Średnie płatności za ransomware podwajają się od 3 do 4 kwartału 2019, padł nowy
Cenę ataku oprogramowania ransomware można ustalić bardziej precyzyjnie niż inne rodzaje ataków, a nowe badanie ujawnia oczekiwane koszty, jakie firma poniesie podczas takiego zdarzenia.
W 2019 r. firmy zaobserwowały zmianę w sposobie, w jaki przestępcy wdrażają i wykorzystują oprogramowanie ransomware, ponieważ staje się ono bardziej ukierunkowane, a wrażliwe dane są kradzione i wykorzystywane do szantażu. To natychmiast przełożyło się na większą średnią płatność okupu za incydenty związane z oprogramowaniem ransomware, która wzrosła o 104% w czwartym kwartale 2019 r., do 84 116 USD, w porównaniu z 41 198 USD.
Nowe badanie przypisuje zmianę w atakach ransomware zmianom sposobu, w jaki warianty ransomware Ryuk i Sodinokibi są wdrażane online w przestrzeni korporacyjnej, z naciskiem na większe firmy. Żądania okupu osiągnęły nowy rekord w wysokości 780 000 USD.
Badanie pokazuje również, że średni czas przestoju firmy wzrósł do 16,2 dnia w czwartym kwartale, z 12,1 dnia poprzedniego kwartału.
Atak nie kończy się, gdy dane zostaną ostatecznie odszyfrowane lub przywrócone z kopii zapasowej. Konieczna może być aktualizacja oprogramowania i sprzętu, co może zająć dużo czasu, w zależności od wielkości organizacji. Ważnym aspektem jest również utrata reputacji, która jest niezwykle trudna do oszacowania ale z pewnością występuje.
Kolejny interesujący wskaźnik ujawniony w badaniu dotyczy wskaźnika powodzenia płatności, który wynosi obecnie 98%.
- W 57,4% przypadków skutecznego ataku wykorzystywane są skradzione lub wyciekające dane uwierzytelniające RPD (Remote Desktop Protocol), w 26,3% phishing e-mailowy. Wnioskować należy, że najlepszym sposobem ochrony firmy przed atakami ransomware jest jak najlepsze zabezpieczenie poświadczeń RDP, a także wdrażanie kompleksowych procedur bezpieczeństwa, które obejmą całą organizację – mówi Mariusz Politowicz, ekspert ds. bezpieczeństwa Bitdefender.
Rola systemów C4I w zapewnianiu łączności w siłach zbrojnych
Fundacja Tech To The Rescue wesprze ponad 100 organizacji
Model Meta Llama 3 dostępny w AWS Bedrock
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.