Zapowiada się ciężki rok dla pracodawców i pracowników.

Agencja PR
Open Media
Obozowa 42A/2
30-383 Kraków
biuro|openmedia.pl| |biuro|openmedia.pl
12 268 97 50
openmedia.pl
W 2024 roku nastąpi rekordowy jak dotąd wzrost płacy minimalnej. Zdaniem części ekspertów, taki zastrzyk finansowy dla najmniej zarabiających, odbije się czkawką wszystkim Polakom. Wpłynie bowiem negatywnie na nastroje pracowników, doprowadzi do zubożenia klasy średniej i kolejnych podwyżek cen produktów oraz usług.
Dwukrotne podniesienie najniższej krajowej w 2024 roku, do poziomu 4242 zł brutto od stycznia oraz do 4300 zł brutto od lipca oraz stawki godzinowej odpowiednio do 27,70 zł i 28,10 zł, będzie dużym wyzwaniem dla przedsiębiorców. Zwłaszcza z sektora MSP, gdzie już teraz płaca minimalna przekracza 50 proc. średniego wynagrodzenia.
- Od stycznia 2024 roku całkowity koszt utrzymania jednego pracownika na płacy minimalnej będzie o 20 proc. wyższy niż na początku tego roku. Jeżeli jednak cofniemy się do 2022 roku, to mamy do czynienia już z ponad 40 proc. wzrostem kosztów ponoszonych przez pracodawcę –podlicza Hubert Laśkiewicz, Business Development Manager w LeasingTeam Group.
Trzeba bowiem pamiętać, że poza kwotą brutto, jaką zatrudniony widzi na umowie o pracę, pracodawca musi zapłacić dodatkowo szereg innych składek. Całkowity koszt zatrudnienia pracownika za najniższą krajową od stycznia 2024 roku wyniesie więc nieco ponad 5 100 zł, a w drugim półroczu prawie 5 200 zł. Wraz ze wzrostem minimalnej zwiększą się też inne świadczenia, chociażby dodatek za pracę w porze nocnej czy podstawa wymiaru zasiłku chorobowego.
Ucierpi branża produkcyjna, usługi czystości i ochrony
Jak widać, przedsiębiorcy będą musieli sięgnąć do kieszeni dużo głębiej niż może się to niektórym wydawać. Najbardziej wrażliwe na zmiany są naturalnie te obszary gospodarki, w których średnie wynagrodzenie jest najniższe oraz małe lokalne firmy, świadczące swoje usługi poza największymi aglomeracjami miejskimi, w regionach, gdzie siła nabywcza jest słabsza.
- Najmocniej odczują to branże, które opierają się na pracy niskowykwalifikowanych pracowników, a także te, w których rentowność biznesu w dużej mierze uzależniona jest od poziomu wynagrodzeń. Wzrost stawki podstawowej będzie więc sporym ciosem dla firm sprzątających i ochroniarskich czy całego sektora przetwórstwa spożywczego, gdzie po tegorocznych wzrostach płac średnie wynagrodzenie oscyluje w okolicach minimalnej. Jednak w mojej opinii, najbardziej ucierpią małe, często rodzinne firmy, dla których prowadzenie biznesu w pewnym momencie może nawet przestać być opłacalne – mówi Mariusz Pyśk, Business Development Manager w LeasingTeam Group.
Przedsiębiorcy, chcąc uniknąć cięcia etatów, muszą znaleźć w budżecie przestrzeń na podwyżki. Jednak w dłuższej perspektywie, zwłaszcza firmy z sektora produkcyjnego, zaczną mocniej inwestować w rozwój automatyzacji procesów.
- Mocno zautomatyzowana została już np. branża call center, co przełożyło się redukcję zatrudnienia i spłaszczenie wynagrodzeń w działach obsługi klienta. W przyszłości podobna sytuacja może spotkać branżę technologiczną. Pomimo dość wysokich zarobków można spodziewać się spłaszczenia wynagrodzeń w zakresie stanowisk niższego szczebla – prognozuje Edyta Kowalczyk, Key Account Director w LeasingTeam Group.
Presja płacowa i spadek motywacji
Zdaniem ekspertów rynku pracy, w 2024 roku nasili się zjawisko presji płacowej. W wielu firmach, zwłaszcza z sektora MSP, dojdzie bowiem do kuriozalnej sytuacji, w której osoby nie posiadające specjalistycznej wiedzy i dopiero zaczynające przygodę zawodową, będą zarabiać prawie tyle samo, co ich bardziej doświadczeni koledzy na wyższych stanowiskach.
- Specjaliści z wyższymi kompetencjami i umiejętnościami, chcą mieć poczucie, że są odpowiednio wynagradzani. Gdy nie zostanie to zapewnione, zaczną szukać nowego, lepiej opłacanego miejsca pracy. Z kolei u osób, które na ten ruch się nie zdecydują i pozostaną u obecnego pracodawcy, może dojść do obniżenia motywacji i spadku jakości pracy – zauważa Sylwia Michałowska, Business Development Manager w LeasingTeam Group.
Spłaszczenie wynagrodzeń będzie też dużym wyzwaniem dla branży hotelarskiej, restauracyjnej, sektora logistyki magazynowej i produkcji. Z pewnością wpłynie na stabilizację poziomu wynagrodzeń na stanowiskach podstawowych, gdzie zakres wykonywanych czynność jest zwykle podobny i nie wymaga większych kwalifikacji. Eksperci alarmują jednak, że w niektórych przypadkach podwyżka najniższej krajowej może obniżyć motywację do pracy również wśród najmniej zarabiających.
- Warto podkreślić, że płaca minimalna często jest kwotą bazową. Wiele firm posiada bowiem różne systemy motywacyjne oraz premiowe, wiążące poziom wynagrodzenia z rezultatami pracy. W regulaminie zakładu pracy ustalany jest pewien procent liczony od wynagrodzenia zasadniczego, a nagradzana jest np. wydajność pracownika oraz brak absencji. Może okazać się, że przez wzrost kosztów pracy, dodatki premiowe zostaną wciągnięte do podstawy wynagrodzenia, a to z kolei może obniżyć jakość pracy - mówi Mariusz Pyśk, Business Development Manager w LeasingTeam Group.
Z całą pewnością w 2024 roku przedsiębiorcy zaczną szukać sposobów na redukcję kosztów pracy. Niestety może to doprowadzić do ograniczenia wymiaru zatrudnienia czy rozkwitu „szarej strefy”. Jedno jest pewne. Efektem końcowym wprowadzanych zmian, który dotknie tak naprawdę każdego z nas, będzie wzrost cen usług oraz produktów.

Zaproszenie do Sejmu RP na uroczyste otwarcie wystawy „Każdy talent na wagę złota – Inkluzywni w zatrudnianiu”

Nie ma wakacji od prac sezonowych – trwają cały rok. Jacy pracownicy są najbardziej poszukiwani?

Mercer Total Remuneration Survey (TRS) – kluczowe wnioski i obserwacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
Parlament Europejski większością głosów poparł przedłużenie umowy o transporcie drogowym między Unią Europejską a Ukrainą do końca 2025 roku. Zdaniem polskich europosłów, którzy głosowali przeciw, podtrzymanie liberalizacji przewozów drogowych przyczyni się do dalszego obniżenia konkurencyjności polskich firm transportowych. W przeciwieństwie do ukraińskich przewoźników muszą one spełniać szereg unijnych wymogów. Polska delegacja planuje przedstawić swoje stanowisko europejskiemu komisarzowi ds. zrównoważonego transportu i turystyki.
Transport
M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa

– Mrzonki o armii europejskiej są mrzonkami, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej musi, i to się na szczęście już dzieje, nie tylko myśleć i mówić, ale też robić coraz więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa w koordynacji wspólnej – uważa Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polska 2050. W kontekście światowych konfliktów, w tym na linii Izrael–Iran, jego zdaniem Polska powinna się skupić na współpracy zarówno ze Wspólnotą, jak i Stanami Zjednoczonymi.
Muzyka
Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.