Komunikaty PR

Polscy „Frankowicze” po raz kolejny na wokandzie TSUE

2023-06-14  |  01:00
Biuro prasowe

15 czerwca 2023 roku sprawami polskich „Frankowiczów” po raz kolejny zajmie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tym razem Trybunał wyda wyroki w aż dwóch polskich postępowaniach dot. kredytów frankowych. Pierwsze, zarejestrowane pod sygn. akt
C-520/21, które wzbudza najwięcej emocji wśród kredytobiorców, banków i środowiska prawniczego, dotyczy zasadności roszczeń o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – zarówno ze strony banku, jak i kredytobiorcy. Z kolei druga sprawa o sygn. akt C-287/22 odnosi się do dopuszczalności wydawania przez polskie sądy postanowień o zabezpieczeniu w postaci zwolnienia kredytobiorcy z obowiązku płacenia rat kredytu frankowego. Niewątpliwe „Frankowicze” w Polsce mają na co czekać, a 15 czerwca 2023 roku będzie kolejnym krokiem milowym w ich sporze z bankami.

Przede wszystkim najbardziej wyczekiwane jest rozstrzygnięcie TSUE dot. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Tego rodzaju roszczeń ze strony banków najbardziej obawiają się kredytobiorcy frankowi. Po pierwsze ze względu na fakt, iż nie wiedzą w jakiej wysokości roszczeń ze strony banków mogą się spodziewać. Po drugie, co wynika z pierwszego, że ewentualna konieczność zapłaty takiego wynagrodzenia niwelowałaby korzyści płynące
z korzystnego wyroku sądu ustalającego nieważność umowy kredytu. Wątpliwości te zostały częściowo rozwiane przez Rzecznika Generalnego TSUE, który 16 lutego 2023 roku wydał niezwykle korzystną dla Frankowiczów opinię w tej kwestii. Definitywne rozstrzygnięcie TSUE poznamy już za kilka dni.

Genezy pozwów o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału należy poszukiwać w aktualnych statystykach spraw sądowych, które dla sektora bankowego są bezwzględne. Obecnie ponad 95% procesów sądowych jest wygrywanych przez „Frankowiczów”, a ich umowy są uznawane przez sądy w Polsce za nieważne. Nieważność umowy kredytu frankowego oznacza konieczność wzajemnych rozliczeń pomiędzy bankiem a kredytobiorcą – bank zwraca kredytobiorcy wszystkie wpłacone kwoty, z kolei kredytobiorca oddaje bankowi kwotę udostępnionego w PLN kredytu. Na ten moment większość Frankowiczów jest już rozliczonych z bankami, bo suma ich spłat przekracza już kwoty udostępnionych kredytów.

Pozwy banków przeciwko „Frankowiczom” o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału miały zatem zniwelować straty tego sektora i de facto zrekompensować brak zysków z umów kredytów frankowych, a także zniechęcić kredytobiorców, którzy jeszcze nie zdecydowali się pozwać banku o ustalenie nieważności swojej umowy kredytu. Prawdopodobnie okaże się jednak, że banki wpadną we własne sidła, bo TSUE zapewne pozbawi je szans na uzyskanie od kredytobiorców jakiegokolwiek wynagrodzenia. Co więcej, może się okazać, że to kredytobiorcy będą stroną, która będzie mogła domagać się od banku wynagrodzenia na skutek uznania umowy kredytu za nieważną.

Warto wskazać, że brak korzyści finansowych dla przedsiębiorcy, który proponuje swoim klientom konsumentom, umowy obarczone wadami prawnymi, jest sytuacją całkowicie normalną, a nie nadzwyczajną - jak stara się to przedstawić sektor bankowy. Jak wskazał Rzecznik Generalny w swojej opinii to, że przedsiębiorca narusza ciążące na nim obowiązki

i w efekcie traci zysk, który spodziewa się osiągnąć z umowy kredytu, nie stanowi żadnego novum w orzecznictwie TSUE dotyczącym ochrony konsumentów. Uważam, że TSUE zdecydowanie podzieli lutowe stanowisko swojego Rzecznika, co z pewnością pozwoli polskim sądom na szybsze rozpoznawanie tego rodzaju spraw na korzyść „Frankowiczów.”

Drugi wyrok dotyczy równie istotnej kwestii, a mianowicie warunków udzielania przez polskie sądy zabezpieczeń w postaci zwolnienia „Frankowicza” z obowiązku płacenia rat kredytu na czas trwania procesu sądowego. Pytanie prejudycjalne skierowane do TSUE dotyczy dwóch rodzajów przypadków.

Pierwszy to sytuacja, w której kredytobiorca nie spłacił jeszcze całkowicie kwoty kapitału, czyli suma jego wpłat do banku jest niższa niż kwota udostępnionego kredytu w PLN.
W praktyce sądowej przyjęło się bowiem, że warunkiem nieformalnym wniosku kredytobiorcy o zabezpieczenie jest sytuacja, w której dokonał on co najmniej zwrotu kapitału, tzn. suma jego wpłat na rzecz banku jest równa lub przekracza kwotę udostępnionego kredytu w PLN. Pytanie polskiego sądu odnosi się do sytuacji odmiennej,

w której kredytobiorca nie spłacił jeszcze kwoty kredytu. Drugi to przypadek, w którym pozwany bank znajduje się w dobrej kondycji finansowej, co teoretycznie wyklucza istnienie interesu prawnego, a tym samym możliwość wydania postanowienia o zabezpieczeniu. TSUE ma zatem odpowiedzieć, czy w takich przypadkach zasady skuteczności i proporcjonalności,
o których mówi Dyrektywa 93/13, pozwalają polskiemu sądowi nie uwzględnić wniosku „Frankowicza” czy się jednak temu sprzeciwiają, co nakazuje sądowi taki wniosek uwzględnić.

Nie ulega wątpliwości, że 15 czerwca 2023 roku to kolejna ważna data w kalendarzach polskich Frankowiczów, a na pewno najważniejsza w pierwszej połowie tego roku. Wydaje się, że po raz kolejny polscy kredytobiorcy frankowi ponownie będą górą tego sporu.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Finanse Jesteś inwestorem, bo pozwalasz swoim oszczędnościom pracować – kampania edukacyjna PTE PZU Biuro prasowe
2025-08-04 | 14:50

Jesteś inwestorem, bo pozwalasz swoim oszczędnościom pracować – kampania edukacyjna PTE PZU

Każdy, kto korzysta z dobrowolnych form oszczędzania jak IKE czy IKZE, nie tylko zabezpiecza swoją finansową przyszłość na emeryturze, ale jest też realnym inwestorem,
Finanse Dywersyfikacja inwestycji – co to jest?
2025-08-04 | 11:30

Dywersyfikacja inwestycji – co to jest?

Najprościej tłumacząc, dywersyfikacja inwestycji to zróżnicowanie portfela inwestycyjnego. Może to być dywersyfikacja m.in.: według klasy
Finanse Jak zwiększyć szanse na otrzymanie pożyczki bez BIK?
2025-07-31 | 09:40

Jak zwiększyć szanse na otrzymanie pożyczki bez BIK?

Nie każdy wniosek o pożyczkę bez BIK kończy się akceptacją. Choć taka oferta zakłada pominięcie historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej, nie oznacza to

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Transport

Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Polityka

A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.