CZY PRACODAWCA MOŻE WYMAGAĆ OD PRACOWNIKA INFORMACJI O SZCZEPIENIU?

Andrzej Bromski
Bromo
ul. Płowiecka 4/189
00-585 Warszawa
materialy.prasowedszkodowania|gmail.com| |materialy.prasowedszkodowania|gmail.com
510 139 576
www.bromo.pl
W polskim systemie prawnym wciąż brakuje jednoznacznej podstawy prawnej umożliwiającej pracodawcy swobodne tzn. bez narażenia się na ryzyko jakiejkolwiek odpowiedzialności) pytanie pracowników czy kandydatów do pracy o to, czy są zaszczepieni (w zasadzie nie tylko w kierunku COVID-19, ale w ogóle). Oznacza to, że zadawanie pytania o szczepienie jest na ten moment obarczone ryzykiem, którego nie da się wyeliminować.
Obszary ryzyka są przy tym dwa: kwestia ochrony danych osobowych oraz przepisy prawa pracy – tłumaczy Anna Wiluś-Antoniuk, radca prawny w agencji zatrudnienia LeasingTeam Group – w obu przypadkach sytuacja prawna jest niejasna. Na szczęście zmiany przepisów wydają się możliwe w niedługiej przyszłości – nie brakuje bowiem zwolenników takich zmian.
RODO A PYTANIE O SZCZEPIENIE
W obszarze danych osobowych pytanie o szczepienie obejmuje pytanie o dane osobowe dotyczące zdrowia. Takie dane są szczególnie chronione. Pierwszą teoretyczną podstawą prawną do ich przetwarzania przez pracodawcę jest zgoda danej osoby, czyli w pełni swobodne i dobrowolne udzielenie takiej informacji przez pracownika lub kandydata, zgodnie z odpowiednim przepisem RODO – mówi prawniczka LeasingTeam – ze zgodami w prawie pracy jest jednak pewien niejako systemowy problem – co do zasady przyjmuje się, że ze strony pracownika one nigdy nie są zupełnie swobodne. Z uwagi na zależność pracownika od pracodawcy nie bez racji przyjmuje się, że pracownik czuje się zawsze w pewien sposób przymuszony do odpowiedzi na pytanie pracodawcy (czy udzielenia innej zgody), ponieważ ma poczucie, że od tego zależy jego zatrudnienie. To sprawia, że przetwarzanie danych w oparciu o zgodę pracownika w prawie pracy jest powszechnie kwestionowane. Jednocześnie wskazuje się, że w stosunku pracy zgoda pracownika jest swobodna i świadoma tylko wtedy, kiedy pracownik sam (z własnej inicjatywy) udzielił pracodawcy jakiejś informacji. To prowadziłoby do wniosku, że pracodawca dane o szczepieniach może mieć i przetwarzać, ale nie może o nie pytać.
Drugą ewentualną podstawą przetwarzania takich danych jest ich niezbędność do celów profilaktyki zdrowotnej lub medycyny pracy, czyli mówiąc w uproszczeniu, względy BHP. Opierając się na założeniu, że zakład pracy to wspólnota, pewna zbiorowość, coraz częściej wskazuje się, że pytanie o szczepienie uzasadnia pierwszeństwo dobra wspólnego nad dobrem indywidualnym pracownika – wyjaśnia Anna Wiluś-Antoniuk – innymi słowy, pomimo braku ewidentnych podstaw prawnych, i tak coraz częściej postuluje się dopuszczalność pytania o szczepienie z uwagi na nadrzędny cel, jakim jest dbałość o zdrowie wszystkich zatrudnianych pracowników.
NIEJASNA LITERA PRAWA PRACY
Kodeks pracy zawiera katalog informacji, których pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o pracę. W katalogu tym nie ma przesłanki nawet w przybliżeniu związanej z tzw. statusem covidowym. Zatem, interpretując przepis restrykcyjnie, należałoby założyć, że pracodawca nie ma w ogóle prawa zadać kandydatowi do pracy pytania o szczepienie.
W przypadku osób już zatrudnionych sytuacja jest podobna, choć art. 221 § 4 Kodeksu pracy pozwala pracodawcy żądać innych niż wymienione wprost w przepisie informacji, gdy jest to niezbędne do zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. Na podstawie tego przepisu można próbować powoływać się, na przykład, na powinność pracodawcy zapewnienia bezpieczeństwa załogi i tym uzasadniać pytania o szczepienie.
Co ciekawe, Państwowa Inspekcja Pracy powściągliwie wypowiada się na temat szczepień w kontekście prawa pracy, ale „(…) niezmiennie uważa za celowe i zasadne jak najszersze poddawanie się pracowników szczepieniom przeciwko COVID-19, zaznaczając jednocześnie, iż w myśl aktualnie obowiązujących przepisów prawa poddanie się tym szczepieniom ma charakter dobrowolny.”, jednocześnie podnosząc, że „(…) pracodawca jest zobligowany do prowadzenia rejestru prac narażających pracowników na działanie szkodliwych czynników biologicznych zakwalifikowanych do grupy 3 lub 4 zagrożenia oraz rejestru pracowników narażonych na działanie szkodliwych czynników biologicznych zakwalifikowanych do grupy 3 lub 4 zagrożenia”[1]. Do jednej ze wspomnianych grup zagrożenia (tj. grupy 3) należy wirus SARS-COV-2. Naturalnie kategorie prac skutkujących narażeniem na działanie szkodliwych czynników są ściśle określone w przepisach, zatem nie sposób twierdzić, że każdy człowiek obecnie pracuje w sytuacji narażenia (choć zdrowy rozsądek nakazuje przyjąć, że tak jest).
Niemniej jednak można ostrożnie przypuszczać, że podejmowane przez pracodawców działania mające na celu ustalenie, czy zatrudniają bądź rekrutują pracowników szczepionych nie będzie w prawie pracy potępiane. Niestety, póki co nie ma w temacie dostępnych wypowiedzi orzeczniczych, ani utrwalonych podglądów autorytetów z dziedziny prawa.
PYTAĆ, CZY NIE PYTAĆ?
Podsumowując, pytania o szczepienia narażają pracodawców na zarzuty bezprawnego przetwarzania danych osobowych oraz naruszenia przepisów Kodeksu pracy, mogące prowadzić np. do zarzutów dyskryminacji (np. kandydata do pracy niezaszczepionego i niezatrudnionego). Praktyka próbuje radzić sobie z takimi zarzutami przez uzasadnianie pytań o szczepienie za pomocą np.:
- Przepisów limitujących liczbę osób na zgromadzeniu/imprezie, do których nie wlicza się osób zaszczepionych – tak np. przy organizacji imprez integracyjnych;
- Prowadzonych akcji promujących szczepienia (konkursy, akcje promocyjne) – licząc na chęć pracowników dobrowolnego zgłaszania pracodawcy takiej informacji w celu uzyskania jakiejś korzyści/nagrody.
Póki co wszelkie próby uzależniania zatrudniania od szczepienia pozostają jednak obarczone ryzykiem, którego nie da się wyeliminować. Ogólny dający się zaobserwować w obszarze prawa pracy klimat pozwala jednak na ostrożny optymizm wywołany tym, że zwolennicy dopuszczalności pytania o fakt zaszczepienia wydają się większością – stwierdza ekspertka LeasingTeam – rośnie również prawdopodobieństwo wygranej pracodawcy w postępowaniu sądowym czy administracyjnym.
Podejmując decyzję biznesową o tym, czy w danym projekcie stosować wymóg zaszczepienia pracowników, trzeba więc ważyć proporcję ryzyka do wartości biznesowej (a więc nie tylko finansowej) działań, a także powinno się dokonywać analizy zasadności wymogu szczepienia w danej grupie zawodowej z perspektywy „zdrowego rozsądku”, tj. analizować, czy można przekonująco uzasadnić realny wpływ wymogu zaszczepienia na bezpieczeństwo czy ciągłość działania zakładu pracy, czy też podjąć próbę oceny potencjalnej transmisji choroby wśród i za pośrednictwem pracowników niezaszczepionych
[1] https://www.pip.gov.pl/pl/wiadomosci/126965,stanowisko-na-temat-szczepien-przeciwko-covid-19.html

Dyskusje o pokoleniu Z na rynku pracy, Women on boards i migracjach. Zakończyło się EFNI Wiosna w Warszawie

Zaskocz swoich pracowników: 500 zł na karcie Pluxee, które działa jak 560 zł!

Dzień Przyjemności w Pracy – Pluxee Polska kontynuuje świętowanie codzienności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
– Polska prezydencja skierowała oczy Europy na obronność – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM. Większość europejskich państw jest zgodna, że najważniejszą kwestią jest obecnie finansowanie bezpieczeństwa i obronności. Jednym z priorytetów białej księgi w sprawie obronności europejskiej będzie Tarcza Wschód, która obejmuje umocnienia wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.