Polacy wydadzą mniej na święta
Katarzyna Kuczyńska
KLANG! Media
Prosta 68
00-858 Warszawa
k.kuczynska|klangmedia.pl| |k.kuczynska|klangmedia.pl
503987119
www.klangmedia.pl
Sytuacja gospodarcza związana z pandemią sprawiła, że Polacy dysponują pieniędzmi rozsądniej. Dotyczy to także organizacji świąt Bożego Narodzenia. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Deloitte, planujemy wydać o 30 proc. mniej środków na organizację świąt w porównaniu do poprzednich lat. Co ciekawe, inne europejskie społeczeństwa zamierzają jeszcze bardziej ograniczyć wydatki z tym związane - nawet o 50 proc. Ile wydamy na organizację świąt w dobie koronawirusa?
Nastroje finansowe i stosunek do wydatków
Stosunek do kwestii finansowych i nastroje Polaków z tym związane pozostają od kilku miesięcy niezmienne. Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, 38 proc. z nich przyznaje , że ich sytuacja finansowa w ostatnim czasie uległa pogorszeniu. W związku z tym mocniej kontrolują swoje wydatki. Połowa rodaków nie zauważyła znaczących zmian ani nie zmieniła swego podejścia do wydawania pieniędzy, natomiast 6 proc. stwierdziło, że ich finanse uległy poprawie w stosunku do sytuacji sprzed wybuchu pandemii.
Fakt, że aż połowa Polaków nie zauważyła zmian związanych ze swoją sytuacją finansową napawa optymizmem. To znak, że krajowa gospodarka, pomimo dużej liczby obostrzeń trzyma się dobrze - komentuje Marcin Sikora, Chief Sales Officer w Grupie LOANDO (właściciel pozyczkaportal.pl, loando.pl). - Pamiętajmy jednak, że sytuacja pandemiczna nie została jeszcze opanowana, a jej ekonomiczne skutki mogą dotknąć nas w każdej chwili. Taka sytuacja sprzyja oszczędniejszemu życiu i odkładaniu pieniędzy na tzw. czarną godzinę - dodaje.
W święta mniej i rozsądniej
Niepewna sytuacja związana z wciąż panującą pandemią koronawirusa skłania Polaków do bardziej przemyślanego i rozsądnego podejścia do kwestii wydatków podczas tegorocznych świąt. Świąteczne wydatki obliczone na przeciętne gospodarstwo domowe kształtują się w okolicach 1300 zł. To ponad 500 zł mniej w porównaniu do zeszłego roku.
Raport “Świąteczny portfel Polaków 2020” przygotowany przez Związek Banków Polskich przewiduje nawet większe cięcia świątecznego budżetu. Blisko 75 proc. osób biorących udział w ankiecie nie zamierza wydać na święta więcej niż 1000 zł, z czego 40 proc. chce zmieścić się w kwocie dwukrotnie niższej.
Średnie wydatki świąteczne w polskich gospodarstwach domowych spadną w tym roku o 29 proc. Duży wpływ na zmniejszenie konsumpcji ma nie tylko sama pandemia i jej skutki ekonomiczne, ale także panujące obostrzenia. Ograniczona mobilność i limity osób sprawiły, że w tym roku Polacy decydują się spędzić święta Bożego Narodzenia w gronie najbliższych, domowym zaciszu. - komentuje Marcin Sikora, Chief Sales Officer w Grupie LOANDO (właściciel pozyczkaportal.pl, loando.pl)
Skutki pandemii w okresie świąteczno-noworocznym odczuje przede wszystkim turystyka oraz właściciele hoteli i punktów rozrywkowych. Trwający lockdown zmniejszy tegoroczne wydatki Polaków na świąteczne podróże aż o 72 proc. O 42 proc. mniej planujemy wydać także na rozrywkę i wypoczynek, takie jak wyjścia do kina czy restauracji.
Wciąż więcej niż zachodni sąsiedzi
Choć ograniczenie konsumpcji o ⅓ na organizację świąt wydaje się być dość sporą zmianą wśród Polaków, to - jak się okazuje - wciąż możemy uczyć się oszczędzania od naszych zachodnich sąsiadów. Są państwa, gdzie gospodarstwa domowe ścięły wydatki jeszcze bardziej. Przykładowo Włosi planują oszczędności na poziomie 48 proc., Niemcy i Hiszpanie 47 proc., a Holendrzy o 43 proc.
Prezenty to jednak must have
Jak pokazują liczne raporty, świąteczne prezenty dla najbliższych to wciąż jedna z najważniejszych kwestii w tym okresie. W porównaniu z ubiegłym rokiem środki przeznaczone na ten cel zmniejszymy jedynie o 8 proc. Średnia kwota prezentu dla jednej osoby waha się w granicach od 50 do 100 zł. Ponad 82 proc. konsumentów planuje kupić prezenty w promocjach. Dużą rolę odegrały tu z pewnością listopadowe promocje podczas black friday oraz cyber monday.
Według najnowszego badania postaw konsumenckich przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX, ponad 70 proc. Polaków zdecydowało się na zakup prezentów przez Internet.
Toyota Bank podwyższa oprocentowanie Lokaty Plus na okres 6 i 9 miesięcy
Elixir – fundament nowoczesnej bankowości
Od harmonii do chaosu - czy nastaje nowa era globalnej ekonomii?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.