Jak nie przepłacić za 100 gramów. Nie zjadaj dowodów
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Ryba limanda żółtopłetwa zamiast soli albo krem dekoracyjny zamiast bitej śmietany – to przykłady nierzetelności w lokalach gastronomicznych. W co trzecim zaniżano wagę lub pojemność potraw i napojów. Ceny też nie zawsze widzimy przy zamawianiu. Jak się przed tym wszystkim bronić?
Inspekcja Handlowa przeprowadziła niedawno kontrolę lokali gastronomicznych m.in. barów, pizzerii, restauracji, zajazdów, karczm w miejscowościach turystycznych w 13 województwach.
Ile to 100 gramów
Różnego rodzaju nieprawidłowości wykryto w ponad połowie lokali, które odwiedzili inspektorzy. Konsumentowi trudno stwierdzić, czy otrzymuje tańszą rybę (np. plamiaka), a płaci za droższą (dorsza). Nie zawsze oczywiste będzie też odkrycie, że otrzymujemy wieprzowinę zamiast cielęciny albo baraniny. Podobnie jest z niedoważeniem potrawy. W prawie połowie skontrolowanych lokali stosowano niezalegalizowane wagi do ważenia produktów. W co trzecim lokalu inspektorzy stwierdzili podawanie napojów i potraw o zaniżonej pojemności i wadze, wydawanie za wysokich rachunków, podawanie potraw o składzie innym niż wymieniony w menu.
A co zrobić, jeśli mamy podejrzenia, że np. płacimy za 230 gramów okonia, bo „był duży”, jak informuje obsługa, a na talerzu otrzymaliśmy wyraźnie mniej. Posiłek jest jednak zjedzony, a rachunek czeka na uregulowanie.
– W takiej sytuacji trudno jest reklamować zawyżoną cenę, ponieważ „zjedliśmy” nasz dowód. Aby ustrzec się podobnych doświadczeń, przed zjedzeniem posiłku zażądajmy podania jego wagi i ceny. Jeśli mamy wątpliwości, poprośmy o zważenie posiłku w naszej obecności. Próby oszustwa „na wadze” to wykroczenie i można zgłaszać ten fakt na policję. Dodatkowo o sprawie warto powiadomić Inspekcję Handlową – mówi Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia AQUILA, nieodpłatnie wspierającego konsumentów.
Paragon do analizy
A jak unikać płacenia zawyżonych rachunków? W skrajnej sytuacji może się okazać, że na paragonie cena za określone danie czy napój różni się od tej z menu. Bywa i tak, że doliczane są napoje, których nie zamówiliśmy, dodatki, które zostały nam podane, chociaż nie prosiliśmy o nie i nie poinformowano nas, że są dodatkowo płatne (np. chleb ze smalcem w roli przystawki), albo opakowanie, chociaż go nie potrzebujemy. – Dla spokoju warto zawsze dokładnie sprawdzać paragon. Konsument ma prawo żądać jego wydania. Jeśli sprzedawca odmówi, to warto ten fakt zgłosić do Inspekcji Handlowej oraz Krajowej Administracji Skarbowej – wyjaśnia Małgorzata Miś.
Ale ile to kosztuje?
Z raportu wynika, że najczęstszym problemem jest brak cen, a na to każdy z nas powinien już zwrócić uwagę. Z tym procederem inspektorzy spotkali się aż w 6 na 10 lokali. Raport informuje szczegółowo: w 15 placówkach (na 38 skontrolowanych) w menu nie określono ilości potraw i napojów oferowanych do sprzedaży, do których odnosi się cena. I wcale nie były to pojedyncze przypadki, wynikające np. z przeoczenia. Problem ten dotyczył w sumie 705 potraw i napojów. W menu możemy więc znaleźć np. sok pomarańczowy w określonej cenie, ale bez informacji, czy otrzymamy 150 czy 250 ml (nie jest to przykład z raportu, choć również autentyczny).
Można z tego wyciągnąć wniosek, że konsumenci również często spotykają się z taką sytuacją. – Przepisy jasno regulują kwestię informowania o cenach. Wymagają jednoznaczności, tak by konsument, np. składając zamówienie w lokalu gastronomicznym, nie miał wątpliwości, za co i ile płaci. Nie może być zaskoczony otrzymując rachunek. Jednoznaczna informacja o opłatach jest ważna również dlatego, że dzięki temu mamy możliwość porównania cen w różnych miejscach. Ten przepis dotyczy zarówno sprzedaży detalicznej, jak i świadczenia usług – mówi Małgorzata Miś.
Dodaje, że w każdym lokalu gastronomicznym cennik powinien być podany w miejscu dobrze widocznym i łatwo dostępnym. – Rzetelność informacji jest również ważna jak jakość posiłków i obsługi.
Z punktu widzenia konsumenta najlepiej, by cennik – przejrzysty i jednoznaczny – znajdował się na zewnątrz lokalu (choć akurat tego aspektu prawo nie reguluje). W sposób czytelny i jasny powinny zostać też wymienione składniki dania.
A co zrobić w sytuacji, gdy ceny zostały przedstawione w sposób niejednoznaczny i jednak mamy wątpliwości, ile kosztuje dany napój, potrawa lub każdy inny produkt albo usługa?
– Prawo stoi w takiej sytuacji zdecydowanie po stronie konsumentów. Mają prawo żądać sprzedaży towaru lub usługi w cenie dla nich najkorzystniejszej – zaznacza Małgorzata Miś.
Jeśli ceny brak lub sposób jej przedstawienia wprowadza w błąd, to można zrobić zdjęcie cennika i zgłosić sytuację do Inspekcji Handlowej. Ta instytucja nie tylko kontroluje gastronomię (i wszystkie inne punkty sprzedaży detalicznej lub usługowe), ale może też nakładać kary na nieuczciwych przedsiębiorców. – Najważniejsze jest to, by konsumenci zdawali sobie sprawę ze swoich uprawnień i z nich korzystali. Jeśli potrzebna jest porada prawna, to można zgłosić się do nas. Interweniujemy również w imieniu osób poszkodowanych na skutek niewłaściwych działań przedsiębiorców – podkreśla prezes Stowarzyszenia AQUILA.
Na koniec nuta optymizmu. Gdy Inspekcja Handlowa kontrolowała gastronomię w miejscowościach turystycznych w 2017 roku, nieprawidłowości stwierdziła aż w 8 na 10 lokali. W porównaniu z bieżącym rokiem było więc wyraźnie gorzej, choć to chyba marna pociecha.

Burgerowy fenomen nie zwalnia – ponad 30% wzrostu zamówień burgerów w aplikacji Glovo

Aloha w dostawie! Lilo i Stich wracają – a z nimi na fali poké bowle

Polacy mylą piwo alkoholowe i bezalkoholowe - połowa z nich chce zakazu reklamy dla obu wariantów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.
Konsument
Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.