Rosnące ceny i wzrost konkurencji problemem branży drzewnej
Zadłużenie branży drzewnej w bazie danych Krajowego Rejestru Długów wynosi 136,8 mln zł. Średnie zaległości jednej firmy z tego sektora to 54,3 tys. zł. Najwięcej do oddania mają jednoosobowe działalności gospodarcze – 82,5 mln zł, to 60 proc. łącznego zadłużenia branży. Pandemia póki co nie wpłynęła na gwałtowny wzrost tych zaległości. Spowodowała jednak zmiany, które w niedalekiej przyszłości mogą zaszkodzić branży.
Według danych Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD), sektor drzewny wypracowuje ok. 2,5 proc. krajowego PKB. Branża zatrudnia bezpośrednio ok. 350 tys. pracowników. Ma również przełożenie na wiele innych gałęzi przemysłu, m.in. transport, branżę budowlaną i producentów mebli oraz maszyn i urządzeń do przetwórstwa drewna.
Rosnące ceny surowca odbiją się na kondycji firm
Pandemia miała duży wpływ na kondycję branży. Kryzys surowcowy w Chinach i USA spowodował ogromny wzrost zapotrzebowania na drewno za granicą, co przełożyło się na zwiększenie cen surowca. W takiej sytuacji producenci drewna zaczęli masowo sprzedawać je na eksport. Doprowadziło to do niedoborów surowca na polskim rynku i dalszego wzrostu cen. Jak podaje PIGPD, na przykład w przypadku metra sześciennego sosny i świerka, nawet o 220 proc. Przedstawicieli branży niepokoi również zaproponowany przez Lasy Państwowe system sprzedaży drewna na 2022 r. Według nowych zasad, większa niż w poprzednich latach część surowca trafi na aukcje, które promują firmy posiadające już historię zakupów. Zdaniem przedsiębiorców, w takim przypadku na uprzywilejowanej pozycji znajdą się podmioty skupujące drewno i sprzedające je za granicą.
W bazie danych Krajowego Rejestru Długów nie widać jeszcze znacznego pogorszenia koniunktury. Co prawda zadłużenie branży od początku pandemii, kiedy wynosiło 127,1 mln zł, sukcesywnie rośnie, jednak póki co wzrost jest niewielki i odzwierciedla obserwowany od lat trend. Aktualna sytuacja zwiastuje jednak przyszłe trudności w funkcjonowaniu.
– Na początku pandemii branża drzewna, podobnie, jak inne gałęzie przemysłu, zmagała się jeszcze z problemem zatrudnienia. Brak pracowników, niedobór surowca, a co za tym idzie, rosnąca konkurencja doprowadziły do aktualnie bardzo wysokich cen drewna. W perspektywie czasu odbije się to negatywnie na kondycji całego sektora, ponieważ najmniejsi przedsiębiorcy, którzy stanowią 70 proc. wszystkich dłużników branży drzewnej, mogą nie wytrzymać presji rosnących cen i konkurencji z dużymi zagranicznymi inwestorami. To może się odbić na innych gałęziach gospodarki, które są ściśle powiązane z przemysłem drzewnym, jak na przykład na produkcji mebli – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Problemy firm na Śląsku, Pomorzu i w Wielkopolsce
Najwięcej do oddania mają przedsiębiorcy ze Śląska – 27,7 mln zł. Kolejne na liście są firmy z Pomorza (13,1 mln zł) i Wielkopolski (12,9 mln zł). Listę dłużników mających do oddania ponad 10 mln zł zamyka województwo mazowieckie. Przedsiębiorcy z tego regionu zalegają ze spłatą na kwotę 11,4 mln zł. Na drugim biegunie, czyli z najmniejszym zadłużeniem, znaleźli się przedsiębiorcy z województw: świętokrzyskiego (1,5 mln zł), opolskiego (2,6 mln zł) i podlaskiego (3,2 mln zł).
Śląsk przoduje również w statystyce najwyższego średniego zadłużenia. Przeciętna firma z tego województwa ma do oddania ponad 100 tys. zł. Zmiany widać natomiast na kolejnych miejscach. Drugie i trzecie miejsce zajmują odpowiednio: woj. podkarpackie (67,4 tys. zł) i pomorskie (66,6 tys. zł).
Najwięcej zaległości, bo blisko 96 mln zł, branża drzewna ma wobec przedstawicieli sektora finansowego i ubezpieczeniowego. To 70 proc. ich całego zadłużenia. Dalej na liście wierzycieli znajdują się przedsiębiorcy z branży handlowej, którzy czekają na spłatę 10,6 mln zł. Natomiast 6,6 mln zł chcą odzyskać firmy przemysłowe.
Dostawy za wszelką cenę
Równocześnie producenci drewna sami są wierzycielami. Z ta różnicą, że te wierzytelności nie są już aż tak wyraźne – stanowią nieco ponad 15 proc. całego zadłużenia branży. Zdaniem ekspertów, ten problem w pandemii nie będzie się pogłębiał, ponieważ branża drzewna jest istotna dla takich sektorów jak przemysł, produkcja mebli czy budownictwo. Mimo że rosnące ceny materiałów i surowców są przytłaczające dla każdego przedsiębiorcy, to nikt nie chce zostać odcięty od źródła dostaw. Firmy więc, mimo drożyzny, będą regulować zobowiązania wobec kluczowych kontrahentów.
– Dowodzi tego nasze badanie „Priorytety płatności firm”, jakie przeprowadziliśmy wśród firm z sektora MŚP. Zgodnie z nim, w pandemii na znaczeniu dwukrotnie zyskały zobowiązania wobec kluczowych kontrahentów. Na początku ubiegłego roku, gdy jeszcze nic nie zwiastowało kryzysu, główni dostawcy byli na czwartym miejscu od końca firmowej listy płatności – 18,7 proc. wskazań. Po kilku miesiącach koronakryzysu przedsiębiorcy zrozumieli, że jeśli tamci upadną, oni też zostaną z niczym. Dlatego zobowiązania wobec strategicznych partnerów szybko stały się priorytetem dla 36,8 proc. badanych firm. Również, co wiemy od samych przedsiębiorców, pieniądze uzyskane w ramach faktoringu przeznaczają oni przede wszystkim na spłatę kluczowych kontraktów, zaraz po uregulowaniu bieżących rachunków. Stąd uważam, że w najbliższych miesiącach problem przeterminowanych należności wśród dostawców drewna nie powinien zyskiwać na sile – mówi Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.

Zobacz, w jaki sposób dobra spawarka laserowa może przyspieszyć pracę w Twojej firmie

Adaptico wprowadza na polski rynek nowoczesne systemy lamp ostrzegawczych do suwnic

Indyjski gigant zbuduje w Żaganiu fabrykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
Konsument
W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.
Firma
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.