Newsy

Sejmowa komisja zajmie się SKOK-ami. Banki nie chcą odpowiadać finansowo za problemy kas

2015-03-18  |  06:45
Mówi:Zbigniew Jagiełło
Funkcja:prezes zarządu
Firma:PKO BP
  • MP4
  • Dziś na zamkniętym posiedzeniu sejmowa komisja finansów publicznych będzie dyskutować o sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. SKOK-i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, a za ich problemy pośrednio płacą banki poprzez swoje składki do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

    Sytuacja, w której banki gromadzą pieniądze na potencjalne problemy w systemie bankowym, a znaczna suma z tego systemu jest wyciągana po to, by obsłużyć klientów SKOK-ów, nie jest zdrowa, nie jest normalna. Wydaje mi się, że warto na ten temat dyskutować, żeby to się nie odbywało w ten sposób jak do tej pory – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Zbigniew Jagiełło, prezes zarządu PKO Banku Polskiego.

    Komisja Nadzoru Finansowego po objęciu SKOK-ów swoim nadzorem w 2012 r. ujawniła wiele nieprawidłowości, a także alarmujące dane dotyczące sytuacji finansowej kas. Według Komisji SKOK-i są źle zarządzane, a nieprawidłowości dotyczą nawet największych kas. Jak wynika z danych KNF-u, na koniec września 2013 r. ponad 30 proc. kredytów udzielonych przez SKOK-i było przeterminowanych.

    Poza złą sytuacją finansową samych SKOK-ów problemem są też niejasności związane z zarządzaniem nimi. Według niedawnych doniesień mediów były prezes SKOK-ów, a potem senator klubu parlamentarnego PiS Grzegorz Bierecki w 2010 r. wyprowadził majątek kontrolującej SKOK-i Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych do spółki, w której był największym udziałowcem. On sam zaprzecza tym zarzutom, podkreślając, że środki fundacji nie były ani środkami publicznymi, ani spółdzielców.

    To właśnie tymi doniesieniami zajmą się dziś posłowie na utajnionym posiedzeniu komisji. Posłowie Platformy Obywatelskiej proponowali już publicznie powołanie komisji śledczej w celu wyjaśnienia nieprawidłowości w zarządzaniu SKOK-ami, ale na razie żadne decyzje nie zapadły.

    Jagiełło zwraca jednak uwagę na to, że SKOK-i mogą same wyjść z trudnej sytuacji dzięki poprawie sytuacji gospodarczej.

    Wierzę, że ta dobra sytuacja gospodarcza umożliwi SKOK-om wydostanie się z tego problemu braku kapitałów, wielkości złych kredytów, bo to byłoby dobre dla polskiej gospodarki i nas wszystkich – podkreśla prezes PKO BP.

    Jagiełło zwraca uwagę także na drugi problem, z którym zmaga się obecnie sektor bankowy, czyli sytuację osób zadłużonych we frankach szwajcarskich. Związek Banków Polskich przedstawił w zeszłym tygodniu drugą propozycję pomocy tym osobom.

    PKO Bank Polaki w ramach Związku Banków Polskich współpracował nad tą propozycją, która dotyczy prób rozwiązywania problemów frankowego. Te prace jeszcze się nie skończyły – mówi Jagiełło. – Cały czas pracując na tego typu rozwiązaniem, musi pamiętać, by było to rozwiązanie, które satysfakcjonuje obie strony, bo to jest rozwiązanie dobrowolnie. Jeżeli jest rozwiązanie dobrowolne, to obie strony muszą do niego przystępować w taki sposób, że tego chcą.

    Krótko po decyzji Szwajcarskiego Banku Centralnego, który w połowie stycznia zaniechał obrony kursu franka, co spowodowało gwałtowny wzrost jego wyceny, ZBP przedstawił tzw. sześciopak. Jak przypomina Jagiełło, w ramach tego pakietu banki zobowiązały się m.in. do ograniczenia spreadu walutowego na franku szwajcarskim, przesunięcia terminu spłaty klientom, którzy wyrażą taką chęć, oraz udzielania im wakacji kredytowych, czyli zawieszania spłaty rat.

    Obecna propozycja to rozwinięcie pierwszej. ZBP proponuje stworzenie funduszu wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych, z którego mogliby korzystać wszyscy klienci dotknięci np. chorobą czy klęską żywiołową, niezależnie od waluty, w której są zadłużeni. ZBP postuluje także stworzenie możliwości zamiany zabezpieczenia hipotecznego na inne oraz utworzenie sektorowego funduszu stabilizacyjnego chroniącego regularnie spłacających raty klientów przed nagłym wzrostem wyceny waluty.

    Tutaj trzeba cierpliwości, żeby ten problem krok po kroku rozwiązywać z pożytkiem dla klientów, banków i polskiej gospodarki – zaznacza Jagiełło, dodając równocześnie, że PKO BP ma stosunkowo niewielki udział kredytów we frankach.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Rady Podatkowej

    Targi Bezpieczeństwa

    Ochrona środowiska

    Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

    Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

    Handel

    Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

    – Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

    Farmacja

    Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

    Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.