Newsy

15 tys. hoteli na świecie i 600 w Polsce. Następca Neckermann Polska startuje z ofertą wyjazdową

2020-02-26  |  06:16

Na polskim rynku rozpoczyna działalność Nekera, nowy touroperator, który jest niejako następcą Neckermanna, bo tworzony przez ten sam zespół. –  Upadek polskiego oddziału nie miał nic wspólnego z jego kondycją ekonomiczną, był to efekt bankructwa całej grupy Thomas Cook – mówi założyciel nowego biura Maciej Nykiel. Nekera startuje z ofertą wyjazdową do 15 tys. hoteli na całym świecie, zarówno w najpopularniejszych kurortach, jak i egzotycznych krajach. Będzie też mocno rozwijać wycieczki z dojazdem własnym oraz turystykę krajową. W ofercie ma ponad 600 hoteli w Polsce.

 W ostatnich latach polski rynek turystyczny rozwijał się bardzo dynamicznie. Wraz ze wzrostem konsumpcji i dobrymi danymi makroekonomicznymi z polskiej gospodarki zaczęliśmy chętniej, więcej, częściej i coraz dalej podróżować. Stąd też pomysł na Nekerę, nowego touroperatora, który na pewno znajdzie swoje miejsce na polskim rynku turystycznym – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Maciej Nykiel, prezes biura podróży Nekera.

W ewidencji Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego widnieje 4754 przedsiębiorców turystycznych, a ich liczba stale rośnie. Jeszcze na początku 2019 roku na polskim rynku było ich nieco ponad 4,3 tys. Od początku 2020 roku działalność rozpoczęło prawie 60 nowych podmiotów, w tym Nekera, biuro podróży założone przez byłego szefa i pracowników Neckermann Polska.

– Wywodzimy się z Neckermanna, mówimy o tym otwarcie i jesteśmy dumni z prawie 25-letniego dziedzictwa tej firmy na polskim rynku. Podkreślamy, że jej upadek nie miał nic wspólnego z sytuacją ekonomiczną. Byliśmy zdrowym podmiotem, działaliśmy normalnie, padliśmy ofiarą szerszego bankructwa całej Grupy Thomas Cook – wyjaśnia Maciej Nykiel. – W ciągu dwóch tygodni w całej Europie zamknęło się prawie 140 firm należących do Thomasa Cooka, jedną z nich był polski Neckermann. Jednak żaden polski klient naszego biura podróży, a było ich 16 tys., nie został przez to poszkodowany.

Nekera ma w swojej ofercie wyjazdy do najpopularniejszych wśród Polaków wakacyjnych destynacji, m.in. Turcji, Grecji czy Hiszpanii. Nie brakuje też wycieczek w bardziej egzotyczne kierunki, np. na Karaiby, do Afryki czy Azji Południowej. Biuro oferuje też wycieczki do stosunkowo mało odkrytych jeszcze przez masową turystykę krajów – Jordanii czy Gruzji.

 Nekera to 15 tys. hoteli na całym świecie. Koncentrujemy się w szeroko rozumianym Basenie Morza Śródziemnego, gdzie polscy klienci wypoczywają i wyjeżdżają najchętniej. Najwięcej ofert mamy na południe Europy, do tradycyjnych letnich destynacji, takich jak Grecja, Hiszpania, Włochy, Chorwacja, Bułgaria, ale też azjatycka i północnoafrykańska część Basenu Morza Śródziemnego – wymienia prezes Nekery.

Klienci mogą rezerwować w biurze podróży same noclegi z dojazdem własnym albo łączyć je z biletami na samoloty.

 Zawsze byliśmy znani na rynku z oferty z dojazdem własnym. Latem zapraszamy do Chorwacji, Włoch, Bułgarii, ale też Grecji, na Węgry. Mamy też mało oczywiste propozycje, np. Szkocję czy Łotwę – wskazuje Maciej Nykiel.

W marcu będzie można też kupić wyjazdy na narty do znanych ośrodków narciarskich na przyszły sezon.

 Mamy fantastyczne możliwości podróżowania zimowego w Alpy Austriackie oraz w Dolomity, ale też do Czech, Słowacji, Słowenii, Francji czy Szwajcarii, czyli wszystkich najbardziej znanych europejskich kurortów narciarskich – mówi prezes biura Nekera.

To, co ma wyróżniać nowe biuro podróży, to bogata oferta hoteli w Polsce dostępna przez cały rok, w dodatku, jak zapowiadają jego założyciele, konkurencyjna cenowo. Zapewniają, że ani w samym hotelu, ani na popularnych serwisach rezerwacyjnych nie będzie taniej niż u nich.

 Nekera jako pierwszy podmiot na rynku wśród touroperatorów zaoferuje Polakom dostęp do 600 polskich hoteli od Bałtyku aż po Tatry, zarówno na weekendy, jak i na dłuższe wakacje – wymienia Maciej Nykiel.

Oferta Nekery będzie dystrybuowana poprzez sieć agencyjną, a nie własne biura sprzedaży. Jej strategicznym partnerem jest właściciel platformy sprzedaży miejsc hotelowych Triverna.pl, a całą grupę wspierają polskie fundusze inwestycyjne Xevin Investments oraz IQ Pomerania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.