Komunikaty PR

Przedsiębiorcy poluzowali dłużnikom, a zaległości rosną

2020-10-08  |  11:10
Biuro prasowe

Od lutego do września zadłużenie jednoosobowych działalności gospodarczych wzrosło aż o ponad miliard złotych i wynosi 6,3 mld zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Z kolei zaległości firm i korporacji zwiększyły się o 248 mln zł do 5,1 mld zł. Problemy finansowe powinny zmobilizować małe i duże przedsiębiorstwa do szybszego upominania się o swoje pieniądze u kontrahentów. Tak się jednak nie stało. Jak pokazuje praktyka firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, strumień pieniędzy z tarczy antykryzysowej sprawił, że wierzyciele zaczęli liberalnie podchodzić do odzyskiwania należności od kontrahentów. To prosta droga do utraty płynności finansowej.

Jeszcze w kwietniu i maju, kiedy przedsiębiorcy czuli ogromny lęk przed tym, co przyniesie pandemia, znacznie szybciej niż na początku roku kierowali niezapłacone faktury do windykacji. Według danych Kaczmarski Inkasso średni okres przeterminowania faktur przekazywanych do odzyskania skrócił się ze 181 dni w lutym do 165 dni w maju. Teraz jednak, kiedy firmowe konta zasiliły pieniądze z tarczy antykryzysowej, wszystko wróciło na stare tory. Już w czerwcu średni okres faktury przekazywanej do windykacji przekroczył 200 dni i taki stan utrzymywał się także w kolejnych miesiącach.

- Przedsiębiorcy mówią wprost, że otrzymane dotacje zapewnią im płynność finansową na kilka miesięcy do przodu, więc nie mają potrzeby dopominania się u swoich kontrahentów o zapłatę zaległych faktur. I bynajmniej nie dlatego, że dłużnicy popadli w tarapaty, bo oni też mają pieniądze. To bardzo krótkowzroczna polityka, ponieważ te pieniądze za chwilę się skończą, a dłużnicy widząc zmienną postawę wierzycieli, nie będą skłonni do szybkiego regulowania zobowiązań. I wiele firm znowu będzie miało problem z utrzymaniem płynności finansowej. Wsparcie rządowe było bardzo potrzebne, bo uchroniło wiele przedsiębiorstw przed bankructwem i pozwoliło ochronić tysiące miejsc pracy. Ale na pewno nie miało konserwować zatorów płatniczych. Tutaj polityka rządu realizowana za pośrednictwem Ministerstwa Rozwoju jest bardzo jednoznaczna i konsekwentna: zatory płatnicze są jedną z największych barier w rozwoju polskich firm i należy robić wszystko, aby je eliminować – komentuje Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Nie czekać na zapłatę, tylko reagować

O skuteczności windykacji decyduje w dużej mierze czas, jaki upłynął od terminu wymaganej zapłaty. Im szybciej faktury zostaną przekazane negocjatorom, tym większa możliwość ich odzyskania. O wiele łatwiej odzyskać pieniądze, jeśli od terminu płatności minął miesiąc, góra dwa, znacznie trudniej gdy faktura jest przeterminowana pół roku lub rok. Te ostatnie uważa się już za zagrożone. Tymczasem o ile jeszcze od marca do czerwca faktury przeterminowane do 90 dni stanowiły połowę spraw przekazywanych do windykacji, to w czasie wakacji było to już 38 proc.

- Wrzesień przyniósł niewielką zmianę trendu. Znowu zaczęło przybywać spraw przeterminowanych o miesiąc lub dwa. Być może jest to już efekt kończenia się pieniędzy z dotacji i gwałtownego szukania gotówki – mówi Jakub Kostecki.

Według badania „Nieetyczne zachowania firm podczas pandemii”, przeprowadzonego przez Keralla Research na zalecanie Krajowego Rejestru Długów w sierpniu 2020 r., w przypadku problemów z regulowaniem swoich płatności niemal co 2. firma stara się czekać, aż spłyną pieniądze i dopiero wtedy opłaca faktury. Aż 63 proc. mikro-, małych i średnich przedsiębiorców przyznaje, że zdarza im się nieterminowo regulować zobowiązania. Prawie połowa (49,2 proc.) deklaruje, że taka sytuacja występuje rzadko, natomiast pozostali przyznają, że różnie to bywa (7 proc.) lub robią to często (4,4 proc.).

Firmy nadużywają pandemii

Badanie KRD pokazuje, że ponad 39 proc. przedstawicieli MŚP dostrzega, że duże firmy i korporacje nadużywają pandemii do tego, by działać nieetycznie, np. odsuwać terminy płatności czy renegocjować zawarte wcześniej umowy. Większość, bo 42 proc., obserwuje, że nie ma tym zakresie różnic ani reguł, ponieważ jeśli kontrahenci wykorzystują koronawirusa, robią to w równym stopniu – zarówno małe, jak i duże firmy.

- Pandemia początkowo obudziła w przedsiębiorcach instynkt samozachowawczy. Z naszej praktyki wynikało, że w kwietniu i maju firmy szybko zlecały odzyskanie należności. Z rozmów z przedsiębiorcami wiemy, że zadziałała tu zasada „strach ma wielkie oczy”. Nikt nie wiedział, co przyniesie pandemia, więc firmy zabiegały o dopływ gotówki. Od czerwca obserwujemy poluzowanie kryteriów i zdecydowanie większą pobłażliwość wobec niepłacących kontrahentów. Zastrzyk pieniędzy z tarczy antywirusowej był niezbędny, ale trzeba nim mądrze gospodarować. Życie „od pierwszego do pierwszego” blokuje przedsiębiorstwa, bo skupiają się one jedynie na tym, jak przetrwać. To strategia krótkoterminowa. Tylko płynność finansowa pozwala bezpiecznie funkcjonować i rozwijać firmę – ocenia Jakub Kostecki.

Obserwacje te znajdują potwierdzenie w danych KRD o rosnącym lawinowo zadłużeniu jednoosobowych działalności gospodarczych oraz małych i średnich, a nawet wielkich firm. Jeśli jedni nie płacą drugim - powstaje reakcja łańcuchowa. Dlatego gdy dłużnicy składają przedsiębiorcom deklaracje, że uregulują zaległości, jak tylko otrzymają kredyt z banku, należy podchodzić do tego z dystansem i ocenić, na ile jest to wiarygodna informacja. Negocjatorzy z firmy windykacyjnej mają odpowiednie kompetencje, aby w rozmowach z dłużnikami ocenić, czy jest to wymówka, czy faktycznie firma ma problemy finansowe. 

Monitoring – strażnik płatności

Tym bardziej że w przypadku zadłużonych wcześniej przedsiębiorców tylko w niewielkim stopniu zmniejszyła się ich zdolność do spłaty zobowiązań. Oczywiście są takie branże, jak transport, gastronomia czy turystyka, gdzie ta zdolność znacznie spadła. Ale wierzyciele też to wiedzą i nie zlecają takich spraw do windykacji. Częściej decydują się na skierowanie sprawy do sądu, żeby uzyskać tytuł wykonawczy na wypadek ogłoszenia upadłości przez dłużnika.

Zanim jednak faktura dojdzie do etapu windykacji, firmy o dużej świadomości biznesowej sięgają po narzędzia dyscyplinujące kontrahentów do zapłaty, np. monitoring płatności, który jest działaniem prewencyjnym. Dotyczy on sytuacji, w której firma nawiązała współpracę z partnerem, a płatność za towar lub usługę ma dopiero nastąpić. Monitoring przypomina kontrahentowi o zbliżającym się terminie zapłaty lub jego upływie. Na tym etapie należy zadbać, aby kontrahent  dowiedział się, że ma do czynienia z firmą, która skrupulatnie pilnuje swoich należności. W dłuższej perspektywie pomoże to pozytywnie wpłynąć na dyscyplinę płatniczą wśród pozostałych klientów.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Firma Rada Przedsiębiorców apeluje o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej Biuro prasowe
2025-04-25 | 06:00

Rada Przedsiębiorców apeluje o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej

Z apelem o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej płaconej przez osoby wykonujące pozarolniczą działalność gospodarczą wystąpiła do prezydenta Andrzeja Dudy Organizacja
Firma Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania
2025-04-01 | 11:30

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Organizacja przestrzeni w garażu to wyzwanie, z którym zmaga się wielu właścicieli domów. Wąskie regały metalowe stanowią idealne rozwiązanie tego problemu,
Firma Obowiązkowa deratyzacja
2025-03-06 | 10:30

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Szkodniki mogą pojawić się wszędzie – od pięciogwiazdkowych hoteli i eleganckich restauracji po domy jednorodzinne i miejskie parki. Wielu ludzi bagatelizuje problem gryzoni,

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.