Newsy

Najpierw rachunki i zaplanowane wydatki, potem inwestycje i przyjemności. Tak Polacy zarządzają swoimi pieniędzmi

2017-12-18  |  06:20

Rachunki to pozycja, która najbardziej obciąża domowe budżety Polaków. Wydajemy na niejedną czwartą naszych dochodów, więcej niż na żywność. Pozostały budżet dokładnie planujemy – tak zadeklarowało 90 procent pytanych w badaniu platformy MAM „Dziurawa kieszeń Polaka”. Badani podkreślali, że dobrze idzie im zarządzanie swoimi finansami.

Polacy są pragmatyczni, wykazują się dużą dozą zaradności finansowej i starają się dostosować swój budżet domowy do swoich potrzeb i zobowiązań, odpowiednio planując wydatki. 90 proc. ankietowanych w badaniu platformy MAM zadeklarowało, że przynajmniej 50 proc. ich wydatków jest zaplanowanych, a 43 proc. planuje większość swoich wydatków.

– Dość rozsądnie podchodzimy do tego, jak planujemy nasz miesięczny budżet. Większość ankietowanych przyznała, że główną techniką planowania jest przemyślenie na początku miesiąca, jakie będą mieli przychody i wydatki. Często też dyskutujemy o tym w rodzinie – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Jakub Jugo, ekspert platformy MAM.

Przemyślenie wydatków to sposób planowania, który stosuje 85 proc. badanych. Dla 60 proc. takim narzędziem jest przedyskutowanie miesięcznych wydatków ze swoimi najbliższymi. Mniej więcej co trzeci Polak sporządza notatki budżetowe. Podobna grupa korzysta ze specjalnych aplikacji mobilnych lub oprogramowania komputerowego.

Najważniejszą kategorią, najbardziej obciążającą budżet Polaków, są rachunki. Stanowią one 25 proc. naszych wydatków. Priorytetowo traktuje rachunki 75 proc. ankietowanych. Jedynie 6 proc. gospodarstw domowych pozwala sobie na zaległości w opłacaniu comiesięcznych rachunków.

– Zwykle dopiero po opłaceniu rachunków określamy, jaki budżet zostaje nam na przyjemności czy podstawowe wydatki, takie jak jedzenie czy inne wydatki codzienne – podkreśla ekspert platformy MAM.

Budżet rozporządzalny na osobę w polskim gospodarstwie domowym to ponad 1470 zł. Średnio 1100 zł w tym budżecie przeznaczamy na wydatki, nadwyżkę – na inwestycje i oszczędności.

Polacy bardzo ufają też swoim kompetencjom w zakresie planowania wydatków. Prawie 90 proc. z nas uważa, że ma pełną kontrolę nad swoim domowym budżetem. Podobna grupa podkreśla, że prawie nigdy nie zdarzają im się złe decyzje finansowe. Tylko co piąty Polak uważa, że powinien poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności w zakresie zarządzania finansami.

– To pokazuje, że Polacy są bardzo pewni siebie, pewnie podchodzą do swojego zarządzania finansami. Pytanie, czy rzeczywiście nasz poziom edukacji finansowej jest aż tak bardzo wysoki, czy tylko lubimy tak o sobie myśleć? Na pewno lubimy przekazywać tę wiedzę dzieciom, bo większość naszych ankietowanych zadeklarowała, że uczy swoich najmłodszych rozsądnego zarządzania finansami – mówi Jakub Jugo.

Z planowaniem budżetu znacznie lepiej radzą sobie kobiety, które – jak wynika z badania – najczęściej są odpowiedzialne za zarządzanie domowym budżetem: płacą rachunki i rzadziej od mężczyzn zapominają o ich zapłaceniu, są bardziej skrupulatne w zarządzaniu finansami, optymalizują koszty, poszukują ciekawych ofert, porównują ceny, korzystają z programów lojalnościowych i programów wsparcia sprzedaży, które pozwalają im wydawać mniej. Bardziej skłonne do planowania wydatków są również osoby mające dzieci.

Podwyższanie kompetencji w zarządzaniu budżetem to w Polsce konieczność, bo na tle Europy nadal jesteśmy krajem drogim. A według danych Eurostatu, uwzględniających tzw. parytet siły nabywczej, Polacy są w pierwszej dziesiątce krajów z najniższymi zarobkami.

– Jesteśmy jeszcze bardzo daleko od średniej unijnej jeśli chodzi o zarobki, zwłaszcza biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej. Stać nas na mniej więcej połowę tego, co przeciętnego Europejczyka. Mamy sporo dodatkowych problemów, jak chociażby to, że Polska jest szóstym najdroższym krajem jeśli chodzi o nośniki energii, biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej. Jeśli mówimy więc o rachunkach i kosztach zakontraktowanych, najważniejszych dla naszego budżetu, jesteśmy krajem stosunkowo drogim w UE – podkreśla Jakub Jugo.

By obniżyć wydatki, planujemy też zakupy w okresach wyprzedaży. Jeśli Polacy decydują się na oszczędzanie, to wybierają wymierny, bliski, konkretny cel.

– Jeśli myślimy, że Polacy oszczędzają po prostu dla posiadania pieniędzy na czarną godzinę, inwestycji czy chociażby emerytury, nie jest to prawdą. Polaków do oszczędzania motywuje przede wszystkim konkretna rzecz, którą chcieliby sobie kupić – mówi Jakub Jugo.

Wśród dóbr, na które oszczędzamy najczęściej, ankietowani wskazywali na samochód. Tak deklarowało 22 proc. pytanych. Oszczędzamy również na wakacje czy zakup artykułów gospodarstwa domowego.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim

Polska prezydencja zbiegła się z rozpoczęciem rozmów na temat wieloletnich unijnych ram finansowych (WRF), które określą cele i priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. Projekt budżetu ma być gotowy w lipcu, a potem rozpoczną się negocjacje między instytucjami unijnymi. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad WRF, dlatego to od naszego kraju swoje konsultacje rozpoczęli europarlamentarzyści, którzy są współsprawozdawcami PE ds. wieloletniego budżetu Unii Europejskiej.

Prawo

Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych

W ubiegłym roku uchwalono 14 tys. stron nowego prawa. To wynik o 59 proc. niższy niż rok wcześniej – wynika z „Barometru prawa” Grant Thornton. Eksperci wskazują, że nie przekłada się to jednak na jakość nowych przepisów. Tempo prac regulacyjnych przyspiesza, a konsultacje publiczne rzadko są transparentne. Przedsiębiorcy czują się pomijani w procesie konsultacji i zaskakiwani nagłymi zmianami w prawie.

Konsument

Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów

Niemal trzy czwarte uczniów w wieku 15–16 lat już sięgnęło po alkohol. Jak wynika z badania ESPAD 2024, to wciąż najbardziej wśród młodzieży rozpowszechniona substancja psychoaktywna. W ostatnich 20 latach o ponad 20 pp. spadł odsetek nastolatków palących papierosy, ale prawie 70 proc. 17–18-latków przyznaje, że sięgnęło w swoim życiu po e-papierosa. Eksperci wskazują na potrzebę nie tylko bardziej restrykcyjnego ograniczania dostępności tych produktów dla młodych ludzi, ale też o działania na rzecz edukacji zdrowotnej i kompleksowego podejścia do profilaktyki i leczenia uzależnień, bez podziału na poszczególne grupy substancji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.