIK (79% szybkość, 65% wygoda), płatność kartą (szybkość 70%, wygoda 66%) oraz PayPal (szybkość 62%, wygoda 55%).
Ważną rolę odgrywa także bezpieczeństwo. Na przestrzeni trzech ostatnich lat konsumenci czuli się najbardziej bezpieczni korzystając z płatności za pobraniem (75 proc. wskazań w tym roku, tyle samo w 2020 r., a 60 proc. w 2022 r.). Jako metodę, z którą mają wcześniejsze pozytywne doświadczenia, najwięcej badanych (64 proc.) wskazało płatności odroczone – to o 19 p.p. więcej niż w ubiegłym roku.

AI w Sprzedaży B2B: Jak Automatyzacja i Dane Zmienią Przyszłość sprzedaży b2b

Nie znosisz przepłacać? Na ERLI znajdziesz tylko najlepsze ceny!

Komentarz rynkowy DPD Polska: Nowoczesna logistyka dla e-commerce – jak fulfillment zmienia reguły gry
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.