Części wspólne – co sprawia, że chcemy w nich przebywać?
ZDJĘCIA: https://wetransfer.com/downloads/4f1f762fa555f5fd5464240069d9a82c20221129100424/b015da8062e68ca90d1baa5447c54d4a20221129100446/73ebe9
Odwiecznym problemem architektury jest znalezienie kompromisu pomiędzy estetyką a użytecznością. Dodatkowym problemem są nieustannie zmieniające rynkowe trendy i rosnące oczekiwania odbiorców. Ludzka potrzeba obcowania z pięknem przybiera coraz to nowe formy, stawiając przed architektami kolejne wyzwania, polegające na stworzeniu obiektów, w których chce się przebywać i które mogą pełnić możliwie jak najwięcej funkcji. Jak zatem należy je projektować?
Trochę psychologii
Narodzin terminu „psychologia architektury” należałoby szukać jeszcze pod koniec XIX wieku, jednak zabiegi, dzięki którym wpływano na emocje odbiorców i użytkowników budynków poprzez ich formę, są częścią projektowania już od wieków. Przykładem mogą być chociażby obiekty sakralne z epoki średniowiecza czy też majestatyczne budowle pochodzące jeszcze ze starożytności.
Obecnie bardzo często sięga się po wiedzę z dziedziny psychologii architektury przy projektowaniu budynków użyteczności publicznej czy też reprezentacyjnych części wspólnych w obiektach komercyjnych – np. w hotelach. Ich funkcjonalność i przyjazność może być dużo większa, jeśli już na etapie projektowym weźmie się pod uwagę emocje, które towarzyszyć będą odbiorcom tych przestrzeni, co pozwoli na ich odpowiednie ukierunkowanie i w konsekwencji – wywołanie określonego nastroju.
Możemy znacząco wpływać na emocje szeregiem zabiegów projektowych – mówi Paulina Czurak-Czapiewska, właścicielka biura projektowego Ideograf. Tonacja kolorów czy dobór materiałów może wprawić odbiorcę w zadumę, refleksję lub radość i ekscytację. Światłem możemy kreować poczucie tajemniczości, zagadkowości lub lekkości i relaksu. Dobór wielkości szklenia będzie natomiast tworzyć klimat transparentności, otwartości, bądź wyciszenia, zamknięcia – dodaje.
Części wspólne – nowy „must have”
W ostatnich latach widać wyraźnie, że psychologia architektury dotarła również do sektora mieszkaniowego, a konkretniej – do potencjalnych nabywców mieszkań. Jeszcze do niedawna, dokonując wyboru, kierowali się oni trzema zasadniczymi czynnikami – lokalizacją, ceną i metrażem. W efekcie, największym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania o stosunkowo niskiej cenie metra kwadratowego i zlokalizowane możliwie blisko miejsca pracy, szkoły czy terenów rekreacyjnych.
Sytuacja ta w ostatnich latach uległa jednak zmianie spowodowanej popularyzacją rozwiązań, które dotychczas zarezerwowane były niemal wyłącznie dla inwestycji klasy premium. Mowa tu estetycznych i dobrze zaprojektowanych częściach wspólnych takich, jak przyjazne lobby, siłownia, strefa fitness, plac zabaw czy taras rekreacyjny, które zapewniają różne sposoby spędzania wolnego czasu (bez czasochłonnych dojazdów), ale sprzyjają też integracji lokalnej społeczności.
Warto zaznaczyć, że rozwiązania dostarczające wielu możliwości spędzania wolnego czasu w obrębie miejsca zamieszkania okazały się wręcz nieocenione w momencie rozpoczęcia pandemii covid-19, kiedy to kontakt ze światem zewnętrznym należało ograniczyć do absolutnego minimum. Z biegiem czasu stało się jasne, że dostęp do części wspólnych stał się kolejnym stałym czynnikiem branym pod uwagę przy wyborze własnego M.
Dobrze zaprojektowane osiedle, z ciekawą aranżacją wnętrz to z pewnością magnes i dla nabywców i dla najemców nieruchomości – mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Ciekawy design, odpowiednio dobrana kolorystyka i materiały w częściach wspólnych podnoszą wartość nieruchomości i wpływają na cenę zakupu i najmu. Podobnie jest z bujną i dobrze zaprojektowaną zielenią, która już w czasie dojścia do nieruchomości buduje pozytywne emocje i zwiększa efekt całości. Jednak okres pandemii nauczył klientów dostrzegać dodatkowe rozwiązania, jakie czekają na nich wokół miejsca zamieszkania. Chodzi tu oczywiście o mini parki, place zabaw, boiska rekreacyjne, korty tenisowe, paleniska do grilla lub inne rozwiązania przyczyniające się do integracji sąsiedzkiej i pobudzają dobre relacje między ludźmi na co dzień, co zdecydowanie podnosi jakość życia. Ważne jest również to, co pozwala wpisywać nieruchomość w koncepcję miast 15-minutowych: bliskość apteki, małego osiedlowego bistro, sklepów i innych usług oraz dostępność komunikacji miejskiej – podsumowuje.
Student prawdę ci powie
Nie inaczej jest w wypadku dość specyficznego sektora rynku mieszkaniowego – obiektów zamieszkania zbiorowego, gdzie coraz większą popularnością cieszą się prywatne akademiki o podwyższonym standardzie z bogatą ofertą funkcji dodatkowych, które również w tym wypadku nie tylko dostarczają wielu sposobów spędzania wolnego czasu, ale umożliwiają integrację, która w wypadku studentów jest niezwykle istotna.
Dobrym przykładem może być Spółka Silver Rock, będąca właścicielem marki Collegia, która adresuje swoją ofertę do rezydentów, dla których ważna jest nie tylko dogodna lokalizacja, ale również odpowiedni komfort życia, czy dodatkowa infrastruktura towarzysząca. Wśród udogodnień znajdziemy tu 6 pomieszczeń do nauki, 7 pokoi do integracji ze stołami do ping-ponga i piłkarzyków, konsole do gier i wiele innych elementów pozwalających na miłe spędzanie czasu w gronie znajomych. Ponadto w budynku mieści się profesjonalnie wyposażona siłownia, wytłumiona sala muzyczna z instrumentami oraz rozległa strefa gastronomiczna. Wszystko to ma istotny wpływ na ogólne samopoczucie oraz poprawę jakości życia studentów.
Badanie przeprowadzone na grupie 200 rezydentów zamieszkujących obiekt wskazało, że najważniejszymi czynnikami decydujących o wyborze Collegii, była dogodna lokalizacja (prawie 50%) i wysoki standard (ok. 35%). Co ważne - wśród największych atutów obiektu aż 80% respondentów wymieniło właśnie dobrze zaprojektowane przestrzenie wspólne, w których po prostu chce się spędzać czas wolny.
Ankietowe badanie wśród naszych mieszkańców przeprowadziliśmy po raz pierwszy, dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na wyniki – mówi Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock. Celem sondażu było przede wszystkim poznanie opinii, oczekiwań i ogólnego poziomu satysfakcji naszych mieszkańców. Wyniki ankiet pokazały, że Akademik Collegia zdecydowanie zdał egzamin i dobrze odpowiada na zapotrzebowanie rezydentów. Cieszymy się, że mogliśmy stworzyć dla studentów ciekawą przestrzeń o zupełnie innym standardzie niż te, które były dla nich dostępne do tej pory.

Dlaczego doświadczeni inwestorzy wolą lokować kapitał w apartamenty premium, niż w nieruchomości z segmentu popularnego?

Rośnie przekonanie, że ceny nieruchomości mogą spadać. Przynajmniej te ofertowe

Cena i funkcjonalność - to decyduje o zakupie mikroapartamentów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.