Książka nie jest droga. Tyle samo płacimy w sieciówce za dwie kawy z mlekiem
W zeszłym roku Polacy kupili ok. 100 mln książek – na jedną osobę przypada więc 2,6 egzemplarza, jest to wydatek ok. 60 zł rocznie. Jednocześnie statystyczny Polak wydaje rocznie na słodycze blisko 300 zł, na piwo – ok. 550 zł. – Wynik książek pokazuje zatem wybór, a nie brak funduszy. Średnia cena książki mimo inflacji nie rośnie i wynosi ok. 25 zł. Za mniej więcej tę samą kwotę kupimy dwie kawy z mlekiem w sieciowej kawiarni – komentuje Maria Deskur, szefowa wydawnictwa Burda Książki, które w kwietniu zmienia się w Słowne.
Z szacunków, którymi podzielił się na łamach dwutygodnika „Biblioteka Analiz” Renek Mendruń z Nielsen BookScan Polska, wynika, że w 2020 r. klienci indywidualni kupili ok. 100 mln książek. Na jednego Polaka przypada więc 2,6 egzemplarza. Biorąc pod uwagę, że cena detaliczna książki, uwzględniając rabaty, wynosi średnio ok. 25 zł, statystyczny mieszkaniec naszego kraju wydaje na nią rocznie tylko ok. 60 zł.
Książki vs. słodycze, „małpki” i piwa
Na co więc wydaje więcej? Na pewno na słodycze. Badania firmy Nielsen, które opublikowano w lipcu 2018 r. dowodzą, że w ciągu roku polscy konsumenci zapłacili za nie (nie wliczając w to gum do żucia) 11,3 mld zł. Tyle kosztował bowiem zakup 4 mld opakowań słodyczy. Co z tego wynika? W rocznym rozrachunku Polak wydawał na nie średnio blisko 300 zł.
Z kolei z danych, które dwa lata temu przedstawił Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy wynika, że w 2018 r. w Polsce sprzedano 510 mln sztuk wódek małych formatów, tzw. małpek. Stanowiły one 29 proc. proc. rynku alkoholi spirytusowych, którego wartość sięgała 11-14 mld zł. Co z tego wynika? Wartość rynku wódek małych formatów wynosiła co najmniej 3,1 mld. A zatem statystyczny Polak wydawał na „małpki” rocznie ok. 90 zł.
Jeszcze większą kwotę przeznaczają Polacy rocznie na piwo. Biorąc pod uwagę, że statystyczny mieszkaniec naszego kraju wypija rocznie ok. 100 litrów tego trunku (o objętościowej mocy alkoholu co najmniej 0,5 proc. – dane GUS z 2018 r.), a średnia cena półlitrowej butelki to 2,76 zł (dane GUS z 2017 r.) – wydaje na tę przyjemność ok. 550 zł.
Niska cena, wysoka wartość
– Mimo inflacji średnia detaliczna cena jednej książki, uwzględniając rabaty, nie rośnie i utrzymuje się na poziomie 25 zł – komentuje Maria Deskur, szefowa wydawnictwa Burda Książki, które w kwietniu zmienia się w Słowne. – W dyskusjach na temat poziomu czytelnictwa w Polsce często wraca argument, że Polacy mało czytają, ponieważ książki są drogie i nas na nie po prostu nie stać. Szersza analiza pokazuje, że tak nie jest. Polacy wolą po prostu wydawać swoje pieniądze na inne cele.
To, że średnia cena książki w Polsce nie jest wysoka, można uświadomić sobie poprzez porównanie do innych rzeczy, za które zapłacimy mniej więcej 25 zł. Mogą to być dwie kawy z mlekiem z sieciowej kawiarni, zestaw złożony z burgera, frytek i napoju z sieciowej restauracji, pięć litrów benzyny PB 95, dwie paczki papierosów, dwa filmy na platformie VOD.
– Warto podkreślić jeszcze jeden istotny aspekt porównania: z kupionej książki korzysta bardzo często więcej niż jedna osoba, badania Biblioteki Narodowej pokazują że ponad 30 proc. naszych lektur, to książki pożyczone od znajomych – mówi Maria Deskur. – Tak więc statystycznie książka jest poniekąd jeszcze o 30 proc. tańsza niż myślimy. Gdybyśmy zaczęli porównywać dobrodziejstwa wynikające z czytania książek do efektów spożywania dużej ilości słodyczy czy alkoholu, skala byłaby trudna do ujęcia. Dzięki czytaniu rozwijamy przecież swoje kompetencje społeczne, emocjonalne i językowe, zwiększamy swój potencjał na rynku pracy, obniżamy poziom stresu. I na taką inwestycję Polak ma 60 zł rocznie, wydając jednocześnie 300 zł na słodycze. Chyba możemy przestać mówić, że książka jest droga. Warto natomiast zastanowić się co zrobić, byśmy byli gotowi i chętni do podjęcia tego niewielkiego wysiłku, jakim jednak jest przeczytanie książki w porównaniu ze zjedzeniem batona. Bo tematem nie jest cena tylko brak mocnego głodu książek.
O wydawnictwie
Jesteśmy częścią koncernu medialnego Burda Media Polska i równocześnie jednym z liderów na polskim rynku wydawniczym. Od 20 lat nasze książki trafiają do rąk kolejnych pokoleń czytelników – oferujemy 1200 zróżnicowanych tytułów, które od kwietnia będą ukazywały się pod nową marką Słowne i, tak jak do tej pory, National Geographic. W portfolio wydawnictwa znajdują się: literatura obyczajowa, kryminały, thrillery, literatura podróżnicza, biografie znanych postaci ze świata mediów, sztuki, sportu, poradniki, książki dla dzieci i młodzieży. Nasi autorzy byli wielokrotnie nagradzani. Nela Mała Reporterka cztery lata z rzędu zdobyła Bestseller Empiku, zostając najmłodszą laureatką tej nagrody (w latach: 2016, 2017, 2018, 2019).

Światowe wydarzenie znów w Polsce – Międzynarodowy (Ty)Dzień Archiwów w 37 miastach

Moda w natarciu… ma szansę zmienić nasz świat na lepsze – ciekawe spojrzenie na trendy na konferencji w Osace

Co 7. Polak na pewno kupi książkę pod choinkę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.