Ładowarka GaN do smartfona dołącza do oferty marki HAMA
Do sprzedaży lada moment trafi superszybka ładowarka, wykorzystująca najnowsze osiągnięcia technologiczne, związane z azotkiem galu, Qualcomm Quick Charge 3.0 i Power Delivery. Ma aż 65 W mocy i rozmiar zbliżony do… dwóch pudełek zapałek. Wyposażono je m.in. w złącza USB typu A i C oraz wskaźnik LED.
Na początek przybliżmy krótko tajniki nowatorskiej technologii GaN. Prawie wszystkie dostępne na rynku urządzenia elektroniczne – w tym te przeznaczone do ładowania różnego rodzaju sprzętu – zbudowane są w oparciu o krzem. Jest on w stanie zaoferować dużą moc, ale wymaga sporego rozmiaru samego urządzenia ładującego. Odrobinę pomaga miniaturyzacja podzespołów, ale pewnego granicy nie sposób przekroczyć i dlatego od dawna szukanego dla krzemu skutecznego zamiennika.
Doskonałą odpowiedzią na ten problem okazał się azotek galu – półprzewodnik używany przy produkcji tranzystorów. Dzięki niemu można uzyskać sporo mocy w obudowie o naprawdę niewielkich gabarytach, prawie bez wydzielania ciepła. Co więcej, ta technologia pozwala na znacznie sprawniejszy transfer energii i mniejsze straty. Szacuje się, że dla tej samej objętości moc wyjściowa ładowarki na bazie azotku galu (GaN) może być nawet trzykrotnie większa od jej tradycyjnych odpowiedników.
Tego typu gadżet znalazł się właśnie w portfelu akcesoriów marki HAMA. Ładowarka GaN o mocy wyjściowej aż 65 W ma rozmiar dwóch zestawionych obok siebie, minimalnie otwartych pudełek zapałek. Oznacza to, że jest mniejsza od konwencjonalnych ładowarek aż o 60 proc. Dlatego bez problemu zmieści się do kieszeni, małego plecaka, torby lub damskiej torebki i będzie zawsze w pogotowiu do naładowania smartfona. Natomiast oszczędność energii wychodzi naprzeciw proekologicznym wyzwaniom współczesnego świata.
Warto podkreślić, że najnowsza propozycja od HAMA łączy w sobie dwie technologie szybkiego ładowania - Qualcomm i Power Delivery. Qualcomm Quick Charge 3.0 pozwala na czterokrotnie szybsze ładowanie urządzeń mobilnych w odniesieniu do starszego typu rozwiązań. Natomiast Power Delivery umożliwia najwydajniejsze i jednocześnie bezpieczne ładowanie urządzenia nawet do 5 razy szybciej. Podłączony sprzęt jest automatycznie rozpoznawany i optymalnie ładowany. W dodatku dzięki technologii GaN ładowarka oszczędza akumulator, wydłużając jego żywotność.
Produkt wyposażono w oznaczone na pomarańczowo złącze USB-A (obsługujące Qualcomm Quick Charge) i dwustronne złącze USB-C, pomalowane na zielono i odpowiadające za technologię Power Delivery. Odmienny kolor gniazd minimalizuje ryzyko ich pomylenia, a w efekcie uszkodzenia.
Ładowarka jest zasilana sieciowo. Producent nie zapomniał też o wskaźniku funkcyjnym LED, informującym o tym, czy urządzenie jest aktywne czy już zakończyło pracę.
Dodajmy na koniec, że ładowarkę utrzymano w eleganckiej, białej kolorystyce. Jej najważniejsze atuty są dobrze widoczne na filmiku https://cutt.ly/MfCYQso.
Sugerowana cena detaliczna zostanie podana wkrótce.
Wszystkie szczegóły niedługo pojawią się na stronie https://pl.hama.com.

Motorola na MWC 2025: kolejna generacja ekosystemu Smart Connect ze wsparciem moto ai

Praca w IT bez doświadczenia. Liderzy EY GDS o tym, jak odnaleźć swoją ścieżkę do sukcesu na rynku IT

Wyzwania związane z cyfryzacją firm - jak je pokonać?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.