Nawet 56% firm wyrzuca zużyty sprzęt IT do koszy na śmieci
Według danych z raportu opracowanego przez Foundry dla Iron Mountain nawet 56% firm często lub okazjonalnie wyrzuca zużyte zasoby IT do koszy na śmieci, a 40% nie posiada formalnej strategii zarządzania tego rodzaju aktywami. To jednak nie jedyne nieodpowiedzialne praktyki, które podejmuje biznes, nie mając świadomości realnego wpływu zarządzania zasobami IT na bezpieczeństwo firmowych danych. To newralgiczny obszar, którego znaczenie jest nie mniejsze niż priorytetyzowane przez większość organizacji cyberbezpieczeństwo.
Komentarz ekspercki Michała Ledziona, Business Development Executive w Iron Mountain Polska.
Powołując się na dane IBM, koszty naruszeń bezpieczeństwa danych wzrosły od 2020 do 2022 r. o 13%, a średni koszt tego rodzaju incydentu wynosi nawet 4,45 mln dolarów[1]. Potencjalne kary za ujawnienie poufnych informacji od organów regulacyjnych, wzrost częstotliwości ataków hakerskich typu ransomware i średniej wielkości żądanego okupu działają na wyobraźnię przedstawicieli biznesu, którzy w zdecydowanej większości przypadków nie bagatelizują już obszaru ochrony firmowych danych. W pierwszej kolejności jednak starają się zadbać o obszar cyberbezpieczeństwa, upatrując największe ryzyko w działalności cyberprzestępców. Wydatki na bezpieczeństwo IT w Europie w 2022 r. osiągnęły wartość 47,4 mld dolarów, odnotowując wzrost o blisko 11% rok do roku[2]. Bez wątpienia są to inicjatywy godne pochwały, choć w mojej opinii nie będą w pełni efektywne dopóki firmy nie zlikwidują innego źródła zagrożeń, które w większości przypadków generują na własne życzenie.
Według raportu opracowanego przez Foundry na zlecenie Iron Mountain aż 56% organizacji wyrzuca wyeksploatowane zasoby IT do koszy na śmieci, czy też przechowuje je długoterminowo – 79% wewnętrznie, a 58% poza organizacją. Choć wspomniane praktyki są wciąż stosunkowo powszechne, a biznes nie postrzega ich jako potencjalnie ryzykowne, niewłaściwe dysponowanie zasobami IT niejednokrotnie warunkuje bardzo poważne konsekwencje z dotkliwymi karami finansowymi i trwałą utratą reputacji na czele. Co więcej, z mojego doświadczenia wynika, że przemyślana utylizacja sprzętu IT stanowi fundament zarządzania ryzykiem w każdej firmie, który wciąż zbyt często nie jest odpowiednio adresowany. Świadczą o tym nie tylko podejmowane działania o wysokim poziomie ryzyka, ale także brak strategicznego podejścia do tematu. Ponad 40% ankietowanych we wspomnianym badaniu nie posiada sformalizowanej strategii wycofania aktywów IT, czyli ITAD (ang. IT Asset Disposition).
Wielu liderów nie postrzega tego obszaru jako priorytet biznesowy, nie rozumiejąc jego wagi, a na konkretne kroki decydują się dopiero w momencie wystąpienia problemu. Należy przy tym zadać sobie pytanie, dlaczego właściwie zarządzanie zasobami IT, które są przestarzałe lub wyeksploatowane, jest tak istotne z perspektywy bezpieczeństwa danych. Uważam, że kluczowym aspektem jest brak kontroli. Gdy zasoby IT są od lat konsekwentnie i chaotycznie gromadzone w siedzibie firmy czy też zewnętrznych przestrzeniach magazynowych, ciężko mieć świadomość, czym właściwie dysponujemy. Tym samym niemożliwe jest ich odpowiednie zabezpieczenie, co z kolei diametralnie zwiększa ryzyko ujawnienia poufnych informacji, które mogą trafić w niepowołane ręce. Z badania Foundry wynika, że 45% liderów IT ma wątpliwości dotyczące wewnętrznych zasad zarządzania zasobami IT oraz ich śledzenia w całym cyklu życia.
Dla blisko 61% organizacji największą motywacją do wdrożenia skrojonego na miarę programu ITAD jest troska o bezpieczeństwo danych. Wśród najpopularniejszych czynników wymieniano również optymalizację kosztową działalności operacyjnej, a także dotrzymywanie zobowiązań ESG, które zadeklarowało kolejno 42% i 39% respondentów. Wobec tego należy spodziewać się, że w przyszłości to dzięki nim zarządzanie zasobami IT zyska na popularności. Organizacje wkrótce zaczną uznawać ITAD za strategiczną praktykę zapewniającą bezpieczeństwo danych, a w drugiej kolejności dostrzegą korzyści związane z redukcją wydatków i stworzeniem dodatkowego źródła przychodów, a także wpływ programu ITAD na zrównoważony rozwój.
[1] Cost of a Data Breach Report 2023, IBM
[2] IDC Worldwide Security Spending Guide, 2022
Tworzenie MVP (Minimum Viable Product) i PoC (Proof of Concept) – dlaczego jest tak istotne?
Newline VEGA Pro – już w Polsce!
Zalman T4 Plus — nowa obudowa z podświetleniem Spectrum RGB
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.