Na skutek kradzieży w ostatnich dwóch latach rolnicy stracili aż 2400 ciągników.
- W ubiegłym roku w wyniku kradzieży rolnicy stracili 1154 ciągniki i maszyny rolnicze, łącznie w okresie dwóch lat ukradziono ich już ponad 2400 sztuk.
- Mimo tego po spłacie finansowania część rolników rezygnuje z polisy AC, która zapewnia odszkodowanie na wypadek kradzieży, wykupując tylko obowiązkowe ubezpieczenie OC.
- To duży błąd, bo średnie ceny AC dla ciągników takich jak np. Ursus są o 5 proc. niższe niż przed rokiem, a 5-6 letnia maszyna jest wciąż warta kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- W przypadku maszyn New Holland Model T wg danych CUK Ubezpieczenia składka AC płacona w tym roku zaczyna się od 6 900zł zł, a w przypadku John Deere Model 7000 to nieco ponad 6100 zł.
Każdego dnia w Polsce giną 4 wysokospecjalistyczne pojazdy rolnicze
Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 roku skradziono aż 1154 ciągników i maszyn rolniczych. To prawie 100 miesięcznie. Jeżeli dodać do tego dane z roku 2020 roku okazuje się, że codziennie w Polsce giną 4 wysokospecjalistyczne pojazdy rolnicze. W ubiegłym roku 510 przypadków zakwalifikowano do Art. 279 § 1 Kodeksu Karnego, czyli kradzieży z włamaniem. Najwięcej spraw prowadziły Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu – 165 oraz KWP w Radomiu 113. Najmniej kradzieży – 35 odnotowała z kolei KWP w Gorzowie Wlkp. Kilka spraw trafiło też do CBŚP.
Obowiązkowe OC to nie wszystko
Ciągniki rolnicze to drogie maszyny. Ich koszt może wynosić od kilkuset tysięcy, do nawet kilku milionów złotych w przypadku najbardziej wydajnych i nowoczesnych urządzeń wielofunkcyjnych. Z tego powodu większość takich pojazdów jest ubezpieczona, a w przypadku tych leasingowanych czy kredytowanych jest to wręcz obowiązkowe. Niestety rolnicy często zabezpieczają taki sprzęt jedynie do wysokości kredytu. Po spłacie finansowania niektórzy rezygnują z AC, które zapewnia wypłatę odszkodowania po ewentualnej kradzieży, pozostawiając sobie wyłącznie obowiązkową polisę OC. To duże niedopatrzenie, bo nawet kilkuletnia maszyna jest wciąż warta kilkadziesiąt tysięcy złotych, a cena polisy chroniącej przed kradzieżą dla przykładowo popularnej marki Ursus jest średnio o 5% niższa niż w marcu 2021 roku.
- Koszty pakietu ubezpieczeń na ciągnik rolniczy, czyli OC, AC i NNW, mimo wysokich cen takich pojazdów, są relatywnie nieduże. Dla przykładu: w przypadku popularnej maszyny Zetor Major 80, czyli uniwersalnego, nowoczesnego ciągnika o mocy 75 KM o wartości 200 tys. zł brutto, cena polisy waha się od 1300 zł do około 3000 zł. Różnice wynikają z zakresu ubezpieczenia, a także z różnych stawek w poszczególnych towarzystwach. Porównanie cen i zakresów pozwala jednak znaleźć optymalne ubezpieczenie w korzystnej cenie – mówi Kamila Grandzicka z CUK Ubezpieczenia.
Za ile New Holland, a za ile John Deere
Koszty polis AC w przypadku ciągników rolniczych mocno się różnią w zależności od towarzystwa ubezpieczeń. Dla przykładu w przypadku maszyn New Holland Model T (8.390 Auto Command 17.5t wersja 1C 100 03/390, 8700 ccm – 286kw) o wartości 990.000 zł wg danych CUK Ubezpieczenia składka AC płacona w tym roku zaczyna się od 6 900zł zł, ale w innym towarzystwie ubezpieczeń może wynieść nawet prawie 25 000 zł. John Deere Model 7000 (R 16.0T wersja 7250R, 6800 ccm – 184 kw) o wartości 900.000 zł najniższa możliwa składka AC to nieco ponad 6100 zł, ale może tez wynieść ponad 22 500 zł. Warto więc porównywać ceny ubezpieczeń takich maszyn w multiagencji mającej oferty wielu ubezpieczycieli.
Na wysokość składki mają wpływ takie parametry jak wiek klienta, kod pocztowy oraz historia polisowo-szkodowa. Towarzystwa ubezpieczeniowe w odmienny sposób oceniają tez ryzyko, stąd tak duże różnice w wielkości składki. Przedłużając ochronę na już posiadany ciągnik lub ubezpieczając nowy, właściciel powinien sprawdzić, co obejmuje zakres ubezpieczenia. W niektórych ofertach wypłata odszkodowania następuje bowiem także w przypadku kradzieży części maszyny lub jej wyposażenia.
Przed czym uchroni polisa?
Poza kradzieżą ubezpieczyciele wypłacają odszkodowania na skutek np. katastrofy żywiołowej, zderzenia ze zwierzęciem, działania zwierząt, aktu wandalizmu, czy zderzenia z innym pojazdem lub przedmiotem.
W przypadku uszkodzenia i likwidacji szkody z AC dostępne są najczęściej warianty: serwisowy, kosztorysowy (wycena ubezpieczyciela) lub naprawa w sieci partnerskiej ubezpieczyciela. W niektórych przypadkach oferowane są części oryginalne, a w tańszej wersji polisy-zamienniki.
- Część ubezpieczycieli bardzo dokładnie opisuje w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU) ryzyka, których wystąpienie pozwala na wypłatę odszkodowania. Pojawiają się np. zapisy o kolizji z drzewem, wjechaniu w dziurę, pożarze, zatopieniu, wybuchu, czy wystąpieniu niecodziennych zdarzeń. Może to być np. przegryzienie kabli przez gryzonie czy uderzenie kamienia w szyberdach. Precyzyjne zapisy to zaleta polisy, ale niektóre sformułowania mogą budzić wątpliwości ubezpieczonych. W takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z doradcą, który pomoże w zrozumieniu niuansów i porówna zakresy różnych ofert. Dzięki temu można zyskać także dodatkową ochronę czy wsparcie. Przykładem jest assistance dodawane do polisy przez niektórych ubezpieczycieli – wyjaśnia Kamila Grandzicka z CUK Ubezpieczenia.
Poza zakresami ochrony w OWU znajdują się tzw. wyłączenia, czyli sytuacje, w których do wypłaty odszkodowania nie dojdzie. Warto je dokładnie przeanalizować, bo tutaj także pojawiają się różnice w ofertach poszczególnych towarzystw.
Trzeba również zdawać sobie sprawę, że inflacja i wzrost cen powodują, że drożeją także ciągniki, również te używane. Rolnicy powinni więc sprawdzić, czy posiadana przez nich polisa pokryje koszt zakupu nowej maszyny w przypadku kradzieży już użytkowanej.

NDP i brak wzajemności standardów – pięta Achillesa unijnej polityki handlowej

Eksperci rynku rolnego apelują: Nie cofajmy polskiego rolnictwa do zeszłego stulecia

Jak pestycydy trafiają na nasze stoły? - nowy raport ujawnia niespójności w polityce UE
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.