Mówi: | dr Bartłomiej Gabryś |
Firma: | Katedra Przedsiębiorczości, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach |
Brak pracowników i inwestycji prywatnych firm zagrażają rozwojowi polskiej gospodarki. Coraz więcej wskaźników zapowiada spowolnienie
Ostatnie dane z gospodarki wskazują na odwrócenie trendów i wyhamowanie tempa wzrostu PKB Polski. Choć sam wskaźnik wciąż pozostaje na wysokim poziomie, ekonomistów niepokoją sygnały, które zwiastują spowolnienie w perspektywie następnych kilku lub kilkunastu miesięcy. Do tego dochodzą niewiadome w postaci konsekwencji brexitu i wojny handlowej, koszty programów społecznych czy pogłębiające się problemy firm ze znalezieniem pracowników.
– Wiele wewnętrznych danych makroekonomicznych mówi o tym, że szczyt koniunktury jest za nami i wskaźniki dotyczące PKB pokazują, że niestety trochę zaczynamy spadać. To są ciągle wartości bardzo pozytywne, za ostatni kwartał 2018 roku mamy poziom 4,9 proc., ale w tym wszystkim dostrzegamy zmiany trendów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Bartłomiej Gabryś z Katedry Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. – Ta zmiana trendu zaczyna nas trochę niepokoić. Zadajemy sobie pytanie, czy to tylko spowolnienie, a więc krótkookresowe odbicie, czy być może początek głębszej recesji.
Niska inflacja, niewielkie bezrobocie, podwyżki płac i programy społeczne napędzające konsumpcję w efekcie przyniosły solidny wzrost gospodarki w 2018 roku o 5,1 proc. To najlepszy wynik od 2007 roku. Jednak wszystkie wymienione dane opisują przeszłość. Niepokój ekonomistów budzą tzw. wskaźniki wyprzedzające, które sygnalizują kierunek rozwoju sytuacji w przyszłości.
Wskaźnik PMI, obrazujący nastroje menadżerów firm przemysłowych zajmujących się zakupami surowców i półproduktów, a więc wiedzących, czy zanosi się na wzrost, czy na spadek produkcji, rozczarowuje już od czterech miesięcy. Poziom poniżej 50 punktów zapowiada pogorszenie wyników. Spada liczba zamówień, przede wszystkim z powodu osłabienia gospodarki niemieckiej. Co więcej, co miesiąc wskazania są słabsze, a ilość niesprzedanych zapasów rośnie najszybciej od 20 lat.
Nieznane są skutki wojny handlowej między USA a Chinami ani to, co czeka Europę i świat po brexicie. Jeśli Niemcy stracą część możliwości eksportu w branży motoryzacyjnej, natychmiast odbije się to na polskiej gospodarce, która dostarcza części i podzespołów. A to tylko część możliwych problemów przedsiębiorców.
– Wiele wskazuje na to, że powoli wyczerpuje się element przyciągania pracownika poprzez przyrost płacy. Wiele przedsiębiorstw mówi, że już nie mogą więcej zapłacić, więc jest pytanie o to, jak radzić sobie z tym brakiem – mówi dr Bartłomiej Gabryś.
W ciągu 2018 roku płace w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 pracowników wzrosły średnio o 5,4 proc., a w sferze budżetowej o 14,4 proc. Bezrobocie na koniec roku spadło do 5,8 proc., przy czym w regionach, w których działa wiele firm, jak w Poznaniu czy Warszawie, jest znacznie niższe.
– Mamy też poważny problem dotyczący braku inwestycji ze strony przedsiębiorców. Oni trzymają pieniądze, uważają, że jest to bezpieczniejsze niż ewentualne profity wynikające z ich zainwestowania – podkreśla dr Gabryś.
Choć w drugiej połowie 2018 roku inwestycje wyraźnie przyspieszyły, to wciąż opierają się głównie na nakładach przedsiębiorstw publicznych, absorpcji środków unijnych oraz przedsięwzięciach dużych i średnich firm. W najnowszym Raporcie o inflacji Narodowy Bank Polski zauważa, że – ze względu na słabszy wzrost inwestycji firm zagranicznych – obniżyła się nieco dynamika inwestycji przedsiębiorstw prywatnych, a sygnały stopniowego osłabienia koniunktury mogą ograniczać skłonność przedsiębiorstw do znaczącego zwiększania nakładów brutto na środki trwałe.
– To jest poważny problem, z którym się musimy dziś zderzyć, bo dzisiaj nasze PKB jest oparte przede wszystkim na konsumpcji, przepływach finansowych państwo–obywatel, a to kosztuje, bo przecież państwo musi komuś zapłacić za to, żeby ktoś inny otrzymał te środki. Wbrew pozorom te programy są kosztowne – mówi ekonomista.
Same środki przeznaczane na program Rodzina 500+ to dwadzieścia kilka miliardów złotych rocznie. Według słów minister pracy Elżbiety Rafalskiej wraz z obiecanymi 500 zł na każde pierwsze dziecko, które mają być wypłacane od lipca br., kwota ta wzrośnie do 40 mld zł. Kolejne 10 mld zł to trzynasta emerytura. Tymczasem Polacy korzystają z dodatkowych środków, wydając je, co wprawdzie napędza PKB, ale tylko chwilowo. Stopa oszczędności gospodarstw domowych w Polsce to nawet nie 5 proc. Średnia dla UE jest dwukrotnie wyższa.
– Nasze PKB jednoznacznie pokazuje, że pokochaliśmy konsumpcję. Dostaliśmy dodatkowe środki finansowe, więc konsumujemy. W bardzo niewielkim stopniu oszczędzamy, skrajna stopa oszczędzania niestety nam nie wzrosła – podsumowuje Bartłomiej Gabryś. – Nie chcę użyć za daleko idących określeń, ale to trochę przypomina orkiestrę na Titanicu. Świetnie się bawimy, zwłaszcza za nie nasze środki, bo to są pieniądze i środki naszych dzieci, a góra lodowa jest przed nami. Pytanie tylko, czy się z nią zderzymy, czy nie.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-09: Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.