Newsy

A. Olechowski: mam wielkie pretensje do ministra finansów w sprawie OFE

2013-10-03  |  06:50
Mówi:Andrzej Olechowski
Funkcja:ekonomista
Firma:Przewodniczący Rady Nadzorczej Citi Handlowy
  • MP4
  • Pomysły rządu dotyczące reformy otwartych funduszy emerytalnych według Andrzeja Olechowskiego to pójście po linii najmniejszego oporu i chciałby, aby rząd się z nich wycofał. Ma nadzieję, że rządowe rozwiązania okażą się niezgodne z konstytucją.

     Mam nadzieję, że to się okaże niekonstytucyjne i trzeba będzie naprawdę głowę wysilić i zastosować jakieś rozwiązanie racjonalne, a nie tak pójść po linii najmniejszego oporu, jak poszedł minister finansów, do którego mam wielkie pretensje – komentuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Andrzej Olechowski, ekonomista, były minister finansów w rządzie Jana Olszewskiego oraz przewodniczący Rady Nadzorczej Citi Handlowy.

    Główną zmianą proponowaną w systemie emerytalnym, którą rząd ogłosił na początku września, jest nacjonalizacja obligacji z portfela OFE. Miałyby one zostać w całości przeniesione do ZUS–u. Kolejna to tzw. „suwak bezpieczeństwa”, polegający na przesunięciu aktywów zgromadzonych w otwartym funduszu emerytalnym do ZUS–u na 10 lat przed emeryturą. Taki zabieg eliminowałby tzw. ryzyko złej daty, związane z przechodzeniem na emeryturę w czasie nagłego załamania koniunktury.

    Rząd proponuje, by po wejściu w życie reformy członkowie OFE mieli trzy miesiące na zadeklarowanie chęci pozostania w funduszu. Jeśli tego nie zrobią, ich oszczędności automatycznie trafią do ZUS.

     – Na pewno coś trzeba zrobić i są najrozmaitsze pomysły, w jaki sposób ulżyć budżetowi w dziedzinie długu publicznego, ale one nie musiały polegać na takim prymitywnym cięciu siekierą. Można to zrobić lepiej – przekonuje.

    Andrzej Olechowski liczy na to, że reforma zostanie cofnięta albo zmodyfikowana. Zdaniem ekonomisty, demontaż OFE nie powinien być brany pod uwagę. 

     – Najważniejsze, żeby nie niszczyć tego filaru kapitałowego w reformie, który jest i dobry, i korzystny dla ludzi, i również ważny dla celów edukacyjnych. Żyjemy i będziemy żyć w środowisku rynkowym, i dlatego taki filar był potrzebny. Nie można niszczyć zaufania do państwa w taki sposób, że co parę krótkich lat zmieniają się podstawowe zasady systemu, który będzie dla mnie ważny za parędziesiąt lat. Dlatego mam nadzieję, że to wszystko jest niekonstytucyjne – wyjaśnia.

    Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w lipcu przez Instytutu GfK Polonia dla Konfederacji Lewiatan – ponad połowa Polaków nie przekazałaby swoich składek z OFE do ZUS, gdyby rząd wprowadził taką możliwość. Z kolei aż 70 proc. ankietowanych czułoby się bezpieczniej, gdyby ich emerytura pochodziła, jak do tej pory, z dwóch źródeł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.