Newsy

87 proc. Polaków uważa, że powinniśmy pomagać uchodźcom z Ukrainy. W przypadku migrantów z Białorusi odsetek takich deklaracji wynosi 56 proc.

2023-02-16  |  06:25
Mówi:dr Robert Staniszewski
Funkcja:Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych
Firma:Uniwersytet Warszawski
  • MP4
  • Po prawie roku po wybuchu wojny wśród Polaków dominuje pozytywne nastawienie do uchodźców z Ukrainy – wynika z badań Uniwersytetu Warszawskiego. Wysoko oceniają pomoc udzielaną Ukrainie i uciekinierom z tego kraju oraz akceptują dodatkowe wsparcie, również militarne. Z drugiej strony co czwarty Polak przyznał, że jego nastawienie się zmieniło w ciągu roku, z czego u większości – w negatywnym kierunku. Badacze nazywają te zjawiska dysonansem pozytywnego nastawienia. Jednocześnie wskazują na różnice, które charakteryzują podejście Polaków do uchodźców z Ukrainy i migrantów, którzy próbują przedostać się do Polski przez granicę z Białorusią. W tym drugim przypadku nastawienie jest mniej pozytywne, choć poprawiło się w porównaniu do poprzednich edycji badania.

    W trakcie badań przeprowadzonych w ramach projektu „Społeczna percepcja uchodźców z Ukrainy, migrantów oraz działań podejmowanych przez polskie państwo” respondenci odpowiadają na cztery zagadnienia – nie tylko o nastawienie do uchodźców, ale też o to, czy dostrzegają potencjalne zagrożenia z ich strony dla kraju, dla rodziny oraz o gotowość udzielenia im pomocy.

    Nieprzerwanie od rozpoczęcia konfliktu zbrojnego w Ukrainie mamy pozytywne nastawienie do uchodźców z tego kraju. To się właściwie nie zmienia od kwietnia, kiedy po raz pierwszy takie badanie realizowaliśmy. Holistyczny wskaźnik, który opracowaliśmy, wielowymiarowy, pozwalający identyfikować nastawienie Polaków do uchodźców, mówi o tym, że akceptacja pozytywna jest na poziomie 80 proc. i ona się nie zmienia. Odnotowujemy niewielkie wzrosty rzędu 2–3 pkt proc., ale to się mieści w marginesie błędu – mówi agencji Newseria Biznes zarządzający projektem badawczym dr Robert Staniszewski z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

    O bardzo pozytywnym nastawieniu świadczą odpowiedzi z kilku obszarów. Przykładowo 90 proc. badanych uważa, że Polska powinna pomagać Ukrainie w czasie wojny z Rosją. Wysoko oceniają też dotychczasową pomoc udzieloną Ukrainie i uchodźcom. 84 proc. twierdzi, że ocena jest pozytywna, w tym 47 proc. – że zdecydowanie pozytywna. W porównaniu do poprzedniego badania ocena wzrosła o 4 pkt proc. Co więcej, blisko połowa badanych uważa, że Polska powinna udzielić Ukrainie dodatkowego wsparcia (36 proc. jest temu przeciwnych). Wzrosła akceptacja dla pomocy militarnej i przekazywania broni Ukrainie. Negatywna wartość wskaźnika SPMI (Social Perception of Migrants Index – wskaźnika społecznej percepcji migrantów) wyniosła w styczniu 2023 roku 8 proc.

    Jednocześnie styczniowa edycja badania wskazała na nowe zjawisko, które naukowcy nazwali dysonansem pozytywnego nastawienia (PAD – Positive Attitude Dissonance). Jego istota polega na dysonansie percepcji nastawienia w odniesieniu do uchodźców. Z jednej strony badania wskazują na bardzo pozytywny stosunek, o którym świadczą m.in. odpowiedzi o pomocy Polski i Polaków dla Ukrainy i uchodźców z tego państwa, a także na niezmienność tendencji w tym zakresie.

    – Z drugiej strony na jedno z kluczowych pytań: „Czy zmieniło się nastawienie do uchodźców z Ukrainy od czerwca 2022 roku?” 25 proc. Polaków w wieku 16–65 lat, bo tę grupę badaliśmy, odpowiedziała, że tak. Może to nie jest takie duże zaskoczenie, ale już drugie pytanie tak. A mianowicie zapytaliśmy, jaki jest kierunek tej zmiany i dla 68 proc. Polaków ten kierunek jest negatywny – wyjaśnia dr Robert Staniszewski. – Tak że mamy tutaj swoisty dysonans. Z jednej strony bardzo pozytywne ideologiczne poparcie dla Ukrainy, Ukraińców i uchodźców z Ukrainy, ale jednak pojawia się też coś całkowicie nowego, a mianowicie zmiana nastawienia w kierunku negatywnym. Dlaczego tak jest, jakie są motywy, to badanie nam na to pytanie jeszcze nie odpowiada, ale jest tam niewątpliwie element, który musimy podjąć w kolejnym projekcie realizowanym w połowie tego roku.

    Kolejnym ciekawym wnioskiem z badań percepcji społecznej są różnice w postrzeganiu uchodźców z Ukrainy i migrantów, którzy próbują przedostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Nastawienie do tej drugiej grupy jest wciąż mniej pozytywne, chociaż różnica zmalała. W styczniu 2023 roku 66 proc. Polaków charakteryzowało się pozytywną percepcją migrantów (wzrost o 30 pkt proc. względem stycznia 2022 roku), a 15 proc. postrzegało ich w wymiarze negatywnym. W ciągu roku znacząco wzrósł odsetek respondentów, którzy nie dostrzegają z ich strony zagrożeń zarówno dla Polski  (z 32 do 56 proc.), jak i dla swoich rodzin (z 50 do 77 proc.).

    – Kiedy po raz pierwszy w styczniu 2022 roku badaliśmy to nastawienie, dominowały oceny neutralne. Około połowa Polaków nie miała zdania, jeżeli chodzi o ocenę migrantów z Białorusi. Badaliśmy także obszar przygraniczny z terytorium Białorusi, gdzie tych ocen neutralnych było zdecydowanie mniej, a zaczęły dominować oceny negatywne – mówi badacz z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. – Ale jest duży rozdźwięk, około 30 pkt proc., pomiędzy pozytywną percepcją uchodźców z Ukrainy a migrantów, czyli inaczej postrzegamy, inaczej opisujemy te grupy. Co więcej, termin „uchodźca” w świadomości społecznej Polaków jest interpretowany w kategoriach Ukraińców, Ukrainek, a z kolei termin „migrant” zdecydowanie dotyczy osób, które próbują przedostać się na terytorium Polski z terytorium Białorusi.

    Uchodźcy kojarzyli się Polakom przede wszystkim z takimi określeniami jak: uciekający przed wojną, zmuszeni do opuszczenia kraju, uciekinierzy, Ukraina/ Ukrainka/Ukrainiec, prześladowanie oraz potrzeba pomocy. Z kolei słowo „migrant” kojarzy się respondentom przede wszystkim z takimi określeniami jak: podróżujący/podróż/wędrowiec, poszukujący lepszego życia, pieniądze, poszukujący pracy czy poszukujący nowego miejsca do życia.

    Prawie wszyscy ankietowani Polacy zgadzają się ze stwierdzeniem, że każdemu człowiekowi bez względu na jego miejsce pochodzenia, kolor skóry czy wyznanie religijne należy zapewnić bezpieczeństwo w sytuacji zagrażającej jego życiu lub zdrowiu. Jednak ta opinia nie przekłada się w takim samym stopniu na deklaracje dotyczące pomocy uchodźcom i migrantom. 87 proc. badanych jest zdania, że powinniśmy pomagać uchodźcom z Ukrainy, którzy przebywają na terytorium Polski, a w przypadku migrantów odsetek ten jest dużo mniejszy i wynosi 56 proc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.