Rolnicy tracą 87 ciągników miesięcznie
- Rocznie w Polsce kradzionych jest ponad 1000 ciągników i maszyn rolniczych. Średnio 87 miesięcznie. Najwięcej ginie ich na Dolnym Śląsku.
- W tym roku od stycznia do października skradziono niemal tyle samo takich pojazdów, co w całym 2018 roku.
- W przypadku maszyny wartej 200 tys. zł można znaleźć ofertę ubezpieczenia (uwzględniającego wypłatę w razie kradzieży) ze składką od około 1300 zł.
- Rolnik powinien sprawdzić co ma w zakresie ochrony - nie każde towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci odszkodowanie np. w przypadku kradzieży części maszyny lub jej wyposażenia.
Według danych Komendy Głównej Policji od stycznia do października 2021 roku skradziono 874 ciągniki i maszyny rolnicze. To średnio 87 miesięcznie. Przy podobnym tempie w ostatnich miesiącach roku łączna liczba utraconych pojazdów z pewnością przekroczy tysiąc. Najwięcej spraw prowadziła Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu – 129. Kilka spraw trafiło nawet do CBŚP. W ostatnich latach liczba kradzieży ciągników i maszyn rolniczych rośnie - w tym roku od stycznia do października skradziono niemal tyle samo takich pojazdów, co w całym 2018 roku (899). Około połowa tych zdarzeń to kradzieże z włamaniem.
Duże różnice w wielkości składki ubezpieczeniowej
Ciągniki rolnicze to drogie maszyny, ich koszt może wynosić kilkaset tysięcy złotych, do nawet kilku milionów złotych w przypadku najbardziej wydajnych, nowoczesnych urządzeń wielofunkcyjnych. Z tego powodu większość takich pojazdów jest ubezpieczona, w przypadku tych leasingowanych czy kredytowanych jest to wręcz obowiązkowe. Niestety rolnicy często zabezpieczają taki sprzęt tylko do kwoty kredytu. Wartość rynkowa pojazdu po roku czy dwóch może być nawet wyższa, bo w wyniku niedoboru podzespołów zaczyna brakować maszyn. Po spłacie finansowania niektórzy rolnicy rezygnują z AC (które zapewnia wypłatę odszkodowania po kradzieży) wykupując jedynie obowiązkową polisę OC. To duży błąd, bo nawet 5-6 letnia maszyna jest warta kilkadziesiąt tysięcy złotych, a jak pokazują statystyki Policji kradzieże są na porządku dziennym.
- Koszty pakietu ubezpieczeń na ciągnik rolniczy, czyli OC, AC i NNW, mimo wysokich cen takich pojazdów, są relatywnie niewysokie. Dla przykładu: w przypadku popularnej w Polsce maszyny Zetor Major 80, czyli uniwersalnego, nowoczesnego ciągnika o mocy 75 km, o wartości 200 tys. zł brutto, koszt polisy waha się od 1300 zł do około 3000 zł. Różnice wynikają z zakresu ubezpieczenia, a także z odmiennych wycen w poszczególnych towarzystwach ubezpieczeniowych. Porównanie cen i zakresów pozwala jednak znaleźć najlepsze ubezpieczenie w korzystnej cenie – mówi Izabela Szymańska z CUK Ubezpieczenia.
Przedłużając ochronę na ciągnik lub ubezpieczając nowy, rolnik powinien sprawdzić co obejmuje polisa. W niektórych ofertach wypłata następuje także w przypadku kradzieży części maszyny lub jego wyposażenia.
Przed czym jeszcze chroni polisa?
Poza kradzieżą ubezpieczyciele wypłacają odszkodowania w przypadku katastrofy żywiołowej, zderzenia ze zwierzęciem, działania zwierząt, wandalizmu, zderzenia z innym pojazdem/przedmiotem.
W przypadku uszkodzenia i likwidacji szkody z AC dostępne są najczęściej warianty serwisowy, kosztorysowy (wycena ubezpieczyciela) lub naprawa w sieci partnerskiej ubezpieczyciela. W niektórych przypadkach oferowane są części oryginalne, a w tańszej wersji polisy - zamienniki.
- Część ubezpieczycieli bardzo dokładnie opisuje w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU) przyczynę szkody, która podlega likwidacji i pozwala na wypłatę. Pojawiają się zapisy o kolizji z drzewem, wjechaniu w dziurę, pożarze, zatopieniu, wybuchu czy np. wystąpieniu niecodziennych zdarzeń. Może to być np. przegryzienie kabli przez gryzonie czy uderzenie kamienia w szyberdach. Precyzyjny zapis to zaleta polisy, ale niektóre sformułowania mogą budzić wątpliwości użytkowników takich pojazdów. W takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z doradzą, który pomoże w zrozumieniu niuansów polisy i porówna zakresy różnych ofert. Dzięki temu można zyskać dodatkową ochronę czy wsparcie. Przykładem jest assistance, które jest dodawane przez niektórych, ale nie wszystkich ubezpieczycieli - Izabela Szymańska z CUK Ubezpieczenia.
Poza zakresami ochrony w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia znajdują się tzw. wyłączenia, czyli sytuacje, w których do wypłaty odszkodowania nie dojdzie. Na pewno warto je przeanalizować, bo tutaj także pojawiają się różnice w ofertach.
Inflacja i wzrost cen używanych pojazdów powoduje, że drożeją też używane ciągniki. Rolnicy powinni również sprawdzić, czy obecna polisa pokryje koszt odkupu nowej maszyny w razie kradzieży.
SVI podwaja moce produkcyjne, otwierając drugi moduł szklarni w Zdunowie
Sytuacja w rolnictwie w 2024 i prognoza krótkookresowa
Lignosulfoniany – moc natury w nawozach dolistnych foliQ
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
Spółka PGE Dystrybucja podpisała z firmą Ericsson umowę na dostawę blisko 600 systemów zasilania dla radiowych stacji bazowych i transmisyjnych węzłów agregacyjnych w ramach Programu LTE450. Jest to już ostatni kontrakt na dostawę kluczowych składników sprzętu telekomunikacyjnego sieci LTE450. Jego realizacja ma umożliwić budowę sieci o kluczowym znaczeniu dla sektora energetycznego, co przyspieszy jego cyfryzację.
Ochrona środowiska
Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Lasy Państwowe przedstawiły plan zwiększenia ochrony dla 17 proc. terenów leśnych, którymi zarządzają. To w sumie ponad 1,2 mln hektarów, z których 0,5 mln ha ma być całkowicie wyłączone z pozyskania drewna. Dodatkowa ochrona obejmie najcenniejsze przyrodniczo lasy w Polsce, w tym m.in. nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej i najstarsze lasy w Polsce. Przedstawiciele LP podkreślają, że propozycja jest bezpieczna gospodarczo, ponieważ uwzględnia potrzeby przemysłu drzewnego i lokalnych mieszkańców.
Telekomunikacja
M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.