Czy pracodawcy w pełni korzystają z medycyny pracy?
- W ramach medycyny pracy, oprócz badań cyklicznych i profilaktyki chorób zawodowych, można zapewnić pracownikom także kompleksową opiekę zdrowotną.
- Za świadczenia medycyny pracy firmy i instytucje płacą samodzielnie. Mogą być więc realizowane np. w prywatnych przychodniach za pośrednictwem ubezpieczeń grupowych.
- Realizacja medycyny pracy za pomocą polisy pracowniczej powoduje, że z prywatnej opieki mogą korzystać także zatrudnieni w firmach i instytucjach, które do tej pory nie zapewniały jej w ramach benefitów pozapłacowych, jak chociażby jednostki samorządu terytorialnego.
Prawnym obowiązkiem pracodawców jest zapewnienie pracownikom świadczeń tzw. medycyny pracy. Ma ona na celu przede wszystkim ochronę przed chorobami zawodowymi dzięki regularnym badaniom i profilaktyce. Jednak oprócz tego, wybierając odpowiedni zakres usług medycznych w ramach obowiązkowej opieki istnieje możliwość, by chronić zatrudnionych kompleksowo. Skalę problemów zdrowotnych, z którymi mierzą się pracownicy pokazuje m.in. ogólna liczba zwolnień lekarskich. Jak podaje ZUS, w 2022 liczba zaświadczeń lekarskich z tytułu choroby własnej wyniosła 26,3 miliona, co przekłada się na 274,3 miliona dni niedyspozycji pracowników.
Każdy pracodawca jest zobowiązany do reagowania na potrzeby zapewniające bezpieczeństwo w miejscu pracy i doskonalenie istniejącego poziomu życia i zdrowia, zwłaszcza gdy warunki pracy się zmieniają. Warto również pamiętać, że realizacja tego obowiązku nie jest możliwa w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), co oznacza, że pracodawca musi zapewnić opiekę medyczną na swój koszt.
– Oprócz finansowania ustawowo wymaganych badań wstępnych, okresowych i kontrolnych pracodawca opłaca także wybrane świadczenia zdrowotne z zakresu opieki profilaktycznej. Z założenia mają ona przeciwdziałać chorobom zawodowym, ale biorąc pod uwagę ich listę oraz skalę ryzyk, mogą zapewnić kompleksową ochronę zdrowotną. Kluczowa jest dokładna analiza zagrożeń i odpowiedni dobór świadczeń. W efekcie w ramach medycyny pracy, która często jest realizowana za pomocą pakietu medycznego lub ubezpieczenia grupowego, pracownicy mogą otrzymać dostęp do prywatnego leczenia, które uwzględni większość ich problemów zdrowotnych i codziennych potrzeb medycznych – mówi Marcin Załęski, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych i Pracowniczych SALTUS Ubezpieczenia.
Jak szeroka może być medycyna pracy?
Pogarszający się stan zdrowia Polaków staje się realnym problem, co nie uchodzi uwadze ubezpieczycieli. Proponują więc coraz bardziej rozbudowane pakiety profilaktyczne, które mogą być częścią medycyny pracy. W efekcie, za pomocą ubezpieczenia grupowego firmy mogą jednocześnie wypełnić prawny obowiązek i rozbudować ochronę o znacznie większą liczbę przydatnych świadczeń. W ramach polisy pracowniczej można zapewnić m.in. profilaktykę kardiologiczną, onkologiczną, neurologiczną, diabetologiczną, a także profilaktykę wrodzonych wad słuchu czy wzroku.
– Pokrycie kosztów obowiązkowej opieki z zakresu medycyny pracy nie powoduje u pracowników powstania przychodu, czyli nie wymaga opodatkowania. Zatem dobrze dobrana polisa pracownicza nie jest klasycznym benefitem, tylko spełnieniem obowiązku ustawowego. Takie podejście do medycyny pracy i ubezpieczenia grupowego powoduje, że mogą z niego korzystać także firmy i instytucje, które do tej pory nie zapewniały powszechnie pracownikom dostępu do prywatnej opieki medycznej, jak chociażby jednostki samorządu terytorialnego. A korzyści z tego rozwiązania jest wiele – pracodawca spełnia swój obowiązek, a pracownik otrzymuje przydatny pakiet świadczeń medycznych, z których może korzystać w placówkach niepublicznych - dodaje Marcin Załęski z SALTUS Ubezpieczenia.
A co z chorobami cywilizacyjnymi?
Dużym problemem są też choroby cywilizacyjne, które dosięgają coraz więcej przedstawicieli także młodszego pokolenia. Mogą to być wady postawy, wady wzroku, choroby układu krążenia czy cukrzyca. Niektóre z nich nie znajdują się w wykazie chorób zawodowych, co oznacza, że nie obejmuje ich profilaktyka medycyny pracy. Nie blokuje to jednak włączenia ich do pakietu ubezpieczenia grupowego. Choć wtedy, ta część umowy będzie traktowana jako klasyczny i opodatkowany benefit pracowniczy. Niemniej, jeśli „podstawowy” zakres, czyli medycyna pracy będzie odpowiednio szeroki, to będzie to niewielki koszt, który większość pracowników będzie w stanie przyjąć. Co więcej, składka w ubezpieczeniu grupowym jest zawsze niższa w porównaniu z polisami indywidualnymi czy samodzielnie kupowanymi pakietami medycznymi.

88% rolników sięga po dodatkowe ubezpieczenia

Cyberpolisa nie uchroni przed hakerem, ale złagodzi skutki ataku

Cyberzagrożenia wobec portów morskich w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.