Dobry opryskiwacz samojezdny, czyli jaki?
Do prac na mniejszym areale, rolnicy często kierują ciągniki z doczepionym opryskiwaczem. kiedy jednak w grę wchodzą olbrzymie powierzchnie o wymagającym terenie, wykorzystać trzeba maszyny o najwyższej jakości.
- Maszyna na każde warunki
Nie ma złych warunków, są tylko niewłaściwie dobrane maszyny. Przykładem mogą być bardzo wymagające obszary Warmii i Mazur.
- Obok faktu, że tereny te są tak trudne, istotne jest też to, że w różnych częściach regionu mają one nieco inną charakterystykę. Przykładowo okolice Ełku cechują się wyboistą powierzchnią, często bywa tam mokro. Obszar Iławy i Nowego Miasta Lubawskiego to typowy lej polodowcowy, gdzie mamy spore fałdowanie zarówno w prawą, jak i lewą stronę. Z kolei w rejonie Nidzicy mamy typowo piaszczyste, pofałdowane tereny. Nowoczesna i wszechstronna maszyna powinna sprostać wszystkim tym warunkom – podkreśla Sławomir Krupa z firmy Fricke, dealera John Deere na obszar Warmii i Mazur.
Bardzo istotna możliwość rozstawu osi kół z szerokimi oponami, co powoduje, że maszyna lepiej trzyma się podłoża. W przypadku opryskiwacza samojezdnego John Deere ta odległość od środka do środka opony wynosi 2,25 m, co w zestawieniu zawieszeniem XtraFlex na poduszkach pneumatycznych powoduje, że maszyna automatycznie dostosowuje się do nierówności terenu (skok pionowy do aż 200mm). Konstrukcja układu sprawia, że każde z kół zawieszone jest osobno, zapewniając optymalny kontakt z podłożem.
- Zwróciłbym również uwagę na fakt, że dzięki temu wszelkie drgania nie są przekazywane na konstrukcję i belkę, co z kolei oszczędza i wydłuża żywotność maszyny – dodaje Sławomir Krupa.
- Czas to pieniądz
To powiedzenie ma odzwierciedlenie również w rolnictwie. Sprawne poruszanie się maszyną, praca w odpowiednim tempie to klucz do rentowności biznesu. Opryskiwacz samojezdny John Deere w trakcie transportu może osiągać prędkość do 40 km/h, a w trakcie oprysku aż 30 km/h. W przypadku maszyn starszego typu sporo czasu traci się w trakcie napełniania zbiornika. W opryskiwaczu samojezdnym John Deere R4150i dzięki systemowi PowrSpray mamy możliwość napełniania cieczą w tempie 1200 l / min. Oznacza to, że w niespełna pięć minut napełnimy zbiornik o pojemności 5000 l bez wychodzenia z pojazdu. Na jakie jeszcze cechy zwracają uwagę rolnicy?
- Prowadzenie automatyczne, system oprysku z ExactApply, intuicyjną obsługę wewnętrznego i zewnętrznego panelu opryskiwacza oraz płynną pracę lekkiej karbonowej belki. Ważny jest też duży komfort pracy dzięki idealnemu filtrowaniu kabiny. Dzięki dużej szerokości roboczej w połączeniu z dużą prędkością wykonywanego zabiegu oscylującego w granicach 22 km/h hektary znikają w oczach – mówi pan Ryszard z powiatu nidzickiego, który zdecydował się na zakup opryskiwacza John Deere R4150i.
Jak się okazało był to nie jedyny sposób na oszczędności. - Obsługa codzienna maszyny następuje co około 10 mtg, po 50 – kontrola szczelności układu cieczy, 100 mtg – silnik i następny co 250. Najczęściej są to kontrole, więc koszty eksploatacyjne nie są wysokie. Po zasięgnięciu opinii od użytkowników maszyn konkurencyjnych, okazało się, że obsługa serwisowa i części zamienne do nowego opryskiwacza John Deere są bardzo niskie. Dodatkowo przez wszystkie rozwiązania rolnictwa precyzyjnego oszczędność na środkach ochrony roślin jest znaczna – dodaje rolnik.
- Aplikacja według potrzeby a nie przypadku
Praca na wymagającym terenie wiąże się z niestandardowym torem poruszania się maszyny, także z potrzebą nawrotów. Belka opryskująca w nowoczesnej maszynie powinna być tak skonstruowana, by aplikować dokładnie taką ilość cieszy, jaka jest niezbędna. W przypadku łuku, klasyczny opryskiwacz nie bierze pod uwagi niestandardowego toru jazdy, przez co końcówka porusza się szybciej, w efekcie na zewnątrz ilość oprysku jest zaniżona, a wewnątrz zawyżona, co ma zły wpływ na uprawę.
Co więcej, ilość oprysku można regulować przez zmiany wielkości kropli i obliczenia związane np. z wiatrem. Specjalny zaworek otwiera i zamyka otwory, uzyskując dokładnie taką kroplę, a co za tym idzie – dawkę, na jakiej nam zależy.
- Rolnictwo precyzyjne wciąż istotne
Rolnicy, którzy wcześniej korzystali z rozwiązań rolnictwa precyzyjnego, mają świadomość korzyści wynikających z jego zastosowania. Nawigacja, kontrola sekcji, zebranie danych w JD Link – zalety tych aspektów wymieniają klienci.
Wysoka wydajność pompy opryskowej (dla modelu R4140i to aż 1000 l na oprysk) jest istotna, ale co kluczowe, liczy się czas reakcji i możliwość szybkiego wydatku, czego wymagają założenia rolnictwo precyzyjnego w oparciu o mapy nawozowe. Maszyna powinna szybko przestawić się z 200 l na 1000 l lub odwrotnie, gdy zajdzie taka potrzeba.
- Nasze gospodarstwo, które liczy w sumie około 1 000 ha oparte jest o działalność roślinną taką, jak: rzepak, pszenica, pszenżyto. Jednym z ważnych czynników, na jakie chciałbym zwrócić uwagę jest odległość do serwisu, obsługa i wsparcie ze strony specjalistów od rozwiązań rolnictwa precyzyjnego – dodaje pan Ryszard.
Na ten sam aspekt zwrócił uwagę pan Paweł prowadzący gospodarstwo rodzinne nastawione na uprawę roślinną w okolicy Działdowa (buraki cukrowe, rzepak, pszenica, kukurydza). Co w tym przypadku zdecydowało o inwestycji akurat w ten opryskiwacz?
- Zadecydowała płynne kopiowanie terenu przez belkę, komfort i ergonomia w kabinie. Bardzo wydajne pompy, dokładny oprysk dzięki nowemu systemowi ExactApply. Obsługa map i oprysków i innych możliwości, które daje system JDLink i Centrum Operacyjne – tłumaczy rolnik.
- Sprawna obsługa
Wszystkie kluczowe informacje powinny znajdować się w jednym miejscu. W opryskiwaczu R4140i wyświetlacz uniwersalny 4640 podaje operatorowi wszystkie stosowne informacje w czytelny, logiczny sposób. Konsola CommandARM i dźwignia wielofunkcyjna umożliwiają regulację prędkości jazdy do przodu i do tyłu, oraz łatwe sterowanie hamulcem postojowym przez wciskanie i wyciąganie przycisku. Innymi istotnymi funkcjami można intuicyjnie operować za pomocą przycisków znajdujących się tuż pod palcami.

Jak pestycydy trafiają na nasze stoły? - nowy raport ujawnia niespójności w polityce UE

Rolnicy dostaną 70 procent dopłaty

Czy kolejne nowoczesne gospodarstwo zostanie zlikwidowane decyzją urzędników podległych MRiRW?
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
Firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw otrzymają kompleksowe wsparcie na potrzeby zwiększania konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Taki jest cel wspólnej inicjatywy instytucji zrzeszonych w Grupie PFR pod szyldem Team Poland. Obejmuje ona zarówno wsparcie kapitałowe, w postaci gwarancji, pożyczek czy ubezpieczenia, jak i doradztwo oraz wsparcie promocyjne i informacyjne, dzięki czemu mikro-, małym i średnim firmom łatwiej będzie podjąć decyzję o ekspansji zagranicznej. Pierwszy projekt dotyczy wsparcia dla firm zainteresowanych uczestnictwem w odbudowie Ukrainy.
Bankowość
RPP zgodna co do potrzeby obniżania stóp procentowych. Trwają dyskusje dotyczące tempa tych decyzji

W lipcu Rada Polityki Pieniężnej po raz drugi w tym roku obniżyła stopy procentowe, określając swój ruch mianem dostosowania. W kolejnych miesiącach można oczekiwać kolejnych obniżek, ale ich tempo i termin będą zależeć od efektów dotychczasowych decyzji i wzrostu płac. Docelowo główna stopa procentowa ma wynosić 3,5 proc. Te okoliczności sprzyjają kredytobiorcom.
Handel
Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania

– Polska podczas prezydencji w Radzie UE nie wykorzystała szansy na obronę swoich interesów w sprawie umowy z krajami Mercosur – ocenia europoseł PiS Waldemar Buda. W jego ocenie polski rząd, mimo sprzeciwu wobec zapisów umowy, nie zbudował w UE sojuszy niezbędnych do jej odrzucenia. Porozumienie o wolnym handlu spotyka się przede wszystkim z protestami europejskich rolników, którzy obawiają się zalania wspólnego rynku tańszą żywnością z krajów Ameryki Południowej. Według europosła wszystko może się rozegrać w najbliższych tygodniach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.