Irena Rej o Funduszu Medycznym: pacjenci nie mogą czekać

Public Policy
Frascati 1/28d
00-492 Warszawa
jakub.karasek|publicpolicy.pl| |jakub.karasek|publicpolicy.pl
793 554 487
www.publicpolicy.pl
Fundusz Medyczny z założenia miał finansować niezbędne leczenie dla najbardziej potrzebujących chorych. Dodatkowe środki powinny być gwarantem lepszego dostępu do skutecznych leków. Jak można go ocenić z perspektywy roku od wejścia w życie ustawy? – komentarz Ireny Rej, prezes Izby Gospodarczej „FARMACJA POLSKA”.
Niestety, nie da się tego zrobić. Oceniać można bowiem tylko coś, co funkcjonuje. Zgodnie z informacją Ministerstwa Zdrowia, w okresie styczeń-wrzesień 2021 r. na Fundusz Medyczny wydano jedynie 171 mln zł z 1,8 mld zł zaplanowanych na ten cel w budżecie. Jednocześnie limit wydatków na cały rok był ponad dwukrotnie większy, wynosząc 4,2 mld zł. Informacja o niewykorzystanych miliardach złotych przeznaczonych na ten cel wzbudziła nasze duże zaniepokojenie. Jest to działanie niezrozumiałe w kontekście niezaspokojonych pilnych potrzeb zdrowotnych polskich pacjentów.
Ze względu na całkowitą bezwładność w odniesieniu do wydatkowania środków przeznaczonych na Fundusz Medyczny, do dyspozycji Ministra Finansów pozostaje 6 mld zł. Popieramy apel Federacji Przedsiębiorców Polskich i organizacji pacjenckich, aby niewykorzystane środki trafiły w formie dotacji do NFZ. Jak najszybciej powinny rozpocząć się prace nad nowelizacją tej ustawy. Izba Gospodarcza „Farmacja Polska” w najbliższym czasie udostępni postulaty w tym zakresie. Strona społeczna powinna mieć możliwość wzięcia udziału w konsultacjach dotyczących tej regulacji. Tylko jawność i przejrzystość wydatkowania tych pieniędzy pozwoli na zapewnienie realnej pomocy tysiącom pacjentów.
W ramach Funduszu Medycznego do tej pory nie udostępniono nowych technologii lekowych, a Ministerstwo Zdrowia znacznie okroiło listę leków o wysokiej skuteczności klinicznej. Ostatecznie znalazło się na niej tylko 14 terapii z pierwotnej liczby 35 pozycji. Doceniamy fakt, że innowacyjne leki są w Polsce wprowadzane do refundacji, jednak dzieje się to wciąż ze znacznym opóźnieniem – często kilku lat w porównaniu do sytuacji w innych państwach Unii Europejskiej. Fundusz Medyczny miał służyć skróceniu tego okresu, jednak rozpatrywanie wniosków na podstawie nowych przepisów okazało się wyjątkowo czasochłonne. Dość powiedzieć, że po roku od wejścia w życie ustawy ani jeden pacjent nie dostał leku z wykazu technologii lekowych o wysokim poziomie innowacyjności lub wysokiej wartości klinicznej.
Procesy administracyjne są przewlekłe, podczas gdy chorzy czekają na niezbędne leczenie. Niestety, pacjenci nie mają czasu, by czekać. Jest to szczególnie istotne w przypadku kosztownych terapii dla pacjentów z chorobami rzadkimi. Przykładem są genetyczne wady wzroku, w których nowoczesne terapie mogą przywrócić wzrok chociażby do poziomu rozróżniania kształtów. W tej grupie są najczęściej dzieci, dla których leczenie we wczesnym okresie choroby daje szansę zahamowania jej rozwoju i polepszenie standardu życia w przyszłości. Brak działania w tym obszarze bezpowrotnie zamyka im drogę do lepszego życia.
W ustawie o Funduszu Medycznym znalazło się wiele innych działań, m.in. Ratunkowy Dostęp do Technologii Lekowych (RDTL). Już teraz wiemy, że wykorzystano zaledwie 25% pieniędzy przeznaczonych na ten cel. Powody niepowodzenia RDTL znajduję w przyczynach administracyjnych oraz braku odpowiedniej komunikacji. Problemem wielu zapisów legislacyjnych jest ich poziom skomplikowania. Procedura powinna być zrozumiała dla interesariuszy na każdym szczeblu, a proces podejmowania decyzji możliwie szybki, zwłaszcza, że mówimy o sytuacjach wymagających błyskawicznego działania na ratunek.
Jednocześnie dostrzegamy duże dysproporcje pomiędzy wykorzystaniem środków RDTL w poszczególnych województwach. W mojej opinii konieczne jest regularne podawanie informacji o poziomie wykorzystanych środków do publicznej wiadomości właśnie na poziomie regionalnym. Duże utrudnienie dla szpitali stanowi również ograniczenie RDTL tylko do określonego poziomu referencyjności szpitala (pierwszy i drugi) oraz lista leków, które nie mogą być stosowane w ramach RDTL. Jeżeli procedura jest z założenia ratunkowa, powinna obejmować wszystkie dostępne terapie i dla wszystkich potrzebujących. W powyższych obszarach należy niezwłocznie dokonać niezbędnych zmian.
W centrum wszystkich działań realizowanych w obszarze ochrony zdrowia zawsze powinni być pacjenci. Przykład Funduszu Medycznego pokazuje, że potrzebna jest większa empatia po stronie rządzących, która pozwoli poprawić sytuację w ochronie zdrowia. Musimy mówić głośno o problemach, by doprowadzić do realnych zmian, które pozytywnie wpłyną na sytuację chorych.

Zdrowie zaczyna się od profilaktyki: Samoleczenie fundamentem nowoczesnej polityki zdrowotnej UE

Cena zaniedbania – ile naprawdę kosztuje brak skutecznej terapii ran?

Neurologiczne choroby rzadkie w Lublinie leczą modelowo
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.