Z głową w górach - ubezpieczenie zimowe inne niż wszystkie
38 pr & content communication
Łódź
91-035 Łódź
38|pr.pl| |38|pr.pl
000000000
www.38pr.pl
Czas zimowego szaleństwa na stokach trwa w najlepsze. Niestety, niewielu pamięta o tym, by na często skrupulatnie planowany wypad w góry, wraz z nartami, zapakować ubezpieczenie. To błąd – okazuje się bowiem, że koszty związane z uszczerbkiem na zdrowiu, uszkodzeniem sprzętu czy odpowiedzialnością cywilną, potrafią przewyższyć całkowite koszty naszego długo wyczekiwanego wyjazdu.
Szacuje się, że podczas zimowych wyjazdów na stoku wypadkowi ulega nawet 3000 osób. Z danych GOPR i TOPR wynika, że są to najczęściej urazy kończyn[1]. Planując zimowy wyjazd warto więc poznać ofertę ubezpieczycieli i wybrać polisę, która pozwoli nam ze spokojną głową oddawać się śnieżnym szaleństwom. I choć takie zimowe ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, może uratować nie tylko nasze zdrowie, ale także kieszeń! Składki – w zależności od wybranej sumy ubezpieczenia – zaczynają się już od 16 zł miesięcznie. Są ubezpieczyciele, którzy, odpowiadając na aktywny i zróżnicowany tryb życia klientów, nie wymagają zawierania umowy od razu na cały rok, umożliwiając zakup polisy nawet na jeden miesiąc. Doliczając do wydatków kilkanaście złotych, zyskujemy ochronę obejmującą nie tylko uszkodzenia sprzętu należącego do nas lub naszych bliskich, ale także następstwa wypadków oraz odpowiedzialność cywilną.
– W wyjazdowej euforii często zapominamy o niebezpiecznych sytuacjach, które mogą nas spotkać na stoku. Wypadki mogą pojawić się na każdym z zakrętów, gotowe zepsuć nam nastroje i zaszkodzić nie tylko zdrowiu, lecz także portfelowi. Nieszczęśliwe zdarzenia pojawiają się częściej, niż byśmy sobie życzyli. Uszczerbek na zdrowiu to oczywiste zmartwienie, jednak równie dotkliwe może okazać się obciążenie finansowe związane z ewentualnym uszkodzeniem sprzętu narciarskiego czy snowboardowego. Dostępne na rynku polisy - choć dla wielu stanowią przykry obowiązek - mogą uratować wyjazd i finanse. Warto pamiętać, że podczas wypoczynku nie tylko dbamy o własne bezpieczeństwo, ale także o innych. Wykupienie ubezpieczenia to prosta droga do udanego i spokojnego wyjazdu – mówi Anna Grzegorzewicz, Product Manager w Balcia Insurance SE.
Choć Polacy stosunkowo niechętnie sięgają po polisy, ubezpieczyciele coraz częściej wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów i starają się maksymalnie uprościć proces zakupu i składania szkody. Dzisiejsze zawieranie umowy nie ma już nic wspólnego z mozolnym wypełnianiem wielostronicowych dokumentów.
- Nie wymagamy zdjęć i szczegółowych danych dotyczących ubezpieczanych nart czy snowboardu na etapie zakupu polisy. Klient szacuje wartość sprzętu będącego w jego posiadaniu – wliczają się tutaj wszelkie zimowe pojazdy należące do całego gospodarstwa domowego. Bez względu na to, ile mamy par nart, łyżew czy desek, jedna polisa obejmuje ochroną wszystko. Nawet te sprzęty, które dokupimy na szczyt sezonu – podkreśla Anna Grzegorzewicz, Product Manager w Balcia Insurance SE.
Ubezpieczyciele często podkreślają, że kilkanaście złotych zagwarantuje nam spokojne spędzenie urlopu na wymarzonym stoku. Wysokość składki to jednak nie jedyny aspekt, na który powinniśmy zwrócić uwagę, wybierając zimowe ubezpieczenie. Najważniejszy jest zakres ochrony, sposób wyliczania uszczerbku i proces wypłaty świadczenia. U jednej firmy za złamanie nosa otrzymamy 1% sumy, a u innej 5%. Jasne i czytelne warunki ubezpieczenia, liczba stron umowy i wyłączeń, w połączeniu z przejrzystym procesem zgłaszania szkody to kluczowe aspekty, na które powinniśmy zwracać uwagę,
_______
Balcia Insurance SE to renomowany łotewski insurtech z wieloletnim doświadczeniem, który sukcesywnie zdobywa pozycję lidera na rynkach krajów bałtyckich. W 2016 roku marka przeszła rebranding i odeszła od nazwy BTA, pod którą była znana w Polsce i innych kluczowych krajach Unii Europejskiej. W 2020 roku firma wprowadziła nową strategię biznesową, pozycjonując się jako ubezpieczyciel skoncentrowany na nowoczesnych rozwiązaniach. Balcia prowadzi działania w Niemczech, Polsce, Francji i Wielkiej Brytanii, dostosowując się do współczesnych trendów. Marka inwestuje w rozwój kadrowy stale dążąc do wzmocnienia różnych działów i utrzymania dynamiki wzrostu organizacyjnego.
Więcej informacji na www.balcia.pl
[1] https://capitalski.pl/2023/08/07/wypadki-na-nartach-statystyki-polska/ [data dostępu: 2.02]
88% rolników sięga po dodatkowe ubezpieczenia
Cyberpolisa nie uchroni przed hakerem, ale złagodzi skutki ataku
Cyberzagrożenia wobec portów morskich w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.