Rośnie zapotrzebowanie na środki czystości przyjazne środowisku
Agencja PR
Open Media
Obozowa 42A/2
30-383 Kraków
biuro|openmedia.pl| |biuro|openmedia.pl
12 268 97 50
openmedia.pl
Rosnące na całym świecie wymagania w kwestii czystości i higieny w połączeniu z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym spowodowały duży wzrost zainteresowania „zielonymi” środkami czystości dla branży HoReCa. Jednocześnie ciągła presja cenowa powoduje, że na rynku coraz bardziej liczą się innowacyjne rozwiązania, przynoszące nie tylko wymierne oszczędności dla środowiska, ale i portfela.
Pandemia koronawirusa diametralnie zmieniła postrzeganie czystości we wszystkich dziedzinach życia. Według szacunków firmy Ecolab 90 proc. klientów restauracji i hoteli oczekuje, że obowiązujące przez ostatnie 2 lata standardy higieny zostaną utrzymane co najmniej na tym samym poziomie. Jednocześnie w obliczu kryzysu klimatycznego wzrosła świadomość ekologiczna nie tylko biznesu, ale całego społeczeństwa. Restauracje i hotele wdrażają coraz więcej elementów gospodarki cyrkularnej. Stawiają też na zrównoważone rozwiązania higieniczne, które nie tylko zwiększają bezpieczeństwo, ale pomagają obniżyć zużycie wody i energii oraz zredukować ilość chemikaliów i odpadów uwalnianych do środowiska.
- Zrównoważony rozwój od zawsze był filarem działalności firmy Ecolab i nie jest niczym nowym również w branży HoReCa. Jednak w ostatnich latach faktycznie możemy mówić o większej koncentracji na tzw. „zielonych” produktach. Jako dostawca profesjonalnych środków czystości jesteśmy na to bardzo dobrze przygotowani. Mamy długą tradycję wdrażania programów pomagających klientom minimalizować wpływ ich działalności biznesowej na środowisko, a kluczowym celem naszego procesu opracowywania produktów są oszczędności środowiskowe. Przykładem tego jest linia Clean – to kilkanaście produktów z unijnymi certyfikatami ekologicznymi, od środków do mycia naczyń, przez preparaty czyszczące do łazienek, aż po środki piorące – mówi Aneta Krupa, Marketing Manager Facility Care, Hospitality w Ecolab Polska.
Dzięki certyfikacji i normom właściciele i zarządcy obiektów mogą mieć pewność, że środki czystości, które stosują są bezpieczne dla ludzi i środowiska. Spełniają restrykcyjne wymagania w zakresie toksyczności i nie zawierają składników, które mogą przenikać do żywności. Natomiast w procesie przetwarzania surowców, produkcji towaru i jego utylizacji nie stanowią zagrożenia dla środowiska naturalnego. Gwarancję zgodności z wytycznymi Unii Europejskiej dają produkty chemiczne oznaczone znakiem EU Ecolabel lub Nordic SWAN. Obydwa certyfikaty wystawiane są przez niezależne organizacje ustalające najwyższe standardy środowiskowe.
Rosnące zapotrzebowanie na ekologiczne rozwiązania
Zapotrzebowanie na produkty z certyfikatem ekologicznym rośnie na całym świecie, we wszystkich sektorach gospodarki. Coraz więcej dostępnych na rynku profesjonalnych środków czystości ma w składzie substancje pochodzenia naturalnego, które dzięki innowacyjnym procesom technologicznym charakteryzują się bardzo wysoką skutecznością. Producenci stale doskonalą też opakowania, tak aby były wielokrotnego użytku lub w pełni nadające się do recyklingu.
- Opakowania powinny być jak najbardziej ekologiczne, chronić produkty, a w przypadku środków czyszczących muszą być również odporne na wysokie stężenia. Spora część produktów z portfolio Ecolab dostępna jest w formie wysokoskoncentrowanych bloków suchej masy pakowanych w folię termokurczliwą. Pozwala to oszczędzić wodę, zmniejszyć liczbę odpadów z tworzyw sztucznych i znacznie ograniczyć liczbę transportów, a co za tym idzie – emisję dwutlenku węgla. Możemy więc mówić o wymiernych oszczędnościach dla budżetu i środowiska naturalnego – tłumaczy Aneta Krupa z Ecolab Polska.
Przy stosowaniu profesjonalnych środków czystości niezwykle ważny jest też sprzęt dozujący. Powinien on zapewniać odpowiednie stężenie użytkowe, ograniczając nadmierne zużycie preparatu i wody, a także gwarantować bezpieczeństwo użytkownika ze względu na brak kontaktu z koncentratem.
Jak już wspomniano, pandemia przyczyniła się do rosnących na całym świecie wymagań w kwestii czystości i higieny. Z kolei wyzwania, takie jak kryzys energetyczny, wąskie gardła w dostawach, presja kosztów i niezwykle napięta sytuacja kadrowa, spowodowały, że dziś w branży czystości jak nigdy wcześniej liczy się innowacyjne podejście i szukanie nowych sposób na poprawę wyników operacyjnych przy jednoczesnym ograniczeniu śladu środowiskowego.
tesa przedstawia tesa® 60418
Nowe kompaktowe wózki czołowe
Zakup stali przez internet – jakie są zalety?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.